Pocałowałam go w policzek i pobiegłam po Brent'a.Znalazłam go na korytarzu, rozmawiał z bliźniakami.
- Brent, Nath wrócił i rzucił się na Jay'a jak byłam z nim za szkołą i mu przywalił, a później zaczął mnie szarpać to mu Jay oddał i kazał mi iść po ciebie.
- Jakie mieliśmy szczęście Meteo, że musiałem porozmawiać z Brent'em, bo teraz mogę wkopać temu kutasowi. Idziemy.
Poszli, a ja pobiegłam do dyrka, żeby coś zrobił no, bo przecież to jest napastowanie ucznia z innej szkoły.
Byłam już przy drzwiach i bez wachania weszłam do jego gabinetu.- Panie dyrektororze, bo jakiś uczeń nie z naszej szkoły pobił naszego ucznia i są za szkołą.
- Dobrze, że mi powiedziałaś, a teraz prowadź gdzie oni są.
- Dobrze.
Wyszliśmy z jego gabinetu i przyprowadziłam go za szkołę. Na szczęście Brent'a i chłopaków już nie było, ale Nath kopał leżącego Jay'a.
- Boże Jay!
Krzyknęłam i pobiegłam do niego płacząc.
- Nath przestań już!
Znowu krzyknęłam.
- Proszę opuścić teran szkoły, albo zadzwonię po policję.
Powiedział nasz dyrektor.
- No już spokojnie idę. I tak zrobiłem co chciałem zrobić.
I jakby nigdy nic sobie poszedł, a ja cały czas płakałam.
- Sophie zanieś Jay'a do higienistki, a później do mnie przyjdź.
- Dobrze.
Dyrko poszedł, a ja zadzwoniłam do Brent'a.
- No co jest siostra.
- Przychodź znowu za szkołę, bo Nath tak skopał, że leży nie przytomny.
Powiedziałam płacząc.
- No już idziemy.
Rozłączył się i po chwili przyszedł z Meteo i Leo. Bliźniaki wzięli go, a ja się przytuliłam płacząc.
- Chcesz, żebym zadzwonił po tatę.
Powikwałam twierdząco głową. Wyciągnął telefon i zaczął rozmawiać z tatą.
- Przyjedzie za chwilę.
- Brent, bo ja miałam iść do dyrektora. Pójdziesz ze mną?
- No. Chodź.
Powiedział z troską i poszliśmy do gabinetu dyrektora.
- Dzień dobry ponownie, miałam przyjść.
- Tak siadajcie. Chciałem się dowiedzieć, z której szkoły był ten chłopak.
- Brent?
- Był z High School.
Powiedział Brent.
- Dobrze. Możecie iść.
- Proszę pana chciałem się zapytać, bo my go znaliśmy. Był związany z moją siostrą i jak widać jest wstrząśnięta. Czy może iść do domu. Zaraz i tak powinien się zjawić.
I Brent'owi przerwał tata, który wszedł do gabinetu.
- Tata.
Dokończył.
CZYTASZ
Zakochana w brunecie
Teen FictionDalszy ciąg mojej książki "Zakochana w blondynie". Okładka➡️Kalamazz