Obudziłem się przez pielęgniarkę. Domyśliłem się, że chodzi o podanie chemii. Był środek tygodnia, więc moi przyjaciele poszli do szkoły. Spojrzałem na łóżko Alexa, jemu też pielęgniarka podawała chemię.
-Jak się czujesz? - spytał nagle
-W miarę dobrze... A ty?
-Powiedzmy, że dobrze. Dziś przyjeżdżają do mnie rodzice z siostrą. Nie mogę doczekać się aż ich zobaczę. Ciebie ktoś odwiedza?
-O to świetnie. Mnie? Jak już to przyjaciele i chłopak. Rodziny nie mam...
-Przykro mi...
-Nie przeszkadzają ci te maszyny co tak pikają?
-Nie, jestem przyzwyczajony. A tobie?
-Trochę, ale nie jest aż tak źle.
-A okej - zaśmiał się
Rozmowę przerwała nam jakąś kobieta. Domyśliłem się kim jest.
-Witaj. Newt? Jestem Eva. Pracuję w domu dziecka.
-Dzień dobry. Mam na imię Newt, ale to chyba już pani wie... Nie chce być niegrzeczny, ale po co ten cyrk? I tak nikt mnie nie weźmie. Jestem chory, pochodzę z patologicznej rodziny. Będę sam i tyle... Z resztą ludzie wolą brać małe dzieci. A ja mam już 17 lat.
-Spokojnie. Są osoby które wolą starszych. Myślę, że jeśli będą chcieli dziecko to twoja choroba nie będzie im przeszkadzała. - stwierdziła
-Mogę w każdej chwili umrzeć. Pani myśli, że ktoś będzie chciał dzieciaka nad którym znęcał się ojciec i który w każdej chwili może zniknąć z tego świata? - nie dałem za wygraną
-Newt nie mów tak. Musisz mieć nadzieję do końca. Ona zawsze umiera ostatnia.
-Racja. Mój ojciec w końcu pójdzie siedzieć. Szkoda tylko, że nadzieja jest też matką głupich. Miałem nadzieję, że moja mama i siostra wrócą i gówno z tej nadziei mam! Ja... Ja przepraszam. Nie chciałem na Panią krzyczeć.
-Nic się nie stało. To jak? Szukać ci nowego domu? - spytała spokojnie
-Dobrze - zgodziłem się
W końcu przyszedł lekarz i przerwał naszą rozmowę. Musiałem jechać na jakieś badania. Strasznie źle się czułem, a musiałem jechać na jakieś głupie badania. Ten dzień będzie ciężki.
*Od autora*
Dziś krótszy niż wczoraj. Mam nadzieję, że nie jest najgorszy. Może być nudny, ale nie mam pomysłu na niego. Miłego dnia💥💬😚
VOUS LISEZ
Oprawca, Czy Ukochany? ~ Newtmas
FanfictionThomas to pewny siebie chłopak, nie nawiedzi on homoseksualistów. Znęcanie się nad każdym kto jest słabszy, bo sprawia mu to przyjemność. Pewnego dnia pojawia się ktoś, kto wywróci jego życie o 180°.