(ski jumper)

430 43 2
                                    

Zapiął wiązania, jak na skoczka przystało. Nie wiedział, co zaraz się stanie, niepewność ciągle dawała o sobie znać.

Usiadł na belce, tej tak bardzo znienawidzonej. Podziwiał piękno miasta z góry, chcąc jak najszybciej znaleźć się na dole.

Odepchnął się, po chwili przyjmując idealną pozycję najazdową. Wiedział, że na niego patrzy cały sportowy świat.

Wybił się z progu, czując że lekko spóźnił. Nie przejmował się tym, wiedząc, że i tak nie mógł z tym nic zrobić.

Leciał w nienagannej pozycji, której tak bardzo nienawidził. Kątem oka widział wszystkich kibiców oraz wszystkie flagi z trybun.

Ląduje. Ląduje ładnym telemarkiem, zachwycając sędziów. Cieszył się, że zaraz to wszystko dobiegnie końca.

Podjeżdża do kamery, odpina narty. Obok niego są ci wszyscy fałszywi przyjaciele.

Wygrał.

Wygrał, nie czując wcale radości, która za to towarzyszyła jego trenerowi i wszystkim kibicom.

Zamknął oczy, w głębi duszy czując, że już nie daje rady. Nie daje rady być tym najlepszym, stawać w obliczu tych wszystkich kamer.

Tak bardzo nie chciał, ale podświadomie coś go do tego zmuszało.

Nie chciał zawieść rodziny.

Przyjaciół.

Trenera.

Kibiców.

Samego siebie?

Że stchórzył? Poddał się? Po tylu treningach, staraniach?

I co że się zapisze w historii już na zawsze. Nie chciał takiego życia.

Męczyło go to, chyba od zawsze. Od kiedy się sprzedał, nie mógł już się wycofać.

Musiał trenować. Musiał być najlepszym. Musiał uszczęśliwiać innych.

Za każdym razem chciał uciec, zapominając o tym wszystkim.

Tyle razy próbował i tyle razy nie dawał rady.

Dlaczego?
__________

tak

nie wiem skąd to, ale napiszcie chociaż, czy może być

chcecie więcej takich 'uniwersalnych' shotów?

snow is falling / one shots [ski jumping]Where stories live. Discover now