JEŻELI NIE ZNASZ DREAMSMP. PROSZĘ PRZEJDŹ DO ROZDZILAU SPECJALNEGO PO RODZIALE 3CIM.
Pov: George
- ŁAJZO DOBIJ GO! - wykrzyczał nagle do mnie na discordzie Sapnap, zniecierpliwiony moim zachowaniem.
- JUŻ, JUŻ PRAWIE! - odkrzyknąłem przyjacielowi. Można było usłyszeć lekki śmiech w mojej odpowiedzi.Nagrywaliśmy tak jak zwykle Manhunt'a na kanał Dream'a, nie miałem serca zabić go. Zawsze specjalnie coś przedłużałem, aby ten mógł ucieć akurat w tym momencie kiedy ja byłem blisko, gdy ten mógł umrzeć na hit'a.
- NO NIEEE!- wykrzyczałem z podstawionym głosem wkurzonego.
- Następnym razem postarajcie się bardziej. - powiedział Dream, po czym dodał - i jak tylko macie szanse to mnie zabijajcie - to zdanie wypowiedział skierowywując głowę swojego skiną w moją stronę. - Chce prawdziwej walki.
Jeszcze chwilę rozmawialiśmy, gdy usłyszałem, że ktoś wchodzi do mojego pokoju.
- Musze kończyć! - powiedziałem szybko. Już chciałem zamknąć kartę i rozłączyć się, gdy nagle Dream przerwał.
- Trzymaj się GOGY, zadzwonię później. -
Uśmiechnąłem się i bez słowa rozłączyłem. Osoba, która wcześniej weszła objęła mnie z tyłu, gdy ja siedziałem nadal na fotelu.
- Stacey - powiedziałem do dziewczyny, która z uśmiechem odwróciła mnie na fotelu w jej stronę.
- Może ty będziesz z Dream'em, skoro więcej czasu poświęcasz jemu a nie mnie?- powiedziała to tak aby obrać to w żart, lecz wyczułem w tym zdaniu jej zazdrość.
- Oj Stacey nie przesadzaj, dobrze wiesz, że ja ciebie kocham! - próbowałem załagodzić jej zbliżającego się focha.
Złapałem dziewczynę za talię nadal siedząc na fotelu, przy czym przyciągnąłem ją do siebie pozwalając usiąść na moich kolanach.
- Kiedy zamierzasz im powiedzieć? - zapytała.
- Jeszcze zobaczę - odpowiedziałem całując ją w czoło.
- Na pewno Tego Chcesz? - upewniła się.
- Tak - odpowiedziałem krótko.
Wstałem od monitora i poszedłem przygotować się do spania. Prysznic, umycie zębów, piżama i w końcu ŁÓŻKO. Nie wiem jakim cudem Stacey się we mnie zakochała skoro ja przesypiam 3/4 swojego życia a jak wstaje to rozmawiam z chłopakami, a dla niej zostawiam resztę czasu. Chciałem jakoś to zmienić i wynagrodzić jej swoją nieobecność w naszym związku.
Nagle zasnąłem, nie wiedziałem nawet kiedy. Obudziłem się, a obok zobaczyłem swoją dziewczynę. Po chwili szybko poszedłem do kuchni i zjadłem jakąś kanapkę.
- Stacy? (zdrobnienie) - wszedłem do pokoju. Dziewczyna pisała z kimś i się uśmiechała. A ja nadal stałem w drzwiach.
- Tak misiek? - odpowiedziała z lekką złością, chyba przez to, że przeszkodziłem jej w poprzedniej czynności.
- Idziemy do parku? - zapytałem ją w nadziei, że się zgodzi.
Popatrzyła chwilę na mnie.
- Oczywiście - odpowiedziała po czym wróciła do tego co robiła.
- To za 15 minut - powiadomiłem ją wychodząc z pokoju.
Już wychodziliśmy, gdy przy drzwiach zauważyła, że ubrałem się w merch Dream'a. Zrobiła kwaśna mine dającą mi dosyć do zrozumienia, że nie podoba jej się to. Nie rozumiałem o co jej chodzi. Byłem zmuszony zmienić moją bluzę.
Z początku byliśmy w parku, lecz skręciliśmy w bardziej zalesiony obszar. Zaprowadziłem ją w moje ulubione miejsce. Była to rzeka. Przychodziłem tu zawsze, gdy potrzebowałem coś przemyśleć.
Widziałem z wyrazu twarzy dziewczyny, że nie podoba się jej. Od razy więc zabrałem ją stamtąd, kierując się w stronę galerii. Dziewczyna uśmiechnęła się na widok sklepów. Po wyczerpujących zakupach, które razem ze spacerem po parku trwały 2 godziny wróciliśmy do domu. Gdy poszedłem do pokoju, aby sprawdzić czy mój telefon jest podłączony. Zobaczyłem 5 nieodebranych połączeń do Clay'a.
"Oddzwonię za chwilę" - napisałem szybko wiadomość. Po czym udałem się do kuchni, aby przygotować tosty dla siebie i dziewczyny.
Po kolacji wróciłem do pokoju i wybrałem numer Dream'a.
- Czyli jednak żyjesz? - odezwał się chłopak. - Co ty robiłeś tyle? -
Nie wiedziałem czy chce aby wiedział już teraz o tym, że z kimś się spotykam. Ale po chwili powiedziałem:
- Byłem na spacerze z Stacey. -
-------------------------
581 słów
WAZNE!
WITAM WAS! WIEM NA POCZĄTKU JEST NUDNO, ALE UWIERZCIE WARTO BEDZIE! MUSI SIE TO TYLKO ROZKRĘCIĆ. ZAUFAJCIE MI A NIE POŻAŁUJECIE SKARBY 💓kącik na myśli
CZYTASZ
Zawsze i na zawsze || DreamNotFound
FanfictionCzy Dream to zniesie? George przyjeżdża z wizytą, ale czy wiadomość, z którą przylatuje, dobrze wpłynie na jego pobyt u przyjaciół? Jakie skutki będzie miała przeszłość Dreama i Sapnapa na dalsze ich losy? Czy wszystko w końcu wyjdzie na jaw? ("Obli...