(a. aalto x e. nousiainen) part III

290 42 11
                                    

Dwóch młodych chłopaków szło ulicą, gdzie panował duży ruch. Ludzie pchali się, nie uważali na pasach, a kierowcy też nie zamierzali być uprzejmi. Już od samego rana ulicami małego miasteczka przewijało się ogrom turystów, chcących zobaczyć jak najwięcej. Ich to w ogóle nie obchodziło, byli przyzwyczajeni. Przyzwyczajeni też byli do zimna, ale niestety mimo tego nie było im za ciepło, co wskazywałoby to, że szli praktycznie zrośnięci ze sobą, próbując choć trochę się ogrzać. Eetu to nie przeszkadzało, podobnie jak Aalto.

Młodszy jeszcze nie dokońca wiedział, co będzie kiedy w końcu dotrą do jego malutkiego mieszkania. Pocieszał się, że może starszy nie będzie u niego długo siedział, może akurat przypomni sobie o czymś i jak najszybciej opuści jego skromne progi. Za to ten starszy chciał zostać u Eetu jak najdłużej, tylko po to, żeby go pocieszyć po ostatniej sytuacji. No może też aby spędzić trochę czasu ze swoim kolegą, przytulając się gdzieś w kącie jego sypialni. Ale to tylko ciche marzenia.

— Prowadź — Szepnął Antti.

❄️

— Antti, idź już do domu —Eetu nadal trzymał przy swoim — Ja sobie poleżę.

— Nie chcę — Oparł brodę na ręce — Wole siedzieć u ciebie.

Jak chcesz - pomyślał Eetu, bardziej zakopując się w swojej pierzynie. Antti za to siedział tuż obok, na drewnianym krzesełku, obserwując dokładnie, co robi jego towarzysz. Miał nadzieje, że czuje się już trochę lepiej, pomimo tych odruchów wymiotnych podczas drogi do domu. Antti wolał o tym zapomnieć.

— Zrobić ci miejsce? — Eetu spytał, widząc, że blondyn nie za bardzo ma ciepło na tym krześle — Nie gryzę.

Znowu zaczął miotać się na łóżku, próbując przesunąć się, skutecznie. Zaświeciły mu się oczy, kiedy chłopak w niebieskim dresie dołączył do niego, ale nie tyle, żeby pomyśleć, że jest jakiś zboczony. Leżeli w wyraźnym odstępie od siebie, chwilę spędzając w niezręczniej ciszy.

Ciepło - pomyślał Antti, lekko się uśmiechając się do siebie, leżąc na zagorzałym miejscu, które wcześniej zajmował Eetu. Nie wiedział do końca jak ma się zachować, a przecież już nie jeden raz leżał w łóżku razem z blondynem. Miał totalny mętlik w głowie. Eetu postanowił za to w końcu coś zrobić, więcprzysunal się troszkę do chłopaka, kładąc się na boku, widząc profil Anttiego. Położył głowę na jego ramieniu, zamykając oczy, w końcu znajdując chwile spokoju. Aalto nie protestował, lubił obecność Nousiainena.

— Jesteś milutki — Eetu powiedział cicho, drzemiąc — Jak miś.

Antti pogłaskał go po głowie, widząc, że jego przyjaciel powoli usypia. W końcu się odstresował.

— Kocham cię mały misiu.

Eetu z uśmiechem zasnął, a Antti tego wieczoru nawet nie zmrużył oka.
_______

Oj zepsuła troszeczkę, ale szykujcie się na procha bo nabrałam ochoty 🖤

snow is falling / one shots [ski jumping]Waar verhalen tot leven komen. Ontdek het nu