Lepiej Późno, Niż Wcale

603 39 38
                                    


- Mógłbyś ruszyć to zapyziałe dupsko i mi pomóc. - jęknęła, wnosząc po schodach kolejny karton. 

- Sunyi, popatrz! - szybko wstał z kanapy i podbiegł do niej.

W mieszkaniu ciągle był wyczuwalny zapach świeżo pomalowanych ścian, jednak na tyle słabo, że dwójka mogła już wstawiać rzeczy do środka. Niestety Baekhyun po wniesieniu kanapy razem z Chanyeolem, stwierdził, że to koniec jego części w tej przeprowadzce.

No bo w końcu kanapa to całkiem użytkowy przedmiot. Można na nim spać, jeść, przeglądać telefon, wykonywać pracę i... robić inne wykwintne rzeczy o późnych porach. To w zupełności mu wystarczało.

Kiedy podbiegł do niej, kobieta zatrzymała się z nieprzyjemnym grymasem i spojrzała na ekran. Od kiedy normalnie umawiali się, Baekhyun stał się strasznie misiowaty i czasami ją to drażniło. Głównie fakt, że przez to rozpraszał się przez jakikolwiek artykuł, mając nadzieję, że będzie coś o nich. 

- Artykuł, i? - zerknęła na niego, uśmiechającego się szeroko.

- Jest o nas! Wszędzie o nas piszą. - podekscytowany chciał odbiec na kanapę, ale jej warknięcie go zatrzymało.

- Yah, Chanyeol nie będzie wnosić kartonu pełnego twoich gaci, więc nawet nie myśl, żeby się kłaść. - postawiła pudło na blacie w kuchni, która była połączona z salonem.

- Czemu to cię nie interesuje... - mruknął i zszedł schodami w dół, zostawiając telefon na komodzie.

Po odprowadzeniu go wzrokiem Sunyi podeszła do komody, przecierając rękawem swoje spocone czoło i potajemnie odblokowała jego telefon. Jej urodziny nie były super włamywaczo-odporne.

Kobieta uśmiechnęła się, może nie na sam artykuł, ale na pozytywne komentarze fanów i nawet paru innych gwiazd. Cieszyła się, że byli akceptowani, od kiedy nigdy tak nie było. Zawsze ktoś stał naprzeciwko nim, a teraz takie cudowne poparcie witało ich na każdej stronie.

Dużo się zmieniło przez ostatnie parę miesięcy. 

Rodzice Sunyi rozwiedli się, Suho założył inną firmę, Chanyeol znalazł dziewczynę, Caitlyn poszła do więzienia, a przez proces Jongin, ani jej ojciec, nie mogli się z nią zobaczyć, czy chociażby zbliżać.

Do tego nagrywanie dramy szło wyśmienicie, nikt nie stwarzał problemów, a jej życie w końcu nabrało kolorów.

Po raz drugi życie postanowiło jej pomóc i fakt rozwodu z Jonginem nie wpłynął na jej reputacje i świeżo rozpoczęty, oficjalny związek z Baekhyunem. Nawet parę pisarzy odezwało się do niej w sprawie spisania całej tej zawiłej historii miłosnej. 

Bo mężczyzny i kobiety bardziej zakochanych świat nie ujrzał. 

I chociaż oferta była kusząca, no bo kto nie chciałby pokazać, że można przezwyciężyć wszystko i podążanie za zakazanym smakiem miłości, nie jest wcale takie złe? Sunyi odrzuciła ją. 

Chciała mieć całe te lata tylko dla siebie i dla Baekhyuna, a może kiedyś ich wspólnego dziecka.

A zarobienie pieniędzy na swoich przelanych łzach i najpiękniejszych chwilach nie było jej celem. 

Każdy jest bohaterem swojej własnej historii i wierzyła w to od początku, dlatego się nie poddała.

Resztę dnia trójka spędziła na ustawianiu i poprawianiu dekoracji w mieszkaniu, w międzyczasie jedząc pizze i popijając ją piwem. W tak dobrym nastroju i zespole mogłaby żyć do końca dni i o tym marzyła.

Forbidden Taste || Baekhyun✔️Where stories live. Discover now