#39

74 10 0
                                    

 Melissie podobało się zmuszanie mnie do oglądania tego, co mu robiła. Zmuszała mnie do patrzenia i słuchania jak go kara za najmniejsze przewinienie, za krzyki, kiedy kazała mu milczeć, za każdą rozpaczliwą próbę uniknięcia bólu.

 Atmosfera w tym straszliwym pokoju była przesiąknięta i aż ciężka od wiszącego w powietrzu przerażenia.

 Cudzy strach miał wspaniały smak. Słodkawy, choć pozostawiający gorzki posmak. Ale ten, pomieszany z bólem był po stokroć lepszy.

 Może dlatego nie potrafiłam wystarczająco mocno opierać się Melissie. Może właśnie dlatego mu nie pomogłam. Może w głębi ducha cieszyłam się z jego niedoli.

 Ale to właśnie dzięki temu udało mi się pogodzić z tym kim jestem.

Pamiętnik MrocznejWhere stories live. Discover now