(a. wellinger) + (a. insam)

550 41 2
                                    

Dla ok666ok666 i pani_griezmann 😉
_________

Andreas:

Zaprosiłem Kingę na romatyczną kolację, jak się okazało w tym samym dniu co Alex Justynę, więc wymyśliliśmy, że zrobimy podwójną randkę. Cieszyłem się, bo ja i Alex mieliśmy zrobić coś, co dziewczynom na pewno by się spodobało.

Weszliśmy do knajpki, a następnie usiedliśmy przy odpowiednim stoliku.

- Pięknie wyglądasz. - Szepnąłem w stronę Kingi.

- Dziękuję. - Widziałem, że się rumieni.

- A co zamawiamy? - Spytałem, bo już byłem głodny.

- Ja poproszę na razie łososia.

- To samo. - Powiedziałem do kelnera. - A wy coś zamawiacie?

- Nie, na razie nie. - Odpowiedziała z uśmiechem Justyna.

Po około godzinie, nie chciało mi się udawać sztucznego i poprosłiem Alexa, żeby poszedł ze mną do toalety.

Alex:

Andreas miał dobry pomysł z tą restauracją, bo chciałem się oświadczyć Justynie, a Andi chyba chciał zrobić to samo.

Kiedy weszlismy do łazienki, poluzowałem krawat i wyjąłem pierścionek z kieszeni.

- To jak to zrobimy? - Spytałem opierając się o ścianę.

- Może ja pójdę pierwszy, a ty chwilę zaczekasz i się oświadczysz. - Widać, że był zestresowany, bo się spocił.

- Dobra. To idź, a ja tu się ogarnę.

- Dobrze wyglądam? - Spytał, a ja tylko pokazałem mu okejkę i pchnąłem go w stronę drzwi.

Jak wyszedł, poprawiłem krawat i przećwiczyłem swoja kwestię. Stresowałem się, że Justyna nie zaakceptuje oświadczyn i zostanę na lodzie. W końcu zebrałem się i wyszedłem.

Kinga:

Siedzieliśmy przy stole, kiedy Andi i Alex wyszli do łazienki.

- Zastanawiam się, od kiedy chłopcy chodzą razem do toalety. - Zaśmiałam się w stronę dziewczyny.

- W ogóle ostatnio zachowują się tak jakoś dziwnie. Nie?

- Może mają okres? - Zasmiałam się.

- Możliwe, bo Alex ostatnio studiował pojęcie "okres".

Wzięłam do ręki koktajl, który domówiłam i kiedy zaczęłam go pić, zauważyłam blondyna idącego w naszą stronę.

- Kinga... Mam bardzo, ale to bardzo ważne pytanie.

- Hmmm?

- Wiesz, że jesteśmy razem już prawie sześć lat? No nie ważne. Kocham cię jak nie wiem co... Nigdy bym cię nie opuścił. Mam nadzieję, że mnie kochasz... Mam do ciebie pytanie. - Uklęknął, a ja czułam, że zaczynam płakać.  - Wyjdziesz za mnie?

Nie wiedziałam co powiedzieć, więc po prostu rzuciłam się na jego szyję i szepnęłam ciche tak. Byłam najszczęśliwszą osobą na świecie. Nigdy bym nie pomyślała, że Andreas zdobędzie się na odwagę i w końcu mi to wyzna.

Widziałam, że do oczu Justyny też napływają łzy, bo Alex też zmierzał w naszą stronę.

Justyna:

Gdy Andi oświadczył się Kindze, cieszyłam się razem z nimi. Ale gdy zobaczyłam mojego chłopaka, który kroczył dumnie do naszego stolika, wiedziałam, że zaraz będę jeszcze bardziej szczęśliwa.

- Justyno... Pewnie wiesz, co chcę teraz zrobić. Ale wiedz, że kocham cię całym moim sercem i miej gwarancję na to, że będziemy razem szczęśliwi. Uczynisz mi ten zaszczyt i zostaniesz moją żoną? - Powiedział bez żadnego jąkania i wyjął pierścionek z małego pudełeczka.

Sama się bardzo cieszyłam, przez co zasłoniłam dłońmi moje usta, po czym wstałam ze swojego miejsca i czule pocałowałam mojego męża.

Wiedziałam, że to był najlepszy wieczór w moim życiu.

- To kiedy wyprawiamy wesele? - Zaśmiał się Andi, a my razem z nim.
________

No nie do końca tak jak chciałam, ale nawet spoko wyszedł.

snow is falling / one shots [ski jumping]Where stories live. Discover now