18.

5.5K 438 685
                                    


POV. George

- Dzień dobry - powiedziałem z uśmiechem do Sapnapa i Karl'a schodzących z góry. - aż tak jest wam zimno? - zapytałem na widok golfów u chłopaków.

- K*rwa pierd*le to. ZARAZ SIĘ UGOTUJĘ - Sapnap zdjął pierwszą warstwę ubrania zostawiając tylko koszulkę.

Spojrzałem na chłopaka i zachłysnąłem się moją wodą.

- Aż tak go naznaczyłeś? - zapytałem ze śmiechem Karla.

- Jaki ja byłem nawalony... -powiedział zasłaniając twarz rękoma.

POV. Dream

Wychodziłem z samochodu i pokierowałem się z zakupami w stronę domu, gdy nagle zatrzymał mnie głos. Znajomy głos.

- Clay! - zawołał chłopak.

- Nie mów tak do mnie - 

- No, ale co jest Clay? Czemu taki niemiły byłeś wczoraj? - 

- Odczep się ode mnie w końcu - 

- Kim był ten chłopak? - 

- Odczep. się. - 

Mężczyzna tylko zaśmiał się i odszedł. 

- Ładny jest! - wykrzyczał w oddali.

- Nosz kurwa - mruknąłem pod nosem, podszedłem szybko do drzwi i wszedłem do przedpokoju. Tam zastałem kłócącą się trójkę chłopaków. Spojrzałem się na nich, a oni na mnie przez co nastała cisza, popatrzyłem na Sapnapa, potem na Karla.

- Dobra, o tym porozmawiamy potem. NICK IDZIESZ ZE MNĄ. JUŻ - rzuciłem zakupami i pobiegłem na górę.

- A temu co? - usłyszałem głos Karla z dołu.

Po minucie przyszedł chłopak z którym chciałem porozmawiać.

- Co jest Clay? Co się znowu stało? - popatrzył na mnie - Co ZNOWU odj*bałeś? - 

- Wrócił, wrócił kurwa - 

- Kto wrócił? - 

- ON wrócił - popatrzyłem na Sapnapa z twarzą, na której mieszały się wszystkie emocje.

- Ale jak?! - 

- NIE WIEM, ale widział George'a - 

- Nosz k*rwa musiał teraz - schował twarz w swoje dłonie - myślisz, że razem z nim wrócił też Claus? - 

- OBY nie - westchnąłem - trzeba wracać do chłopaków, nie warto ich martwić, tylko to chciałem ci powiedzieć. - otworzyłem drzwi - A i jeszcze jedno. Staraj się nikomu tego nie zdradzić - wyszedłem zostawiając współlokatora w pokoju, który potem przyszedł za mną.

- Co się stało? - zapytał mnie George.

- Nic takiego. Musiałem pokazać papiery Sapanapowi, bo coś się nie zgadzało. - skłamałem dla bezpieczeństwa - no to co zbieramy się i jedziemy? - klasnąłem w ręce.

- Możemy jechać - odpowiedział z uśmiechem.

Wyszedłem jako pierwszy rozglądając się czy nikt nas nie obserwuje. Podszedłem do samochodu i wsiadłem razem z chłopakami.

-------

POV. George

Siedziałem z tyłu z Karl'em. Jechaliśmy 10 minut. Dream musiał tylko teraz zaparkować samochód, abym mógł wysiąść. Umówiliśmy się, że ja pójdę do Stacey, a oni wrócą do samochodu za jakieś 15 minut. 

- Dobra tutaj się rozdzielamy - poinformował nas Dream

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

- Dobra tutaj się rozdzielamy - poinformował nas Dream.

- To widzimy się za chwilę! - pomachałem udając się w stronę domu Stacey.

----------

NIC SIĘ NIE DZIAŁO W TYM DZIALE I MNIE TO BARDZO SMUCI. ALE W DZIEŃ CHCE WAM COŚ DOWALIĆ.

480 słów

kącik myśli

teorie

01:22

Dziękuję za 5k wyświetleń na książce! Nawet nie wiecie jak bardzo się cieszę! Love y'all <3


ALSOOOO, jeżeli interesuje was temat Hogwartu to moja przyjaciółka pisze opowiadanie o takiej temtyce. Możecie wpaść, może was zainteresuje! ---> B1utterfly5



Zawsze i na zawsze || DreamNotFoundOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz