2

4.2K 234 43
                                    

Minął tydzień odkąt tu mieszkam. Jutro idę pierwszy dzień do nowej szkoły i szczerze trochę się boję, a bardziej wstydzę...

Mam nadzieję, że poznam tolerancyjne osoby, chociaż od razu im nie powiem... Co ja gadam nic im nie powiem... Chybaże to ile mam lat, czemu się tu przeprowadziłem i jak mam na imię.
Bardzo trzymam kciuki za Sony'ę, ponieważ wiem jakie to dla niej ciężkie...

Dziś cały dzień jeździłem po mieście i sklepach. Najpierw do księgarni później zapisać się do szkoły, kupić książki jeszcze później zrobić zakupy spożywcze. Po całej tej męczarni musiałem jechać kupić mamie makaron bo zapomniała o nim. Moja mama jest bardzo rozkojarzona. To chyba przez to, że ma nową pracę i chce wypaść przed szefem jak najlepiej. Jest księgową w księgarni Kubuś-tak nazywa się ta księgarnia. Jak pierwszy raz usłyszałem tą nazwę wraz z Sony'ą zaczęliśmy się śmiać jak dostalibyśmy jakiś atak.

-Mamo!!- usłyszałem zrozpaczony głos Sony

-Tak skarbie?-odparła spokojnie mama

-Zostawiłam w starym domu moją szkatułkę z biżuterią...
I co ja teraz zrobię?! -nagle się rozpłakała

-Spokojnie kupię ci nową - kobieta ją przytuliła

-Nic nie rozumiesz! Tam była biżuteria od Tima...

-Spokojnie Sony'u - wtrąciłem się w ich rozmowę

-Jak mam być spokojna?!

-Wracałem się do domu bo zostawiłem kurtkę i wchodziłem do każdego pomieszczenia sprawdzić czy nic nie zostało. Wtedy ją znalazłem, to chyba twoje

-Jejku Newt jesteś kochany!!! Dziękuję ci! - dała mi buziaka w ramach podziękowania, oczywiście w policzek

-Fuuuu - wytarłem się jak dziecko i nagle w 3 wybuchliśmy śmiechem

-Tego mi od czasu przeprowadzki brakowało najbardziej...
Był to śmiech Sonyi

-Ja już idę spać jutro muszę wcześnie wstać. Paaa dobranoc - przeciągnąłem

Poszedłem do łazienki i wykonałem wszystkie czynności z nią związane po czym położyłem się spać. Przynajmniej chciałem zasnąć tylko, że coś mi nie szło. Gapiłem się w sufit z pół godziny, po czym stwierdziłem że wolę popatrzeć przez okno... W Agustin bylo dużo lasów. Był tu przecudowny widok. Po chwili gapienia się w okno chwyciłem książkę pt. Igrzyska śmierci i zacząłem ją czytać po raz setny, nawet nie wiem kiedy książka spadła mi na twarz, a ja zasnąłem...

Oprawca, Czy Ukochany? ~ NewtmasWhere stories live. Discover now