Areszt

2.1K 130 0
                                    

-Po co jej lusterko?-Kate trzasnęła w stół podręcznikiem do eliksirów i oparła głowę o fotel-To jest Hermiona. Napewno przeczytała coś w bibliotece.
Ron wzruszył ramionami i spuścił głowę.
Harry, oparty o ścianę myślał nad czymś w ciszy.Gdy do Pokoju Wspólnego weszła profesor McGonagall, wszyscy Gryfoni spojrzeli na nią zaciekawieni.  
-Proszę wszystkich o uwagę-odezwała się donośnym głosem-Z powodu ostatnich wydarzeń, od tej chwili obowiązują nowe zasady. wszyscy uczniowie mają wracać do swoich salonów najpóźniej o szóstej wieczorem. Na każdą lekcję uczniów odprowadzać będą nauczyciele. Wyjątków nie przewiduję.                
Na chwilę w pomieszczeniu zapanowała dziwna cisza. Po chwili McGonagall dodała:    
-I jeszcze coś. Jeśli nie znajdą winnego za te ataki, szkoła zostanie zamknięta.

Nauczycielka wyszła, a Kate przysunęła się do Pottera i Weasleya.
-Trzeba pogadać z Hagridem. Nie wierzę, że to on stoi za tymi atakami, ale jeśli uwolnił potwora ostatnim razem to wie jak dostać się do Komnaty Tajemnic. A to już coś.
-Słyszałeś McGonagall. Nie wolno wychodzić z wieży, chyba, że na lekcje- odezwał się Ron.
-Najwyższy czas na Pelerynę Niewidkę.   -Na co?-spytała zdziwiona Kate-Zresztą nieważne. To, że w wspomnieniu jakiegoś Toma Riddla Hagrid miał pająka, nie znaczy, że to jego sprawka. Poza tym, wspomnienia da się zfałszować.
Chłopcy wymienili spojrzenia.
- Musimy spróbować.

-Wiesz, Harry, ta peleryna jest świetna!-entuzjastycznie stwierdziła Chamberlain.  
-Też ją lubię- odparł brunet i skulił się jeszcze bardziej.
-Ciszej, bo ktoś nas usłyszy-ostrzegł Ronald, także skulony.
Kate kiwnęła głową i gdy doszli do chatki gajowego, mocno zapukała w drzwi.
-Zdejmijcie pelerynę!
Hagrid otworzył drzwi z kuszą w dłoniach i odetchnął z ulgą na widok trójki Gryfonów.
-Po co ci to?-spytał Harry
-Nic, tylko spodziewałem się...no nieważne.
Razem weszli do środka i usiedli na krzesłach, a pół-olbrzym zajął się przygotowywaniem herbaty. Do jednej z filiżanek nalał jej za dużo, co nie umknęło czujnemu spojrzeniu blondynki.
-W porządku?-spytała cicho.
-Taa, pewnie-odparł wymijająco, spuszczając głowę.
-Słyszałeś o Hermionie?-zapytał Harry.
-O tak, obiło mi się o uszy.    
-Słuchaj, musimy cię o coś spytać. Czy wiesz kto otworzył Komnatę Tajemnic?
-Powinniście wiedzieć tylko, że...

W tamtym momencie cała czwórka usłyszała pukanie do drzwi, a Hagrid szepnął:
-Szybko, pod pelerynę.
Drugoroczni szybko okryli się peleryną i skulili w kącie, a gajowy otworzył drzwi, w którym pojawiły się dwie osoby. Był to Dumbledore i Knot.
-To szef ojca, Korneliusz Knot, minister magii-szepnął Ron do Harrego.
-Hagridzie, bardzo złe wieści-odezwał się minister-Nie jest dobrze. Te ataki na dzieci to już za wiele i Ministerstwo musiało zareagować.
Gajowy próbował usprawiedliwić się, dostał nawet potwierdzenie dyrektora, ale Knot stwierdził, że ''akta Hagrida nie są czyste''. W tamtym momencie pojawił się ktoś, na widok kogo Kate zmrużyła oczy ze złością. Lucjusz Malfoy.

-Ty już tu, Knot. Świetnie-odezwał się zimnym jak zwykle głosem i wszedł do środka.
-Czego tu szukasz, wynoś się stąd!-krzyknął Hagrid.
-Uwierz mi. Nie sprawia mi przyjemności przebywanie w tym...domu.
Kate, Harry i Ron cicho odsunęli się do tyłu, bo Lucjusz był tuż obok nich.
-Dowiedziałem się w szkole, że dyrektor tu jest- kontynuował.
-A właściwie po co chciałeś się ze mną widzieć?-spytał Dumbledore spokojnie.
-Rada Nadzorcza sądzi, że najwyższy czas byś się usunął. Oto uchwała w tej sprawie.
Kate zmarszczyła brwi i wbiła wzrok w dyrektora, podczas, gdy Hagrid zaczął głośno protestować.
Dumbledore zgodził się i wyszedł z chatki za Lucjuszem, a gajowy powiedział jeszcze:
-Gdyby ktoś czegoś szukał to najlepiej zrobi jak pójdzie za pająkami, tak, zaprowadzą go i tyle. A, i ktoś musi karmić kła jak mnie nie będzie.
Potem wyszedł z pomieszczenia, a Gryfoni wyleźli spod peleryny. Kate od razu rozejrzała się po pokoju i gdy dostrzegła pająki od razu krzyknęła:
-Idziemy!
                                

Lwy też potrafią latać · Oliver WoodOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz