Przeciwieństwa

1.3K 73 35
                                    

Po dłuższej chwili w pomieszczeniu rozbrzmiały szepty, śmiechy i zapach świeżej, parzonej kawy. Mała szkolna kawiarenka zdawała się być podobna do Starbucks'a, na szczęście lub też nie, mało ludzi znało jej położenie; większość trafiała tu zupełnie przypadkiem zwiedzając szkołę. Sunyi nie dziwił ten fakt, szkoła była wielka, a niektórzy nazywali ją przyszłością miasta Shiba, tak więc nawet kawiarenka musiała mieć wysoki poziom. Egzaminy wstępne były trudne, przyjęcie Jimin było wyzwaniem wakacyjnym, dla jej przyjaciółki, która musiała uczyć ją prawie od podstaw matematyki i pomagać w choreografii, którą musiała zdać z testów praktycznych.

- Nareszcie - parsknęła ciągle zirytowana Jimin.

- Nie minęły nawet dwie minuty - wzdychnęła Sunyi, swobodnie siadając na krześle.

- Serio? Zdawało mi się, że stałaś tam z co najmniej dziesięć... nie ważne. Jak twoje wrażenia ze szkoły? Ja nadal nie mogę uwierzyć w to, że tu chodzę! Moja mama płakała, kiedy powiedziałam, że się dostałam. - uśmiechała się szeroko.

- Płakałaby nawet, gdyby przyjęli cię do zwykłego liceum, dziwie się, że uwierzyła ci w to za pierwszym razem - zachichotała pod nosem, nakierowując słomkę na swoje usta.

Jimin była atrakcyjna; miała długie czarne włosy, które były stopniowane, dlatego też, kiedy nosiła kitkę nikt nie mógł oderwać od niej wzroku. Do tego miała smukłą twarz i mały, zgrabny nos, dlatego też zwano ją Choi Wenus - Bogini dawnego gimnazjum TNG*. Jedyne, na co mogła narzekać, to na brak podwójnej powieki, chociaż jej głęboko czarne oczy rekompensowały to niezmiernie dobrze.

Jej przeciwieństwem pod względem stylu, jak i wyglądu była Sunyi - niższa, może trochę szczuplejsza brunetka. Jej włosy jak wspomniała chłopakowi, były ombre, co odziedziczyła po matce, na dodatek były krótkie do ramion i falowane wraz z nie za gęstą grzywką. Ich nosy nie różniły się za wiele, jednak oczy Sunyji wyglądały jak jelenia, w kolorze cynamonu z małym pieprzykiem na policzku, którego można było zobaczyć tylko w jej lewym profilu. Przez wiadome pochodzenie, nigdy nie miała kontaktu z płcią przeciwną, co nie oznaczało, że się jej obawiała.

Gdy dziewczyna odłożyła kubek na stół, rozległ się dźwięk dzwonka i większość ludzi zaczęła zbierać się do klas w tym Jimin i Sunyi. Oddając kubek przemiłej pani przy ladzie, brunetka odwróciła się i spostrzegła Baekhyuna, oraz chłopaka z wcześniej, którzy dyskutowali na jakiś temat z dwoma innymi znajomymi.

- Coś się stało? - spytała Jimin i spojrzała w stronę, gdzie patrzyła Sunyi. - Oh? Twój przyjaciel? Powinnam go tu zawołać? Ej! Przysto- - uśmiechnęła się złowieszczo.

- Yah! Chodź, nie wygłupiaj się - dziewczyna chwyciła rękę przyjaciółki i pociągła w stronę następnej klasy.

Baekhyun obejrzał się za nagłym dźwiękiem i zobaczył już odchodzącą Sunyi wraz z Jimin, będąc z lekka zdezorientowanym. Nie przerwało mu to jednak wypowiedzi i zaraz dokończył temat, po czym wstał i ze znajomymi udali się do swoich klas.

- C-czemu? Myślałam, że będziesz się bardziej cieszyć z tego, że możecie gadać - mruknęła Jimin, wyrywając swój nadgarstek z uchwytu Sunyi.

- Posłuchaj... mam co do tego mieszane uczucia, już ci wspomniałam, ale jest to dla mnie bardzo dziwne. Jego zachowanie jest za miłe...

- Musisz każdego tak z góry oceniać? Nie każdy jest, jak twój ojciec, nie każdy jest tylko miły, jak czegoś chce - Jimin lekko uśmiechnęła się poklepała plecy Sunyi.

- Mhm... może masz rację, może tak. Póki co, sama muszę się dowiedzieć i stwierdzić - dziewczyny weszły do klasy.

Wtedy lekcje znów zleciały, wszyscy oczekiwali ostatnich godzin ze względu na zajęcia dla których się udali i dla których starali się na egzaminach. Ekscytacja i pewnego rodzaju strach witał na świeżych twarzach, które siedziały w ogromnej sali. Sala 402; sala od zajęć teatralnych, to tutaj miały spełnić się marzenia Sunyi, której serce biło jak szalone widząc scenę i pojemność szkolnej widowni, która przewidywała przyjęcie gości z samego Seoulu.

Forbidden Taste || Baekhyun✔️Where stories live. Discover now