Przepraszam za wyrządzone uszczerbki na psychice po tym rozdziale.
W poprzednim rozdziale:
— Ty gryziesz lody? Wszystko z tobą w porządku? — zapytał.
— Tak, a ty nie?
— Nie, ja jestem gejem — George zaczął kaszleć.
— Weź go tam poklep.
Nick zaczął ratować chłopaka.
— Żartowałem, wracajmy do filmu.
— Tak... Niezły żart.. — skomentowałem, odwracając się w stronę laptopa.
---
POV. George
Wszyscy zasnęliśmy razem w siebie wtuleni, co tylko nas uspokoiło.
Obudziliśmy się nad ranem. A bardziej to Sapnap nas obudził, gdyż się wkurzył, że przespaliśmy cały film.
— Dobra uspokój się — powiedział Dream, po czym wziął poduszkę i rzucił w stojącego na łóżku szatyna.
— O ty kaszalocie — wziął rzuconą w niego poduszkę i oddał rzutem napastnikowi, po czym wyszedł z pokoju.
— No i co narobiłeś? — spytałem, odwracając się do niego na bok.
— Uspokoiłem go moimi tajnymi technikami.
— To nazywasz uspokojeniem? — zaśmiałem się, przypominając sobie minę poszkodowanego chłopaka.
— Dobra. Chodź lepiej na dół coś zjeść, ja wezmę telefon i przyjdę, to ogarniemy tę kaucję za Wilbura — wyszedł z łóżka, podchodząc do szafy.
Ja również odkryłem się i poszedłem do 'mojego' pokoju. Otworzyłem walizkę, wybrałem ubrania i przebrałem się.
Po tym wszystkim zszedłem na dół, gdzie przy stole czekał Sapnap.
— Co robimy na śniadanie? — zapytałem, podchodząc do niego.
— Może tosty? — powiedział, nie patrząc mi w oczy. Widocznie czegoś szukał wzrokiem. — Słuchaj. Nie widziałeś może Patches? Chciałem jej dać jedzenie, ale nie przyszła tak jak zawsze.
— Uhm.. Kompletnie nie. Nie widziałem jej od wczoraj — zaprzeczyłem, wchodząc do kuchni.
— No to mamy problem — powiedział zrezygnowany i lekko spanikowany.
— Weź włóż jej jedzenie do miski, może jeszcze gdzieś śpi, lub robi coś innego — zaproponowałem, wyjmując z szafek chleb i dodatki do tostów.
— Oby spała lub robiła co innego — podszedł do miski i tworzył puszkę, z którą chodził wcześniej.
Rozłożyłem chleb na blacie i przyszykowałem je do podgrzania. W międzyczasie dołączył do mnie Nick, a zaraz po nim Dream. Każdy zrobił swoją porcję.
Po skończeniu przygotowywania śniadania zaczęliśmy je jeść.
— I co z tym Wilburem? — zapytałem blondyna.
— O co chodzi? — dopytał się Sapnap.
— Trzeba wpłacić za Wilbura kaucję, aby wyszedł z aresztu. Poprosił mnie i Dreama — ugryzłem znowu tosta.
Nick zdziwił się, a następnie podszedł do najwyższego, z tostem w ręce, aby spojrzeć, co robi na telefonie.
— Wiesz w ogóle, jak to się robi? — zadał pytanie, patrząc na czyny chłopaka.
YOU ARE READING
Zawsze i na zawsze || DreamNotFound
FanfictionCzy Dream to zniesie? George przyjeżdża z wizytą, ale czy wiadomość, z którą przylatuje, dobrze wpłynie na jego pobyt u przyjaciół? Jakie skutki będzie miała przeszłość Dreama i Sapnapa na dalsze ich losy? Czy wszystko w końcu wyjdzie na jaw? ("Obli...