Intryga

2.1K 120 7
                                    

Dobrego humoru Kate nie zepsuło nawet wtargnięcie Syriusza Blacka do zamku, a nawet bardzo jej go poprawiło. Gdy wszyscy zmuszeni byli spać w Wielkiej Sali, ona ułożyła się jak najbliżej Olivera, który do późnej nocy trzymał ją za rękę.
Dziewczyna musiała przyznać, że od czasu ich pocałunku wszystko wydawało jej się piękniejsze i tak właśnie działała miłość.
Wielokrotnie spotykała się też z Woodem na boisku, gdzie razem latali na miotłach, ciesząc się sobą i quidditchem.
A jeśli chodzi o młodszego Wooda - on się nie wtrącał. Szybko znalazł grupkę przyjaciół i gdy już rozmawiał z bratem, nie wspominał o Kate.
Chamberlain po trochę lepszym poznaniu go stwierdziła, że mają szansę się polubić i - choć nie powiedziała tego głośno - Duncan lepiej nadawał się na Gryfona niż Oliver.
Duncan miał w sobie jakiegoś pazura, który sprawiał, że już od pierwszych dni przyciągał do siebie dziewczyny, choć Oliver też cieszył się niemałym powodzeniem. I to bardzo nie podobało się Kate...
Gdy pewnego dnia siedziała w Pokoju Wspólnym, a Fred i George opowiadali jej o planach nowych żartów, blondynka morderczym wzrokiem wpatrywała się w dziewczynę w wieku Olivera, która akurat z nim rozmawiała.
To nie byłoby takie złe, gdyby co chwilę nie wybuchali śmiechem.
- Hej, ziemia do Kate - George zamachał jej ręką przed oczami.
- Coo? - spytała, odrywając od nich wzrok i powoli przeniosła go na rudzielca.
- Ktoś tu jest zazdrosny - zaśmiał się Fred i puścił jej oczko.
- I co w tym złego? Przez tyle czasu starałam się...o niego, a teraz on podrywa inną! - mruknęła rozgniewana.
- Coś czuję, że z tego będzie jakaś intryga - szepnął George rozbawiony.
- Żebyś wiedział - odparła i natychmiast wstała.
- Gdzie idziesz? - spytał Fred, ale Chamberlain tylko machnęła ręką.

Podeszła do Artura i usiadła na kanapie obok niego. Zdziwił ją fakt, że rozmawiał z Duncanem i chyba rozmawiało im się bardzo dobrze.
- Artur - odezwała się, zwracając jego uwagę - Kim jest ta dziewczyna, która rozmawia z Oliverem?
- Zazdrośnica - burknął młodszy Wood.
Posłała mu pełne politowania spojrzenie i popatrzyła pytająco na siódmoklasistę.
- To jest...no, Betty Langford - wyjaśnił, a potem ściszonym głosem dodał - Lepiej zrób coś, Kate. Wszyscy wiedzą, że od dawna zarywa do Olivera.
Na twarzy Chamberlain pojawił się ślad wściekłości, ale szybko zniknął na rzecz uśmiechu. Podeszła do Olivera łagodnym krokiem i pocałowała go namiętnie w usta - tak, żeby Betty miała jak najlepszy widok.
- O, Kate, to jest Betty Langford - wytłumaczył chłopak.
- Wiem - mruknęła blondwłosa - Kate Chamberlain - przedstawiła się, a tamta z niechęcią podała jej dłoń.
- Coś się stało? - spytał Wood, ale ona pokręciła głową.
- Idę się przejść na błonia. Idziesz ze mną?
- Przyjdę za kilka minut - odparł.
Kate posłała mu słaby uśmiech, a potem odeszła z powrotem w stronę Artura i Duncana.
- Idziemy się przejść? - zapytała chłopców, a Duncan zaśmiał się pod nosem i wstał, ciągnąc za sobą Artura.

Wyszli z pomieszczenia i ruszyli na błonia.
Młodszy Wood szedł pierwszy dostojnym krokiem, a za nim Kate i Artur.
- Betty Langford, cholera - mruknęła cicho, ale z jadem w głosie.
- Wiesz, ona szalała za nim zanim jeszcze ty się pojawiłaś. Oliver jest w końcu kapitanem drużyny.
- No właśnie. A gdyby nie był, to miałaby go w nosie? Super, prawdziwa miłość!
- Wiesz, Kate, gdybyś się zgodziła to może miałbym plan - oznajmił Artur spokojnie.
- Jaki plan? - spytała podejrzliwie.
- Żeby wzbudzić zazdrość Olivera, mogłabyś udawać...
- ...że się w tobie zakochałam! - dokończyła - Artur, jesteś genialny!
Jak na zawołanie obok nich pojawił się Duncan z figlarnym uśmiechem na twarzy.
- Ja bardzo chętnie wam pomogę - szepnął zadziornie.
Kate posłała obu Gryfonom uśmiechy i ruszyli z powrotem w stronę zamku.

Kochani, życzę Wam wszystkim wesołych Świąt i moje życzenia będą dosyć niestandardowe.
Bawcie się jak Fred i George, żyjcie z pasją jak Oliver, żyjcie tylko z ludźmi, którzy życzą wam dobrze i podchodzcie do życia z pewnym dystansem jak Dumbledore. Ale nie pozwalajcie innym się obrażać i bądźcie jak Draco - "Mój ojciec się o tym dowie".
I zasadniczo życzę po prostu bom(k)owych Świąt!💞💞💞

I oczywiście chcę Wam bardzo podziękować za wsparcie i motywację do pracy, bo Lwy mają już prawie 10 tysięcy wyświetleń!

Lwy też potrafią latać · Oliver WoodWhere stories live. Discover now