2.

7.7K 574 2K
                                    

Pov. Dream

- Stacey? - pomyślałem. - nic nigdy nie wspominał o żadnej dziewczynie z takim imieniem.

Zapadła cisza. Trwała ona jednak do czasu aż George ją przerwał.

(Popularny tekst dnf. Tł. Polskie)

- Czemu Nic nie mówisz? - zapytał starszy.

- Nie wiem. - odpowiedziałem, nie skłamałem. Naprawdę nie wiedziałem czemu nie wykrztusiłem żadnego słowa. Zawsze dobrze rozmawiało mi się z brunetem, ale teraz jakby coś mnie... zablokowało?

- Wiesz, że przeszedłbym 1600 kilometrów jeżeli mógłbym cię zobaczyć? - nagle powiedział, nie wiedziałem jak zareagować. Postanowiłem, że złapie go za słowa.

- Naprawdę? To kiedy przylatujesz? - zasmiałem się cicho.

- Właściwie to- - zaczął, ale nie skończył. Sapnap wparował mi do pokoju cały wystraszony.

- K*RWA CLAY WLAŁEM PŁYN DO NACZYŃ DO ZMYWARKI I WSZĘDZIE JEST PIANA -

- NO ALE PO CH*J -

- 5 MINUTES CRAFT MNIE OJEBA*ŁO - zaczął się lekko śmiać, ale mi nie było do śmiechu. Wiedziałem, że to ja będę sprzątał cały bałagan.

- Geroge? - chłopak odciszył się, przez co mogłem usłyszeć razem ze Sapnap'em to jak brunet umiera przez telefon.

-To nie jest śmieszne- powiedziałem znowu.

Gogy nadal nie odpowiadał. Rozłączyłem się i poszedłem skontrolować sytuację w kuchni. Za mną od razy pobiegł Nick.

- Zaj*bie cie kiedyś. - spojrzałem na Nicka, który zdążył po drodze złapac za dwa mopy. - zadzwoń po Markusa, ja zaczne ogarniać te pianę.

*** ** ****

-Dzięki! Pieniądze przeleję Ci potem. - oznajmiłem zamykając drzwi po wyjściu Markusa.

Wszedłem do wyczyszczonej już kuchni i zrobiłem sobie herbate. Wróciłem do salonu i usiadłem na kanapie.

-To~* - zaczął zza moich pleców Sapnap - Kiedy przyjeżdża George?

-Co? O co ci chodzi? - spytałem lekko zmieszany.

-No~~ podsłuchałem trochę was zanim wszedłem z krzykiem.

-Sie nie dowiedziałem, bo wparowałeś mu w połowie zdania.

Wziąłem telefon i sprawdziłem powiadomienia. Ani jednego od George'a. Wróciłem do rozmowy z Sapp'em.

-Ale wiesz, że to będzie dziwne, gdy on tu przyjedzie? ~~ - powiedział to wraz robiąc "lenny face'a".

-Daruj sobie. Po pierwsze on ma dziewczyne. Po drugie mnie z nim nigdy nic nie łączyło, nie łączy i łączyć nie będzie. Jesteśmy najlepszymi przyjaciółmi i to tyle!

-Co? Jak to dziewczyne? I ja nic nie wiem? - oburzył się lekko

-Powiedział, że był z jakąś laska na spacerze. STACEY się nazywa. - jej imię podkreśliłem z grymasem.

-A mówił, że jest jego dziewczyną?

Tego nie przemyślałem. Siedziałem cicho.

-No właśnie. Nie masz pewności! Jutro na live sobie pogadacie. Może nie o tej lasce, ale po prostu będziesz robił to co zawsze.

Nastała cisza. Sapnap położył się na mnie i zaczęliśmy gadać. Zawsze wiedział jak zaspokoić mój umysł od wszelkich złych myśli.


Nie to, że jestem zazdrosny o George' a! Po prostu jestem zmartwiony. Czemu miałby nam nic nie powiedzieć, że ma on dziewczyne?

-----------------------

432 słowa

Kącik myśli

* ~ - taki znak oznacza przedłużenie wyrazu, np. : To~ zamiast Toooooo.

Zawsze i na zawsze || DreamNotFoundWhere stories live. Discover now