Pov. Dream
- Stacey? - pomyślałem. - nic nigdy nie wspominał o żadnej dziewczynie z takim imieniem.
Zapadła cisza. Trwała ona jednak do czasu aż George ją przerwał.
(Popularny tekst dnf. Tł. Polskie)
- Czemu Nic nie mówisz? - zapytał starszy.
- Nie wiem. - odpowiedziałem, nie skłamałem. Naprawdę nie wiedziałem czemu nie wykrztusiłem żadnego słowa. Zawsze dobrze rozmawiało mi się z brunetem, ale teraz jakby coś mnie... zablokowało?
- Wiesz, że przeszedłbym 1600 kilometrów jeżeli mógłbym cię zobaczyć? - nagle powiedział, nie wiedziałem jak zareagować. Postanowiłem, że złapie go za słowa.
- Naprawdę? To kiedy przylatujesz? - zasmiałem się cicho.
- Właściwie to- - zaczął, ale nie skończył. Sapnap wparował mi do pokoju cały wystraszony.
- K*RWA CLAY WLAŁEM PŁYN DO NACZYŃ DO ZMYWARKI I WSZĘDZIE JEST PIANA -
- NO ALE PO CH*J -
- 5 MINUTES CRAFT MNIE OJEBA*ŁO - zaczął się lekko śmiać, ale mi nie było do śmiechu. Wiedziałem, że to ja będę sprzątał cały bałagan.
- Geroge? - chłopak odciszył się, przez co mogłem usłyszeć razem ze Sapnap'em to jak brunet umiera przez telefon.
-To nie jest śmieszne- powiedziałem znowu.
Gogy nadal nie odpowiadał. Rozłączyłem się i poszedłem skontrolować sytuację w kuchni. Za mną od razy pobiegł Nick.
- Zaj*bie cie kiedyś. - spojrzałem na Nicka, który zdążył po drodze złapac za dwa mopy. - zadzwoń po Markusa, ja zaczne ogarniać te pianę.
*** ** ****
-Dzięki! Pieniądze przeleję Ci potem. - oznajmiłem zamykając drzwi po wyjściu Markusa.
Wszedłem do wyczyszczonej już kuchni i zrobiłem sobie herbate. Wróciłem do salonu i usiadłem na kanapie.
-To~* - zaczął zza moich pleców Sapnap - Kiedy przyjeżdża George?
-Co? O co ci chodzi? - spytałem lekko zmieszany.
-No~~ podsłuchałem trochę was zanim wszedłem z krzykiem.
-Sie nie dowiedziałem, bo wparowałeś mu w połowie zdania.
Wziąłem telefon i sprawdziłem powiadomienia. Ani jednego od George'a. Wróciłem do rozmowy z Sapp'em.
-Ale wiesz, że to będzie dziwne, gdy on tu przyjedzie? ~~ - powiedział to wraz robiąc "lenny face'a".
-Daruj sobie. Po pierwsze on ma dziewczyne. Po drugie mnie z nim nigdy nic nie łączyło, nie łączy i łączyć nie będzie. Jesteśmy najlepszymi przyjaciółmi i to tyle!
-Co? Jak to dziewczyne? I ja nic nie wiem? - oburzył się lekko
-Powiedział, że był z jakąś laska na spacerze. STACEY się nazywa. - jej imię podkreśliłem z grymasem.
-A mówił, że jest jego dziewczyną?
Tego nie przemyślałem. Siedziałem cicho.
-No właśnie. Nie masz pewności! Jutro na live sobie pogadacie. Może nie o tej lasce, ale po prostu będziesz robił to co zawsze.
Nastała cisza. Sapnap położył się na mnie i zaczęliśmy gadać. Zawsze wiedział jak zaspokoić mój umysł od wszelkich złych myśli.
Nie to, że jestem zazdrosny o George' a! Po prostu jestem zmartwiony. Czemu miałby nam nic nie powiedzieć, że ma on dziewczyne?
-----------------------
432 słowa
Kącik myśli
* ~ - taki znak oznacza przedłużenie wyrazu, np. : To~ zamiast Toooooo.
YOU ARE READING
Zawsze i na zawsze || DreamNotFound
FanfictionCzy Dream to zniesie? George przyjeżdża z wizytą, ale czy wiadomość, z którą przylatuje, dobrze wpłynie na jego pobyt u przyjaciół? Jakie skutki będzie miała przeszłość Dreama i Sapnapa na dalsze ich losy? Czy wszystko w końcu wyjdzie na jaw? ("Obli...