15.

5.6K 471 674
                                    

No moi drodzy jest 2:30 a ja mam budzik na 8mą i pisze wam dział, bo nie wyrabiam i mój zegar biologiczny nie istnieje, ale chociaż mam teraz wenę. Piszę na telefonie, ale nie powinno to zrobić różnicy. PRZEJDŹMY DO HISTORII.
------------------------------------------------

POV. Karl
- Gdzie Dream? - zapytał Sapnap - uciekł tak nagle.
- Siedzi już od 20 minut w łazience, powiedział, że idzie się umyć - zaśmiałem się pod nosem.

Nick wziął mnie za ramię i zaprowadził do kuchni zostawiając zdezorientowanego George'a z walizkami w przedpokoju.
- Usiądź na kanapie! - wykrzyczał do najstarszego, aby go dobrze zrozumiał. Przeniósł wzrok na mnie.

-Zrobiłeś to o co cię prosiłem? - zaczął też lekko się uśmiechać.

- Tak, ostatni leży tam - wskazałem na niebieski ręcznik leżący na blacie przy misce z owocami - reszta pójdzie gładko. Miejmy nadzieję. -

Sapnap zaczął odliczać, a ja razem z nim na zmianę.

- 10 - powiedział

- 9 

-8

-7

-6

-5

-4

-3

-2

-1

- KUŹWA SAPNAP!! - usłyszeliśmy krzyki z góry mieszkania. - TERAZ ZACHCIAŁO CI SIĘ PRAĆ WSZYSTKIE RĘCZNIKI? PRZYNIEŚ MI COŚ NATYCHMIAST. - razem z Nick'iem spojrzeliśmy na siebie ciesząc się, że plan idzie po naszej myśli.

- George... - zagadał młodszy.

POV. Dream

- Że teraz musiał robić pranie -  powiedziałem zirytowany obwijając moje biodra mokrym ręcznikiem, przy okazji obmyślając mój plan zemsty. Po chwili usłyszałem kroki, były coraz bliżej... i bliżej.... aż w końcu ucichły. Nastało pukanie do drzwi. Otworzyłem zajmując moją pozycje za nimi. Zza drzwi widać tylko było wystającą rękę a w niej niebieski, suchy ręcznik. Złapałem lekko za rękę Nick'a aby nic nie podejrzewał, wziąłem szybko ręcznik i rzuciłem nim o podłogę. Szarpnąłem za rękę i wrzuciłem chłopaka do wanny z wodą, która stała obok drzwi, co ułatwiało mi mój plan. Jednak po chwili uświadomiłem sobie, że to nie był Sapnap...

- GEORGE! - krzyknąłem. 

- Wielkie dzięki... - powiedział wycierając rękoma oczy z wody nie otwierając ich z powrotem. 

Pomogłem mu wyjść z wanny i podałem ręcznik, który wcześniej chłopak przyniósł.

- Masz - zaproponowałem chłopakowi.

- Nie, weź go i się ubierz - powiedział nadal nie otwierając oczu - przynieś mi tylko coś z niebieskiej walizki, tam są ubrania. 

Posłuchałem się i wyszedłem się przebrać. 

----------

PFFFFFF macie tutaj krótki dział, bo chce inaczej zacząć 16, a pragnęliście aby ta sytuacja tutaj się pojawiła. 

23:50

teorie

kącik myśli 394 słowa


Zawsze i na zawsze || DreamNotFoundWhere stories live. Discover now