6

3K 156 55
                                    

Po chwili stwierdziłam, że to tylko sen... Nie mogę zrobić z siebie wariata już pierwszego dnia. Wystarczy ta akcja z rana.

************************************

Po pierwszej lekcji udałem się do swojej szafki, chciałem schować niepotrzebne książki.

-Ym przepraszam...

-Spoko nic mi nie jest...

-Nie o to chodzi... Chciałem żebyś zrobił mi przejście, bo tu jest moja szafka...

-Słuchaj mały...

Wtedy się odwrócił... To ten sam chłopak, który mi sie przyśnił

-O kurde... Ym tak idź sory...

-Dzięki

Jaki on jest przystojny... Ahh szkoda że nie mam i niego szans... Pewnie nawet gejem nie jest.

-Siema Scott

-Siemka
Jak Nowy?

-No powiem Ci, że wydaje się spoko...

-To lajcik

-No jasne... Hahah
Stary idziemy dziś na miasto?

-Muszę pogadać się ze starymi...

-Powiedz im , że idziesz do mnie. Mojej mamy nie ma dziś w domu...

-No dobra...

-Super! Weź tylko kasę haha

-No jasne tatusiu... Haha

Dołączył do nich jeszcze jeden chłopak... był bardzo umięśniony...

-Ym przepraszam... Chce przejść

- To idź kto ci zabrania...

-Albo jesteś tak głupi, albo udajesz...

-Coś ty powiedział?

-A w dodatku głuchy... Pff

-Pożałujesz tego!!!!

-Nie możesz nic mi zrobić - mimowolnie uśmiech wkradł mi się na twarz...

-Zabiję cie!!! - chyba za bardzo go wkurzyłem... zwłaszcza, że teraz dokładnie widziałem wyraz jego twarzy...

-Jak byłem miły to miałeś mnie w dupie więc to twoja wina...

-Yhym wmawiaj sobie... Ale nie mi!!

W tym momencie poczułem jak łapie mnie za gardło i podnosi do góry przy ścianie... Po woli brakowało mi powietrza...
To było uczucie nie do opisania. Czułem, że jak zaraz mnie nie puści to nie będę miał czym oddychać

-Derek natychmiast go puść! - na moje szczęście do akcji wkroczył dyrektor...Uff

-Mógł mnie nie obrażać! Niech ten gnojek dostanie za pyskowanie

-Pro-szę - wyszeptałem z trudem łapią oddech...

-Derek daj spokój... Jest nowy nie wie z kim ma do czynienia. Zaraz go zabijesz. Przestań natychmiast! Bracie będziesz miał przesrane!

-Hale do gabinetu! - powiedział pękaty mężczyzna do Dereka chyba... Ciekawi mnie tylko to, że ten chłopak który mi się przyśni z tego co wiem ma na nazwisko O'brien A nie Hale...

-Sangster ty też do gabinetu idziesz...

-Chwila... Za Co?! To on się na mnie rzucił! Ohh no dobrze już idę

-----------------------------------------------------------

-Siadać - powiedział chłodnie staruszek...

-Mogę wiedzieć co zrobiłem, że muszę tu być? - starałem się zapytać, ale ten idiota mi przerywał...

-Proszę Pana to on zaczął mnie drażnić... - mówiłem że mi przerwa...

- Co nie znaczy, że masz prawo go dusić! Dziś obejdzie się bez rodziców. Ale żeby mi to było ostatni raz! A ty Sangster uważaj na siebie!!

-Dowodzenia.









Oprawca, Czy Ukochany? ~ NewtmasOnde histórias criam vida. Descubra agora