49

798 66 3
                                    

Chciałem zrobić swojemu chłopakowi niespodziankę i zabrać go na spacer... Kiedy wszedłem do domu dziecka powiedziano mi gdzie poszedł. Ruszyłem w tym kierunku zastanawiając się co tam robi. Dowiedziałem się gdy dotarłem na miejsce. Newt całował się z jakąś dziewczyną. Strasznie mnie to zabolało. Zrozumiałem, że chciał się do mnie zbliżyć tylko po to,abym dał mu spokój i nie znęcał się nad nim. Normalnie już dawno myślałbym nad zemstą, ale wiem, że kocham to i nie potrafiłbym co skrzywdzić... Bez namysłu i wyjaśnień chłopaka uciekłem z tamtego miejsca. Zrozpaczony pobiegłem do domu i zadzwoniłem po Scotta. Był u mnie po niecałych pięciu minutach. Wszedł do mojego pokoju i przytulił mnie mocno. Nie ukrywam, że się rozpłakałem...

-Co dokładnie się stało? - spytał

-Chciałem zrobić mu niespodziankę i zabrać go na spacer. Gdy poszedłem po niego całował się z jakąś dziewczyną. Zobaczyłem jak na mnie spojrzał i uciekłem... Teraz wybacz, ale idę się napić - powiedziałem i ruszyłem w kierunku kuchni

-Przykro mi... Zapijmy smutki...

Wziąłem flaszkę i kieliszki po czym położyłem na stoliku i polałem nam. Kiedy skończył nam się alkohol postanowiłem pożegnać się ze Scottem. Chłopak  poszedł do domu, a ja chwilę po nim ruszyłem do klubu. Usiadłem przy barze i poprosiłem o drinka, później kolejnego, jeszcze następnego i tak w kółko. Nawet nie wiem ile wypiłem... Ledwo czułem nogi pod sobą, ale poprosiłem jeszcze jednego. Na moje nieszczęście spotkałem w klubie Brada i Minho. Oczywiście mnie zauważyli i podeszli. Pogadałem z nimi, po alkoholu za dużo gadam i odpowiedziałem im wszystko. Wpadłem na pomysł, że jeśli on mógł mi zrobić coś takiego to ja jemu też. Zobaczyłem przy stoliku dziewczynę o ciemnych włosach, oczach, była dość blada. Podszedłem, a bardziej doczłapałem do niej i zagadałem z nią.

-Hej ślicz-na zastanawia m-mnie c-co ta-taka ładna dziewczyna robi sama w t-akim miejscu jak to? - spytałem, a raczej wybełkotałem

-Siedzę i czekam na jakiegoś przystojniaka - powiedziała kusząco przygryzając wargi

-Więc jestem - powiedziałem, a ona złapała mnie za rękę i gdzieś prowadziła. Przechodziliśmy koło baru, gdy za rękę złapał mnie Minho

-Co ty robisz? - spytał

-Idę się zabawić. Z reszyszą nie two-ojaa sprawa - odparłem i poszedłem z dziewczyną do łazienki. Szybko przyciągnęła mnie do siebie i pocałowała. Ten pocałunek był agresywny? Bez żadnych emocji. Spojrzała na mnie i wciągnęła do jednej z kabin. Szybko zdjęła swoją bluzkę, a później rozpięła moje spodnie. Połączyłem nasze usta i scisnąłem jej pośladki.

*Od autora*

I jak się podoba? Przepraszam, że po raz kolejny jest trochę przerwy postaram się wstawiać rozdziały regularnie. Może dobrze będzie co dwa dni? Codziennie nie dam rady niestety. Zostawiam was w małej niepewności co stanie się dalej. Do następnego kochani. Pamiętajcie o gwiazdach i komentarzach jeśli się podoba ♡

Oprawca, Czy Ukochany? ~ NewtmasWhere stories live. Discover now