❤️ 9 ❤️

24.3K 607 453
                                    

-Jedziemy? - pyta na co kiwam ochoczo głową.

Tak jak powiedział pojechaliśmy kupić mi telefon. Oczywiście myślałem, że będzie to zwykły sklep z elektroniką, ale nie. Pojechaliśmy do oficjalnego sklepu Apple. Pomimo moich sprzeciwów, że to za drogo. Że nie chcę iPhone siedzę właśnie w aucie, a na moich kolanach leży śnieżno biały iPhone XR. Jakaś ładowarka, słuchawki oraz dwa casy , jeden zwykły niebieski z małym serduszkiem na środku, a drugi w kształcie butelki w której jest jakaś biała ciecz i niebieski brokat. Podoba mi się naprawdę, chociaż to wszystko kosztowało fortunę. No ale patrząc na dom Kuby, jego markowe ciuchy, jego telefon i wysoką posadę szefa widzę, że ma dużo pieniędzy.

-Tatusiu, a jeśli mi upadnie i się popsuje? Jest drogi i nie wiem...- nie dane było mi dokończyć bo usłyszałem śmiech mężczyzny, powiedziałem coś śmiesznego? Patrzę na mężczyznę.

-Kochanie, jeśli się popsuje kupimy ci nowy. W domku go rozpakujemy, dam ci hasło od wi -fi i zapiszę mój numer - mówi z uśmiechem. No tak, mogłem się tego spodziewać. To dziwne uczycie gdy ktoś wydaje na ciebie pieniądze i chce jak najlepiej, ale cieszę się, że mam takiego kogoś.

W domu jesteśmy po 15 minutach. Idziemy do salonu, sam siadam na dywanie przy stole na którym już leży telefon, który przed chwilą wyciągnąłem z pudełka. Tatuś siada na kanapie obok mnie i patrzy na mnie z uśmiechem. Cieszę się strasznie, że będę miał taki telefon. Po chwili gdy jest już w casie butelce podaje go mężczyźnie, a ten zaczyna coś na nim robić. Patrzę na niego z uśmiechem i wstaje po czym wciskam się na jego kolana, siedzę na nich bokiem i kładę głowę na jego klatce piersiowej. Podaje mi urządzenie i widzę, że połączył mnie z internetem.

-Dziękuję tatusiu -mówię i lekko się podnoszę i chcę go pocałować w policzek ale ten przekręca głowę i nasze wargi się stykają. Odsuwam się szybko i czuję, że jestem cały czerwony.

-Ymm ja ...ja... przepraszam -mówię zmieszany. Kuba mnie przytula z uśmiechem i gładzi po plecach.

-Spokojnie, masz słodkie usta kochanie -mówi szczęśliwy i włącza telewizor na jakiś film. Nie interesuje mnie on. Zaczynam ściągać jakieś aplikacje na telefon. Marszczę brwi gdy nie mogę ściągnąć Facebooka. Patrzę w górę na niego.

-Ymm tatusiu czemu nie mogę...

Przerywa mi- masz założoną kontrolę rodzicielską. Nie mogę ci pozwolić na razie na wszystko słoneczko, z czasem ci ją będę ściągał z aplikacji ale na razie na telefonie możesz oglądać filmiki na YouTubie, dzwonić i pisać do mnie bo tylko mój numer masz, robić zdjęcia i grać w gry.

Kiwam głową potwierdzająco i znowu kładę główkę na jego klatce piersiowej i ściągam jakieś gry i zaczynam w jedną grać.

Nie wiem ile tak siedzimy. W pewnym momencie Kuba wyciąga mi telefon z dłoni i patrzę w górę na niego pytająco.

-Skarbie to nie koniec niespodzianki, zaraz pojedziemy gdzieś jeszcze ale najpierw obiadek - mówi i muska moje czoło. Kiwam głową potwierdzająco i go przytulam. Czuję jak wsuwa mi telefon do tylnej kieszeni i podnosi. W kuchni sadza mnie w foteliku dla dzieci i nakłada mi lasagne na talerzyk w kształcie pandy. Po 30 minutach znowu siedzimy w aucie. Tym razem siedzenie jest lekko pochylone ,leże bokiem i parze na mężczyznę. Powiedział, że będziemy jechać długo więc mam się przespać. Przykryty jestem niebieskim kocykiem, przytulam misia, a w ustach mam smoczek. Butelka z herbatką jest na specjalnym miejscu. Dłoń starszego jest na moim kolanie.

Zasypiam zmęczony.

-Kwiatuszku wstawaj - mówi cicho Kuba do mojego ucha. Marszczę brwi i się przeciągam, otwieram zaspane oczy patrząc na mężczyznę. Ten wyciąga mi smoczek w ust i go odpina po czym się uśmiecha. - Wstawaj, jesteśmy na miejscu - patrze na zegarek, jechaliśmy dwie godziny. Wstaje i przecieram rączkami oczka . Wtedy dopiero się rozglądam, robię większe oczka i się uśmiecham szeroko. Stoimy właśnie na parkingu wielkiego sklepu zoologicznego.

-Czy ja będę mógł? - pytam i patrzę na mężczyznę, ten z uśmiechem kiwa głową potwierdzająco i wysiada. Robię to samo i od razu do niego podchodzę i łapię go za rękę i ciągnę do wejścia. Jest w nim wszystko gryzonie, ryby, kotki, pieski, gady. Po przejściu całego sklepu biegnę do mężczyzny siedzącego przy wejściu i rozmawiającego z jakimś innym facetem. Też jest wysoki i widać, ze są znajomymi. Staje przed nimi z uśmiechem. Kuba patrz na mnie przerywając rozmowę.

- Wybrałeś sobie jakiegoś zwierzaczka? - pyta patrząc na mnie z uśmiechem. Drugi mężczyzna też patrzy na mnie i się uśmiecha. Kiwam ochoczo głową i łapie go za rękę i ciągnę go do działu z króliczkami. Zatrzymuję się pod jedną z klatek i siadam na ziemi przed nią bo jest nisko. Kuba kuca i patrzy do niej.

-Tego białego małego - mówię z uśmiechem pokazując na małego króliczka. Ma piękną śnieżnobiałą sierść i duże oczka.

-Ale wiesz, że będziesz musiał się nim zajmować. Rybki karmi Basia ale króliczkiem ty się zajmiesz - mówi i patrzy na mnie. Kiwam potwierdzająco głowa z uśmiechem. Mężczyzna wstaje i woła tego kolegę, okazuje się, że tu pracuje przychodzi z transporterem dla króliczka i wkłada do niego tego którego chcę. Podaje mi go i patrzy na mężczyznę. Wstaje z uśmiechem.

-Chodź jeszcze wybierzemy klatkę i wszystko co potrzebne

Tak zrobiliśmy. Właśnie wracamy, na moich kolanach leży transporter i karmię króliczka marchewką, w bagażniku jest dla niego karma, klatka,kojec na dwór ,szelki i smycz i inne potrzebne rzeczy. Patrzę z uśmiechem na Kubę, zatrzymujemy się na czerwonym świetle.

-Dziękuję tatusiu - mówię w uśmiechem i się do niego przysuwam on robi to samo i ku mojemu zdziwieniu całuję go w usta. Ten po chwili zaczyna poruszać swoimi wargami więc powtarzam jego ruchy. Robię to pierwszy raz i mi się to strasznie podoba. Mam przymknięte oczka, Kuba po chwili się odrywa ode mnie z uśmiechem i rusza dalej, a ja zarumieniony patrze na króliczka.

/Coś takiego haha/

/Coś takiego haha/

Oops! This image does not follow our content guidelines. To continue publishing, please remove it or upload a different image.

/I taki słodziak ❤️/

Oops! This image does not follow our content guidelines. To continue publishing, please remove it or upload a different image.

/I taki słodziak ❤️/

/I taki słodziak ❤️/

Oops! This image does not follow our content guidelines. To continue publishing, please remove it or upload a different image.
Mów mi tatusiu, kochanieWhere stories live. Discover now