9

2K 146 28
                                    


Obudziłem się w środku lasu... Kiedy się ruszyłem by sięgnąć telefon z kieszeni aż jęknąłem z bólu. Strasznie bolała mnie głowa i klatka piersiowa

Zobaczyłem godzinę na ekranie telefonu, który pokazał 8.40

Myślałem, że to sen... Dziś mam szkołę... Zajęcia się zaczęły, gdybym nie poszedł na lekcje ojciec by mnie chyba z domu wywalił...

Szkoła była kawałek od miejsca w którym się znajdowałem. Postanowiłem iść na zajęcia mimo mojego stanu... Każdy ruch sprawiał mi ogromny ból... Nie mogłem iść szybko więc starałem się robić jak najmniejsze kroki... Będąc przy szkole spojrzałem na zegarek, który pokazywał 9.20.

Super teraz będę miał prze chlapane bo nie było mnie na 2 pierwszych lekcjach, a to wystarczy do tego by ojciec mnie uziemił... Chociaż nie jest tak źle na razie nie znam zbyt wielu osób...

Po dzwonku na przerwę bodajże wszedłem do szatni ściągnąć tą kurtkę którą ktoś z tej bandy DEBILI mi zostawił.. Wychodząc na korytarz czułem na sobie wzrok wszystkich... Już chciałem zapytać co się tak gapią...

Wszedłem do łazienki, w której było lustro, gdy siebie zobaczyłem nie wierzyłem że to ja... Miałem przeciętną wargę, podbite oko i w dodatku cala moja twarz była we krwi... Resztę ciała zobaczę w domu, nie będę się tu rozbierać
Przemyłem twarz wodą i wyszedłem ma korytarz. Po paru minutach zadzwonił dzwonek na lekcje... Obecnie miałem historię. Wszedłem do klasy i przeprosiłem za spóźnienie.

-Matko Boska!! Co ci się stało? - spytała wystraszona staruszka

-Wszystko w porządku, będę cały...

-Na pewno nie chcesz iść do pielęgniarki?

-Nie, dziękuję... Mogę już usiąść?

-Tak, proszę.

Idąc do ostatniej ławki przy oknie widziałem te spojrzenie Thomasa, Azjaty i Scotta. Byli zdziwieni... Na pewno myśleli że nie będzie mnie w szkole, ha i dobrze, niech teraz się boją że ktoś się dowie...

-Kto Cię tak załatwił? - spytał chłopak którego nawet nie znam...

-A ty to Kto?

-A no tak, my się nie znamy... Jestem Jared. A ty jesteś tym nowym tak?

-Tak, Newt. Miło mi. Pro po tego co mi jest... Tacy kolesie. Nie polubiłem ich - za śmiałem się.

-A no okej, tak na przyszłość radzę ci uważać na Thomasa, Mihno, Dereka i Scotta. Są mega wredni, zwłaszcza dla tych homo...

Nie no co ty nie zauważyłem...

-Oh, jasne dzięki za info - posłałem mu lekki uśmiech, który od razu odwzajemnił

Jared był dość przystojny. Miał niebieskie oczy I był ciemnym blondynem. Wydaje się spoko, zwłaszcza że nie wiedział, iż to chłopacy mnie tak załatwili ostrzegł mnie przed nimi.

            (Tak w razie to jest Jared)

Po lekcjach w szatni zaczepił mnie Thomas, powiedział że jeśli komuś pisnę chociaż słówko to nastepnym razem nie wyjdę cały

Oops! This image does not follow our content guidelines. To continue publishing, please remove it or upload a different image.

Po lekcjach w szatni zaczepił mnie Thomas, powiedział że jeśli komuś pisnę chociaż słówko to nastepnym razem nie wyjdę cały...

-Trzymaj jeśli jest twoja, a jak nie to oddaj ją temu który mi ją dał...

-Ja już jej nie chciałem i tak, więc zabierz ją...

-No i co, mam w niech normalnie chodzić?

-Ta... A czemu nie?

- Nie lubię nosić kogoś ubrań... A teraz mam jeszcze nosić twoje? Jasne...

-To jak jej nie chcesz to wywal...
Nara

Co za idiota myśli, że będę jego ubrania nosił ha śmieszne...

No ale przystojny jest i ta kurtka nim pachnie, więc schowam ją do plecaka i będzie u mnie w szafie może kiedyś ją założę...

Wchodząc do domu wszedłem do kuchni, a przy stole zastałem mamę, tatę i siostrę

-Co wam się stało? Dla czego płaczecie?

-Ty się jeszcze pytasz? Gdzieś ty był całą noc i dzień? Jak ty wyglądasz? - spytał zdenerwowany ojciec

-Przepraszam napadli mnie...

-O MATKO! NIC CI NIE JEST?! - spytała moja mama z łzami w oczach

-Będę cały...

-Kto ci to zrobił? - Sony'a jest nerwowa

-Nie wiem, było ciemno. Jestem zmęczony mogę się położyć?

-Jasne idź... - powiedziała mama

Oprawca, Czy Ukochany? ~ NewtmasWhere stories live. Discover now