Z dedykacją dla SueSerio
Oraz jajecznkca
Uwaga ponad 5k słów. W tym rozdziale jest dużo emocji. Przygotuj się.
Enjoy!
W poprzednim dziale:
— Clay. Masz jeszcze jedną siostrę.
---
POV. Dream
Lekko zaśmiałem się, myśląc, że moja matka znów sobie coś wymyśliła.
— Jesteś w ciąży? — Można było usłyszeć mój dalszy śmiech w głosie.
Stałem nadal na środku pokoju z telefonem przy uchu, opierając swoją rękę na biodrze, wyglądając jak biznesmenka, do której ktoś znowu zadzwonił o jakieś papiery.
— Nie... Ja nie jestem w ciąży. — Wymamrotała smutno.
— Czyli adoptowaliście? Na co wam na taki wiek kolejne dziecko? — Zaakcentowałem przedostatni wyraz. Uważałem, że nie była to dość mądra decyzja z ich strony.
— Nie, nic z tego — Zaprzeczyła.
— To o co ci chodzi? — Zapytałem poirytowany.
— Wiesz, że nie było taty czasem bardzo długo, prawda?
Mruknąłem, aby potwierdzić.
— Pamiętasz, jak byłeś mały, że bawiłeś się regularnie ze swoją kuzynką? — Głos załamywał jej się na ostatnich sylabach.
— Którą?
— Clay.. Twoją siostrą jest Stacey. — Do końca wybuchła i szybko się rozłączyła. Można powiedzieć, że w chwili wypowiedzenia imienia.
Zamarłem. Nie dowierzałem temu, co usłyszałem. Na pewno moja mama się pomyliła, albo ja się przesłyszałem.
To kolejny jakiś chory sen i zaraz się obudzę. To tak się nie może skończyć.
— Dream? — Usłyszałem za sobą głos, wyrywający mnie z zamyśleń. George odłożył gitarę, wstał z łóżka i podszedł do mnie ostrożnie.
Nadal byłem w ciężkim szoku.
Chciałem rozwalić wszystko wokół siebie. Jak w ogóle mogło dojść do takiego zdarzenia? Czemu akurat my?
W tym momencie wszystko zaczęło się łączyć.
"Ale krew macie taka samą. Nie tylko wy. Przypomnę ci: Drista, Nightmare, ty i..." Stacey? O to ci chodziło? Że niby on o wszystkim wiedział? Jak? Jakim cudem?
"Dużo cię zaskoczy w niedługim czasie" co jeszcze dla mnie szykujesz Bryce?
— Dream! — Krzyknął brunet, aby zwrócić na siebie uwagę.
Zrobiło mi się niedobrze. Wybiegłem z pokoju i z hukiem wszedłem do łazienki. Za mną od razu pobiegł Sapnap, a razem z nim George, którego wygonił z pomieszczenia i zamknął nas samych. Czekał aż poczuję się lepiej i przestane wymiotować z powodu nadmiaru złych emocji.
— Zacznij od początku, po kolei. — Uspokajał mnie Nick.
Usiadłem oparty o ścinkę wanny.
— Nastąpiło najgorsze. — Powiedziałem zrezygnowany.
Szatyn tylko czekał na dalsze wyjaśnienia.
CZYTASZ
Zawsze i na zawsze || DreamNotFound
FanfictionCzy Dream to zniesie? George przyjeżdża z wizytą, ale czy wiadomość, z którą przylatuje, dobrze wpłynie na jego pobyt u przyjaciół? Jakie skutki będzie miała przeszłość Dreama i Sapnapa na dalsze ich losy? Czy wszystko w końcu wyjdzie na jaw? ("Obli...