POV. George
Siedziałem w łazience przed lustrem przyglądając się znowu sobie.
- Trochę mi się przybrało - zaśmiałem się cicho.
- Nie przesadzaj! - usłyszałem zza drzwi.
- Wiesz, że jesteś creepy? - poinformowałem chłopaka, który właśnie wszedł do pomieszczenia.
- Wiem, ale już taki jestem - uśmiechnął się do mnie. Teraz już razem staliśmy przed lustrem. W międzyczasie chłopak znów zawiesił się na moim barku.
- Lubisz mi dokuczać? - zapytałem patrząc się na nas w lustrze.
- Jak najbardziej - wydał z siebie cichy pisk, który miał być śmiechem. Nagle uslyszeliśmy stłumione krzyki.
- Co się dzieje? - zapytałem wyższego.
- Nic takiego, Karl i Nick mają jakąś kłótnię małżeńską -
- Nie boisz się, że zdemolują dom? -
- Wiesz, nie bardzo uważam to za prawdopodo- - nie zdążył dokończyć, ponieważ obaj zaczęliśmy patrzeć się na Sapnapa, a raczej jego głowę, która znajdowała się w dziurze w ścianie.
- Nieprawodpodobne, a widzisz? - zacząłem się nabijać. - Dobra, koniec. Sapnap wszystko w porządku? - ukucnąłem, aby zapytać chłopaka.
Brunet tylko wymamrotał coś pod nosem i zemdlał.
- Uhhhhh.... - westchnąłem - weź go połóż do łóżka, raczej wstrząsu mózgu nie ma. Te ściany są zrobione z kartonu - skierowałem się do Clay'a po czym wyszliśmy z łazienki aby zabrać poszkodowanego.
-----------
- Dobra skoro on już tu leży to ja pójdę po APAP, bo jak się obudzi to nie wytrzyma z bólu - powiedziałem udając się do wyjścia, jednak zatrzymał mnie blondyn łapiąc za mój nadgarstek.
- Mogę iść z tobą? - popatrzyłem się na niego - Pokażę ci drogę, abyś się nie zgubił! -
- Tak, jasne - uśmiechnąłem się i już razem zeszliśmy na dół. - Karl wychodzimy na chwilę! Dzwoń jakby się obudził, zadbaj aby nie wstawał -
Nie czekając na odpowiedź wyszliśmy pośpiesznie.
- Jak myślisz, będzie mógł wstać do wieczora? - zapytał mnie.
- Raczej tak nie musisz się przejmować -
Weszliśmy do apteki i poprosiliśmy o tabletki przeciwbólowe.
- Razem 6 złotych - podałem pieniądze i wyszliśmy ze sklepu.
- Potrzebujemy czegoś jeszcze? - chciał upewnić się Dream.
- Chyba ta- A nie czekaj! Zapomniałem o czymś, poczekasz tu chwilę? -
- Tak, idź -
POV. Dream
Czekałem na bruneta przed drzwiami sklepu. Chwilę to trwało, bo kolejka znów się wydłużyła. Z nudów zacząłem rozglądać się po różnych drzewach, ogrodach, chodnikach, Bryce, Stacey. Czekaj co- Odszedłem od apteki i starałem się bezszelestnie podejść do tej dwójki. Gdy mogłem rozumieć ich słowa zacząłem dokładnie się wsłuchiwać.
- Robisz to co mówię, albo sam się tym zajmę - powiedział - wiesz, że wtedy nie będzie dla niego kolorowo -
- Nic mu nie zrobisz - zapewniła
- Będę mógł zrobić co chcę. Dobra. Skoro nie zrobisz tego co prosiłem to masz zrobić to pierwsze. Dwa dni. - pokazał dwa palce, aby uświadomić ją bardziej - Tyle masz czasu -
Odszedł od dziewczyny.
- Ale! -
- DWA DNI! -
To było dziwne. Wybrałem numer do Sapnapa.
Jeden sygnał
Dwa
- Halo? - zapytał
- Cześć Karl. Co z Sapnapem? -
- Jak mówiliście umiera z bólu. Pośpieszcie się -
- Jasne, jasne. Dzięki zaraz będziemy - oznajmiłem nadal nie spuszczając wzroku od dziewczyny.
Wycofałem się powoli z kryjówki i wróciłem na poprzednie miejsce. W tym samym momencie brunet wyszedł z budynku.
- Gdzie byłeś? - zapytał
- A chwilę coś sprawdzić musiałem - uśmiechnąłem się - czego zapomniałeś? -
Chłopak tylko schował to co kupił do reklamówki.
- Nic takiego, naprawdę. Wracajmy -
- Sapnap się obudził, lepiej się pośpieszmy, podobno UMIERA Z BÓLU -
---
- To ty idź, ja musze nakarmić Patches - powiedziałem udając się do kuchni po karmę.
Zacząłem przywoływać moje dziecko, które od razu zeszło schodami.
- Chyba umarłabyś z głodu gdyby nie ja - zaśmiałem się biorąc ją na ręce i kładąc ją na blacie.
- Które księżna sobie życzy - pokazałem dwa opakowania jej ulubionej karmy. Ona tylko dumnie usiadła i patrzyła się na mnie jak na debila.
- Mia- - zamiauczała półdźwiękiem.
----
645 słów
POP OFF. Boje się następnych rozdziałów இ௰இ.
Love y'all
teorie
kącik myśli
18:43 30/04/2021
<33
CZYTASZ
Zawsze i na zawsze || DreamNotFound
FanfictionCzy Dream to zniesie? George przyjeżdża z wizytą, ale czy wiadomość, z którą przylatuje, dobrze wpłynie na jego pobyt u przyjaciół? Jakie skutki będzie miała przeszłość Dreama i Sapnapa na dalsze ich losy? Czy wszystko w końcu wyjdzie na jaw? ("Obli...