Zmiany

481 39 26
                                    

Przepraszam za kolejną przerwę, ale kwarantanna strasznie męczy mnie pod względem weny...

Jeszcze tylko dwa tygodnie wytrzymać, miejmy nadzieję, że kiedy uwolnię się od elekcji, będzie lepiej ^^

Tak w ogóle, złamałam laptopa XD Ale mam nowego, więc jest okej c:

---

- Uprzedzam cię ostatni raz, żebyś go zostawiła. - warknęła, przyduszając Sunyi do ściany.

- Zostaw mnie! - zagryzła zęby, próbując się wyrwać, ledwo mogąc złapać oddech.

Wydawało się, że minęły sekundy, ale w rzeczywistości przytrzymała ją i jej szyję przez dłuższą minutę, zanim ponownie się odezwała. Bolało, za dobrze wiedziała gdzie porządnie chwycić, żeby odciąć dopływ tlenu.

- Pożałujesz tego, prędzej niż myślisz. - puściła ją, po czym poprawiła swoje różowe włosy, wyciągając z kieszeni telefon i odchodząc.

Wszystko wydarzyło się tak szybko, że Sunyi nie wiedziała, co się stało. Przeżyła szok. Skąd ona się tu nagle wzięła? Poszła napić się wody na korytarzu, po godzinach pracy na słońcu, a tu nagle zza rogu wyskoczyła Caitlyn.

- Psychopatka... - wyszeptała, masując swoją szyję. Jej uścisk nie bolał tak bardzo, jak jej ojca, na całe szczęście.

- Sunyi. - wysoki mężczyzna lekko się zdziwił, a ona obejrzała w jego stronę. 

- Oh... - uśmiechnęła się lekko i zabrała rękę z szyi, żeby nie wyglądało dziwnie, ale nadal była wybita z rytmu, przez to, co się stało.

- Nie nazywaj mnie po nazwisku. - zaśmiał się delikatnie.

Dwójka zaczęła iść w dół schodów, obydwoje mieli na sobie dresy i obydwoje nie spodziewali się spotkać siebie prawie w środku nocy na korytarzu. Cóż, Sunyi mogłaby zdążyć odejść, gdyby ktoś jej nie zatrzymał po drodze. 

- Jak na warsztatach z Jimin? - w końcu się odezwała, lekko zachrypniętym głosem, przez zaistniały incydent.

Chłopak popatrzył się na nią nieśmiale, lekko uśmiechnął, po czym spuścił wzrok na ziemie i zaczął zdenerwowanie bawić się palcami. Sunyi również zakłopotała się, nie chciała zabrzmieć nachalnie, a po jego zachowaniu wywnioskowała, że nie chce o tym rozmawiać. 

- Przepraszam, wygląda, że coś było nie tak... - skrzywiła się na bolesne przełknięcie śliny.

- Nie o to chodzi. - szybko zaprzeczył - Właściwie to chciałem z tobą na ten temat porozmawiać. - rozejrzał się, czy jakiś nauczyciel nie ma dyżuru.

Wydawało się, że cały hotel śpi. Tego dnia w przeciwieństwie do poprzedniego nikt nie wychodził potajemnie oprócz nich, no i nieszczęsnej Cailyn, o czym przekonała się Sunyi. Wszyscy byli zmęczeni, warsztaty były dość produktywne, ale dzięki nim klasa ostatecznie zbliżyła się do siebie odrobinę.

Na pewno będzie można zobaczyć twarze rozmawiające ze sobą, które wcześniej nawet na siebie nie zerkały.

Przysiedli na holu, gdzie Sunyi odbywała rozmowę z Chanyeolem poprzedniego dnia. Ten kącik wydawał się całkiem przyjemny do rozmów, a wieczorem zyskiwał jeszcze lepszy klimat przez delikatne żółtawe oświetlenie lamp naściennych, które przez skierowanie w dół, zostawiały półmrok na korytarzach.

- Jimin coś zrobiła? - zapytała, otulając się bluzą.

- Tak i nie. - mruknął. Było mu ciężko o tym rozmawiać.

Forbidden Taste || Baekhyun✔️Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz