Pamiętam, że kolejnych pięć dni spędziłam na zastanawianiu się jak ukraść ten pierścień. Wbrew pozorom nie było to takie łatwe - gdybym zakradła się w nocy i zabrała go z pudełka, zorientowałby się, że ktoś go zabrał. Musiałam upozorować jego zaginięcie w tym całym rozgardiaszu.
Przecież w miejscu tak ogromnym i pełnym różnych stworów łatwo było zagubić taki drobiazg, prawda?
W końcu udało mi się wymyślić. Znalazłam sposób prosty, choć ryzykowny.
Siódmego dnia podłożyłam ogień pod Sferę Snów. Zaniepokojony North od razu tam pobiegł i wraz z yeti zaczął ją gasić. W tym czasie przemknęłam się przez tłum i zsunęłam mu z palca złoty krążek. Zaaferowany pożarem nawet tego nie zauważył.
Ojciec pojawił się jakąś godzinę później. Był zadowolony z tego co ukradłam. Resztę miałam przekazać mu później, w Bazie było zbyt niebezpiecznie.
Ostatnie co pamiętam z tamtych zdarzeń, to głos. Głos chłopaka.
Ale zanim pojawił się w zasięgu mojego wzroku, wraz z ojcem rozpłynęłam się w cieniach.
YOU ARE READING
Pamiętnik Mrocznej
Short StoryJest to dodatek do serii "W ciemnościach..." Części krótkie, nieregularnie pojawiające się Będzie zawierał fragmenty wspomnień Elisabeth ~*~ Byłam Mroczną Byłam Aniołem Śmierci Byłam Czarną Panią Byłam Księż...