Sunyi była dość nerwową osobą. Można było, to wiele razy zauważyć, przeżywała niektóre rzeczy bardziej niż inni, jednak dziś prawie cała szkoła zdawała się chodzić, jak w zegarku i stawać na rzęsach.
Poniedziałek, dzień pierwszych egzaminów praktycznych.
Z całej klasy tylko Suho nie był zdenerwowany, nikt nigdy nie widział, żeby przejmował się czymś, tym bardziej jakimiś sobie egzaminami. Dziewczyna od czasu do czasu zerkała w jego stronę, siedzieli w piątkę w klasie, czekając na resztę i nauczyciela, który powoli zacznie wywoływać ich imiona.
Wymiana spojrzeń skończyła się, kiedy do klasy weszła uśmiechnięta Caitlyn. Wydawała się równie zrelaksowana, co czerwonowłosy chłopak z tyłu pomieszczenia, dopiero kiedy podeszła do Sunyi, przysunęła krzesło i chwyciła jej dłonie, jej aura zmieniła się.
- Ale się stresuje. - zaśmiała się - Chociaż jest to troszkę ekscytujące, nie sądzisz?
- Dla mnie to sam stres. - odwzajemniła uśmiech.
- Chciałam jeszcze raz podziękować za oprowadzenie mnie po szkole, zapomniałam podać ci mojego kakaotalka... - zabrała swoje blade ręce i wyciągnęła karteczkę z kieszeni, przyklejając ją do ławki.
Przyklejka była w kształcie chmurki z uśmieszkiem, a różowym, cienkim markerem widniał numer jej telefonu. Zanim Sunyi zdążyła podziękować, odezwać się, czy chociażby dotknąć słodkiej chmurki, sprzed jej nosa zgarnął ją Suho.
- Junmyeon, to nie było dla ciebie. - Sunyi podążyła natychmiastowo za nim, gdy ten przysiadł na ławce przed ławką Sunyi.
Jego rozbawione, niemalże czarne oczy spojrzały w jej stronę, a później na Caitlyn, która dość zagubienie spoglądała na niego. Białe zęby wyszczerzyły się, jakby wilk triumfował nad swoją zdobyczą. Bardzo widocznie był z siebie zadowolony, machając niewinną karteczką w powietrzu.
- To? To leżało po prostu na ławce. - przyglądał się jej uważnie, nadal wachlując i kładąc jedną nogę na krześle, żeby oprzeć na niej swój łokieć.
Na ławce siedział i opierał się delikatnie na drugiej dłoni. Coś w nim było, co sprawiało, że nikt nie chciał z nim zadzierać, nie tylko ta wysportowana postura. Zdaniem Sunyi była to sukowata pewność siebie, zdaniem Caitlyn gardzenie innymi ludźmi.
- Wolałabym, żebyś oddał to, zanim zgłoszę to nauczycielowi. - Caitlyn delikatnie zacisnęła szczękę, a z jej głosu zmyło się całe ciepło. Była zupełnie poważna.
- Czuje się wielce urażony. - westchnął sztucznie - Wiesz, że nie odpuszczę, dopóki go nie dostanę, rozważyłbym danie mi go po dobroci. - odwrócił głowę w jej stronę.
- Naprawdę prosisz się o lanie. - do klasy weszła Jimin.
Chłopak nie musiał oglądać się, żeby wiedzieć, kto wszedł do klasy. Zapamiętał jej głos zbyt dobrze, była pierwszą osobą, która tak bardzo zirytowała go w tak krótkim odstępie czasowym. Przewrócił oczami i wyprostował kark, lekko nim strzelając.
- I ty jeszcze się odzywasz po ostatnim? - warknął, gdy ta stanęła koło niego.
- Oddaj tę kartkę. - wyciągnęła w jego stronę dłoń.
- Co jeśli nie chcę? - spojrzał na nią obojętnym wzrokiem, lekko unosząc jedną brew, a kącik jego ust delikatnie zarysował uśmiech. Kpił z niej.
- Żeby zaraz ci się nie zachciało, skopie ci zad pod kolor włosów. - obejrzała go od głów do stóp.
- Chyba nie chcecie powtórki z kozy? - Sunyi weszła między nich i zabrała kartkę z jego dłoni.
![](https://img.wattpad.com/cover/146892747-288-k824734.jpg)
YOU ARE READING
Forbidden Taste || Baekhyun✔️
FanfictionOdcięta od świata dziewczyna przez przypadek dowiaduje się, kim jest chłopak zza płotu, przed którym jej rodzice tak usilnie próbowali ją chronić. Spowita w problemy swoich rodzin dwójka, która dzieli wspólne zainteresowania. Ciekawość to pierwszy...