!! W dziale mogą pojawić się niepokojące sytuacje !!
Przekleństwa
Część 1/2
W poprzednim dziale:
Usłyszałem przeraźliwy krzyk. Jak najszybciej zbiegłem na dół.
— CO TU SIĘ DZIEJE? — zapytałem, widząc George'a — ERET CO TY ROBISZ NA WYSEPCE W KUCHNI? — zapytałem, podchodząc.
— Śpię nie widać? — zapytał, nagle obudzony.
— Miałeś spać na kanapie debilu — ściągnąłem go i wziąłem wszystkie jego bety.
---
POV. Dream
Wróciłem do salonu i wszystkim rzuciłem na kanapę.
— Tutaj masz spać — pokazałem wchodzącemu chłopakowi.
— Dobra, dobra. Dam już rade sam to ogarnąć. Dajcie mi spać — powiedział, przecierając oczy. Rzucił się na kanapę. Niestety jego ciało odbiło się od materaca i z hukiem wylądował na ziemi — oW — zajęczał cicho z bólu.
Opadłem z sił.
— Na pewno dasz rade? — zapytałem ponownie, aby upewnić się.
— Tak — zapewnił, podnosząc się.
Odwróciłem się w stronę George'a pokazując na niego palcem.
— Jesteś świadkiem.
— Niech ci będzie — podniósł ręce w geście poddania — Idziesz spać? — oparł się o ramę, w której nie było drzwi, bo za każdym razem przytrzaskiwały Nick'a aż do momentu, kiedy postanowiliśmy się ich pozbyć, przez co kuchnia była połączona z salonem.
— Nie miałeś czegoś wziąć z kuchni? — zapytałem, podchodząc do niego.
— Idź na górę — powiedział, prawie rozkazując.
— Masz jakieś tajemnice?
— Chce otruć twojego kota bez twojej wiedzy — uśmiechnął się sarkastycznie, biorąc na ręce Patches.
— Ej co jest. Ona nie daje się mi wziąć na ręce, a jestem jej ojem — zacząłem marudzić, wyciągając ręce przed siebie, ale po chwili je zabierając, gdyż Patches mnie drapnęła — A ja cie karmie za darmo, pasożycie... — powiedziałem, siadając na blacie wysepki.
— Nie pójdziesz? — zapytał ponownie, wyciągając z szafki talerz.
— Co tak naciskasz? — spojrzałem na niego, lekko podirytowany jego zachowaniem.
— Bo chcę mieć super kolacje z Patches sam na sam, wiesz? — odpowiedział, nie patrząc nawet na mnie.
— Ahaa! Czyli z kotem już pójdziesz na kolacje, a ze mną nie? — zaśmiałem się podburzony.
— Ona chociaż nie gada tyle, co ty — wziął z lodówki dwa ostałe tuńczyki z obiadu.
— W takim razie chce celibat i separacji i masz zakaz wstępu do mojego pokoju i... będziesz spał z Eretem na wersalce! — założyłem ręce na tors, zgiąłem plecy w krewetkę i odwróciłem od chłopaka obrażony.
— Dream. — powiedział, na co gwałtownie się odwróciłem.
— TAK? — zapytałem z lekką ekscytacją. Odkrząknąłem — Znaczy.. tak? — powiedziałem, zmieniając ton.
CZYTASZ
Zawsze i na zawsze || DreamNotFound
FanfictionCzy Dream to zniesie? George przyjeżdża z wizytą, ale czy wiadomość, z którą przylatuje, dobrze wpłynie na jego pobyt u przyjaciół? Jakie skutki będzie miała przeszłość Dreama i Sapnapa na dalsze ich losy? Czy wszystko w końcu wyjdzie na jaw? ("Obli...