12

1.9K 128 16
                                    

O kurde!! - wykrzyczałem chyba za głośno

-Brad czy ja ci przeszkadzam? Poproszę tą karteczkę...

O nie... Nie... Nie... Pani Blake zawsze czyta na głos to co piszemy... Mam przesrane

-To nie jest chyba konieczne... Już ją wywalam.

-O nie. Podaj mi ją...

-Proszę - odparłem zrezygnowany...

-Uwaga! Cisza!
Hej gdzie twój brat?

Właśnie nie wiem. Mówił, że          musi coś załatwić. Teraz widzę, że  nie ma tego nowego i czuję, że on jest z Moim bratem..." 
O KIM TO!?

-Brad? Aiden? Już mówić!

Spojrzałem proszącym wzrokiem na Aidena. Ale on chyba nie zrozumiał...

-O moim bracie i tym nowym...

-Nie wiecie gdzie są?

-No właśnie nie i się martwimy... - wtrącił się Aiden

-Poszukamy ich... - powiedziałem

-Dobrze pójde z wami...

-Nie trzeba proszę Pani

-To szybko... - odparła

●●●●●●●●●●●●●●●●●●●●●●●●●●●●●

*Thomas*

Zastanawiało mnie gdzie Ethan. Mam nadzieję, że nie zrobi nic złego... On rzadko kiedy urywa się z lekcji bez nas. Brad i Aiden poszli go szukać, więc nic mu na pewno nie będzie... Po ok. 10 minutach zadzwonił dzwonek na przerwę. Pobiegłem poszukać chłopaków. Nie zajęło mi to długo gdyż ich wyczułem...

-Chłopaki! - wołałem
Macie go?

-Nie - powiedział niższy chłopak

-Aiden gdzie Ethan najczęściej spędza czas z kimś?

-Koło lasu lub w szkole...

-Ja idę koło lasu z Bradem a ty idź poszukaj to w szkole i popytać czy nikt go nie widział bo coś tam... Zmyśl powód...

-Spoko idę... - powiedział i poszedł

-Czy pomożesz szukać mi też Newta? - ten chłopak był przerażony...

-Okej...

-Dzięki - wyjąkał

-Ruszamy się bo tracimy czas młody...

-Racja

-Więc tak ja idę do lasu a ty obejdź szkołę do okoła Okej?

-Dobra...

-To pa

Nie czekając na odpowiedź poszedłem szukać chłopaków. Wyszedłem za szkołę i od razu zauważyłem Ethana i Newta całujących się... Stwierdziłem, że nie będę im przeszkadzał...

Napisałem do Aidena, że cali i nic im nie jest, później znalazłem Brada i powiedziałem mu to samo...

Była to długa przerwa więc miałem jeszcze sporo czasu na rozmowę z Mihno, Derekiem, Aiden'em, Scottem i Theo. Udałem się w stronę szafek i oczywiście znalazłem ich tam...

-Siemka i jak gdzie ten nowy i Ethan? - a ten zawsze ciekawski...

-No wiesz, oni tak jakby... Chyba są razem...

-Wow mój brat ma chłopaka... Co za nowina!! - Aiden był za bardzo szczęśliwy bo zaczął krzyczeć że szczęścia jak dziewczyna gdy widzi przeceny... Ten to jest dobry...

- Nie jaraj się tak nic nam nie powiedział - wtrącił sie Derek

-On ma rację Aiden... Zapytaj się go to ci powie...

-A co mam mu przeszkadzać?? Bez przesady...

-Właśnie tu idzie - wtrącił Theo

-Cześć - powiedział Ethan trzymając za rękę blondyna...

-A ten tu po co? - spytałem wkurzony...

-Jeśli jest ze mną to znaczy chyba, że jest w naszej paczce tak? - irytuje mnie już tym swoim mądrowaniem...

-Pytaj resztę...

-Czemu nie.... - wszyscy zawsze zgodni nie tam gdzie trzeba...

Zauważyłem jak blondyn próbuje wyciągnąć rękę z uścisku jednego z bliźniaków. Nie powiem dziwne to wszystko...

●●●●●●●●●●●●●●●●●●●●●●●●●●●●●

(Chwilę wcześniej)

*Newt*

-Twoje oczy... One są... - nie zdążyłem dokończyć bo chłopak wbił się w moje usta...

Nie chciałem się z nim całować. Mimo kilku prób wyrwania się on nie przestawał... Po woli brakowało mi powietrza, ale nagle chłopak się ode mnie odezwał.

-Odwal się! - wykrzyczałem wściekły

-Od teraz jesteś moim chłopakiem - na jego twarzy widać było ten szeroki uśmiech...

-C-co?

-Jesteś moim chłopakiem. Idziemy do reszty...

Złapał mój nadgarstek i nie chciał puścić. Nawet nie próbowałem się wyrwać bo wiedziałem, że to na nic...

Okazało się, że chłopacy nie mieli nic przeciwko temu abym do nich dołączył... Bardzo mnie to zdziwiło...


Od autora:
Masakra... Tak złego rozdziału nie widziałam... Nie miałam czasu. Mam sporo nauki. Bardzo przepraszam. Następny będzie lepszy. (Mam nadzieję)

Oprawca, Czy Ukochany? ~ NewtmasWhere stories live. Discover now