22.

5.4K 436 1K
                                    

POV. George

Siedziałem w łazience przed lustrem przyglądając się znowu sobie.

- Trochę mi się przybrało - zaśmiałem się cicho.

- Nie przesadzaj! - usłyszałem zza drzwi.

- Wiesz, że jesteś creepy? - poinformowałem chłopaka, który właśnie wszedł do pomieszczenia.

- Wiem, ale już taki jestem - uśmiechnął się do mnie. Teraz już razem staliśmy przed lustrem. W międzyczasie chłopak znów zawiesił się na moim barku.

- Lubisz mi dokuczać? - zapytałem  patrząc się na nas w lustrze.

- Jak najbardziej - wydał z siebie cichy pisk, który miał być śmiechem. Nagle uslyszeliśmy stłumione krzyki.

- Co się dzieje? - zapytałem wyższego.

- Nic takiego, Karl i Nick mają jakąś kłótnię małżeńską -

- Nie boisz się, że zdemolują dom? -

- Wiesz, nie bardzo uważam to za prawdopodo- - nie zdążył dokończyć, ponieważ obaj zaczęliśmy patrzeć się na Sapnapa, a raczej jego głowę, która znajdowała się w dziurze w ścianie.

- Nieprawodpodobne, a widzisz? - zacząłem się nabijać. - Dobra, koniec. Sapnap wszystko w porządku? - ukucnąłem, aby zapytać chłopaka.

Brunet tylko wymamrotał coś pod nosem i zemdlał.

- Uhhhhh.... - westchnąłem - weź go połóż do łóżka, raczej wstrząsu mózgu nie ma. Te ściany są zrobione z kartonu - skierowałem się do Clay'a po czym wyszliśmy z łazienki aby zabrać poszkodowanego. 

-----------

- Dobra skoro on już tu leży to ja pójdę po APAP, bo jak się obudzi to nie wytrzyma z bólu - powiedziałem udając się do wyjścia, jednak zatrzymał mnie blondyn łapiąc za mój nadgarstek.

- Mogę iść z tobą? - popatrzyłem się na niego - Pokażę ci drogę, abyś się nie zgubił! -

- Tak, jasne -  uśmiechnąłem się i już razem zeszliśmy na dół. - Karl wychodzimy na chwilę! Dzwoń jakby się obudził, zadbaj aby nie wstawał -

Nie czekając na odpowiedź wyszliśmy pośpiesznie.

- Jak myślisz, będzie mógł wstać do wieczora? - zapytał mnie.

- Raczej tak nie musisz się przejmować - 

Weszliśmy do apteki i poprosiliśmy o tabletki przeciwbólowe.

- Razem 6 złotych - podałem pieniądze i wyszliśmy ze sklepu.

- Potrzebujemy czegoś jeszcze? - chciał upewnić się Dream.

- Chyba ta- A nie czekaj! Zapomniałem o czymś, poczekasz tu chwilę? - 

- Tak, idź - 

POV. Dream

Czekałem na bruneta przed drzwiami sklepu. Chwilę to trwało, bo kolejka znów się wydłużyła. Z nudów zacząłem rozglądać się po różnych drzewach, ogrodach, chodnikach, Bryce, Stacey. Czekaj co- Odszedłem od apteki i starałem się bezszelestnie podejść do tej dwójki. Gdy mogłem rozumieć ich słowa zacząłem dokładnie się wsłuchiwać.

- Robisz to co mówię, albo sam się tym zajmę - powiedział - wiesz, że wtedy nie będzie dla niego kolorowo -

- Nic mu nie zrobisz - zapewniła

- Będę mógł zrobić co chcę. Dobra. Skoro nie zrobisz tego co prosiłem to masz zrobić to pierwsze. Dwa dni. - pokazał dwa palce, aby uświadomić ją bardziej - Tyle masz czasu -

Odszedł od dziewczyny.

- Ale! -

- DWA DNI! -

To było dziwne. Wybrałem numer do Sapnapa.

Jeden sygnał

Dwa

- Halo? - zapytał

- Cześć Karl. Co z Sapnapem? - 

- Jak mówiliście umiera z bólu. Pośpieszcie się - 

- Jasne, jasne. Dzięki zaraz będziemy - oznajmiłem nadal nie spuszczając wzroku od dziewczyny.

Wycofałem się powoli z kryjówki i wróciłem na poprzednie miejsce. W tym samym momencie brunet wyszedł z budynku.

- Gdzie byłeś? - zapytał

- A chwilę coś sprawdzić musiałem - uśmiechnąłem się - czego zapomniałeś? -

Chłopak tylko schował to co kupił do reklamówki.

- Nic takiego, naprawdę. Wracajmy -

- Sapnap się obudził, lepiej się pośpieszmy, podobno UMIERA Z BÓLU - 

---

- To ty idź, ja musze nakarmić Patches - powiedziałem udając się do kuchni po karmę.

Zacząłem przywoływać moje dziecko, które od razu zeszło schodami.

- Chyba umarłabyś z głodu gdyby nie ja - zaśmiałem się biorąc ją na ręce i kładąc ją na blacie.

- Które księżna sobie życzy - pokazałem dwa opakowania jej ulubionej karmy. Ona tylko dumnie usiadła i patrzyła się na mnie jak na debila.

- Mia- - zamiauczała półdźwiękiem.

----

645 słów

POP OFF. Boje się następnych rozdziałów இ௰இ.

Love y'all

teorie

kącik myśli

18:43 30/04/2021

<33






Zawsze i na zawsze || DreamNotFoundOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz