Rozdział 23

2.1K 108 2
                                    


- Ja ci wyciągam ciuchy, a ty mówisz tak lub nie. Jak jest na Tak to pakujesz.

Powiedział Jay.

- No dobra.

Usiadłam przy walizce, a Jay wstanał przy szafie. Rzucał mi ubrania, ale po chwili przestał. Popatrzyłam na niego, a on trzyma moje czarne, koronkowe stringi.

- Yyy

To totalnie mnie zatkało.

- Ładne.

Jak gdyby nigdy nic powiedział Jay i się uśmiechnął.

- Jay nikomu o tym nie mów proszę.

- To będzie nasza cicha tajemnica.

Zarumieniłam się.

- Dzieci chcecie naleśni...... Co wy tu robicie?!

Nagle do pokoju weszła mama.

- Yyy.

Jay szybko ukrył te stringi.

- Dobra nie ważne chcecie naleśni, bo zrobiłam?

- Spoko zaraz zejdziemy.

Powiedziałam cała czerwona, a mama na to lekko się zaśmiała i wyszła.

- Boże co twoja mama pomysli o mnie.

- Spokojnie ona jest spoko. Ciesz się, że tata nas nie przyłapał.

- No Fakt.

- Ej Jay nie chcę mi się pakować chodźmy coś oglądać.

- No szczerze mi też nie chce mi się tobie pomagać. Ej sprawdź na mojej komórce czy mama mi nic nie napisała, bo mam ją wyciszoną.

- Spoko.

Wzięłam jego telefon i go włączyłam. Okej ma bardzo ciekawą tapetę.

- Jay kiedy zrobiłeś te zdjęcie?

Oops! This image does not follow our content guidelines. To continue publishing, please remove it or upload a different image.

- Jay kiedy zrobiłeś te zdjęcie?

- Yyy.

- Dobra nie ważne. Napisała ci, że ma ciasto.

- Kurwa jedziemy do niej. Od niej jest najlepsze ciasto every.

- No, ale tata wpierdoli mi naleśniki.

- To je gdzieś ukryj, a ja w tym czasie z nim pogadam.

- No dobra to chodź.

Zeszliśmy na dół, a tata siedział i jadł naleśnika.

- Proszę pana chciałem z panem o czymś pogadać na osobności.

- No dobra, ale nie tykać naleśników.

- Spoko.

Powiedzieli wszyscy. Ja poszłam do kuchni, wzięłam jednego, schowałam go do lodówki z napisem Jeśli go dotkniesz tato, to zapomnij, że masz córkę i się podpisałam.

- Ale niech to zostanie między nami.

Usłyszałam głos Jay'a, więc szybko pobiegłam do salonu.

- Tato idę poznać mamę Jay'a, bo ma ciasto i nie wiem o której przyjdę.

- Spoko!

Pociągnęłam Jay'a za rękę i wyszliśmy z domu.

- To co spacerek? I tak mieszkam niedaleko.

- Spoko, a powiedz jaka jest twoja mama?

- Pamiętam, że kiedyś mi mówiła, że była w klasie z twoim tatą, więc jak wiesz jest młoda, wyluzowana, zabawna, ale czasami daje mi popalić.

- To grubo tam macie.

Nagle pojawił się obok nas samochód Diany. Siostrzenicy wujka Black'a.

- Hejka młodzi podwieźć was gdzieś?

- Cześć Diana. No chyba możesz, a gdzie ty jedziesz?

- Jason mnie zaprosił. E tam, że jest starszy o niecałe 10 lat.

- Wiek to tylko liczby.

Zaśmiał się się Jay.

- To co? Wskakujecie?

- Spoko.

Powiedziałam i wsiedliśmy do samochodu.

- Dobra nakierujcie mnie gdzie mam jechać.

- Jay ci powie.

Powiedziałam jej. Jay jej mówił coś, a ja w tym czasie weszłam na Instagrama i obczaiłam Dianę.

 Jay jej mówił coś, a ja w tym czasie weszłam na Instagrama i obczaiłam Dianę

Oops! This image does not follow our content guidelines. To continue publishing, please remove it or upload a different image.

Śliczne. Dałam serduszko i wyszłam, gdy usłyszałam, że przestali się kłócić.

Zakochana w brunecieWhere stories live. Discover now