❤️ 30 ❤️

12.3K 502 164
                                    

Dzień dziecka v2

Zabrałem banknot z portfela Kuby wkładając go do kieszeni i już po chwili wyszedłem z domu z dziewczyną, która mi kogoś przypominała.

Początkowo szliśmy w ciszy, jednak po kilku minutach dziewczyna wyciągnęła w moją stronę telefon, było na nim zdjęcie zrobione przy śniadaniu, widać było mnie leżącego i wtulonego w Kubę, piłem mleko z butelki. Nie było widać mojej twarzy oraz starszego, Zdjęcie kończyło się na jego szyi. Uśmiechnąłem się sam do siebie i spojrzałem na dziewczynę,

-Ymm mogłabyś mi to wysłać? -zapytałem niepewnie.

-Jasne -powiedziała wesoło -tak w ogóle jetem Ola, znaczy już to wiesz, ale teraz tak mniej oficjalnie

-Igor -powiedziałem, dziewczyna była bardzo pewna siebie, ale to chyba dobrze

-Powiesz mi coś o sobie ?

I tak zaczęła się długa rozmowa, Ola jest naprawdę fajna. Jest inna, ciągle powtarzała mi, że ja i Kuba wyglądamy cudownie razem, otworzyłem się przed nią. Wiem, że ma brata i mieszkają niedaleko nas,oglądamy podobne seriale i mamy podobne zainteresowania. Prezkonała mnie do założenia facebook'a i dodała na konwersacje klasowa, na której zostałem bardzo ciepło przyjęty. Zrobiła mi zdjęcie profilowe, może niechcący ale bardzo mi się podoba. Zrobiła mi je jak byliśmy odebrać pizze, trzymam w dłoni karton i uśmiecha się patrząc na niego, pojawiły mi się tam dołeczki w policzkach. Ola kocha robić zdjęcia i robi to naprawdę dobrze, a tle mam ustawione jej zdjęcie jak je. W naszej nowej klasie jest mało osób i co dziwne będę tam jedynym chłopakiem. Mieliśmy wrócić na obiad do mnie, jednak sprawy się tak potoczyły, że jest po 15, a ja siedzę z Olą w jej domu, jemy pizze i oglądamy kolejny odcinek riverdale.

Ola nie poszła dziś do szkoły, aby spędzić ten dzień ze mną. W pewnym momencie usłyszałem trzaśnięcie drzwiami. Spojrzałem w stronę dziewczyny, która niewzruszona dalej oglądała serial. Po chwili ktoś wszedł do salonu, leżałem tak, że nie było mnie wdać po wejściu, tylko Olę, która była po drugiej stronie kanapy.

-I co? Jaki jest ten nowy dla którego nie poszłaś do szkoły? -zapytał męski głos, ale czekaj... Ja już słyszałem ten głos. O kurwa.

-Jest fajny, też możesz go poznać -powiedziała i spojrzała na chłopaka po czym znowu na mnie -Igor to jest mój starszy, głupi i chamski brat

Powoli się podniosłem i usiadłem na kanapie aby spojrzeć na chłopaka, tego samego na którego wpadłem wczoraj. Już wiem z kim kojarzyła mi się Ola.

-Igor to Piotrek, Piotrek to Igor -dokończyła, widziałem jakby zdziwiony wzrok chłopaka . Mój nie był lepszy.

-Cześć -powiedziałem cicho. Chłopak podszedł i usiadł na kanapie biorąc kawałek pizzy.

-Ta, cześć -mrukną i wyciągną telefon i już nie zwracał na nas uwagi.

Po zjedzeniu chłopak po prostu poszedł do siebie, a ja jeszcze rozmawiałem z Olą.

Około 20 przyjechał po mnie Kuba i zabrał do domu. Nim się obejrzałem, a tydzień miną mi strasznie szybko, codziennie wieczorem pisałem z Olą, dziewczyna dwa razy była u mnie po szkole. Trochę już się uczyłem i sprawdzałem co mieli, aby nie być tak bardzo z tyłu. Kuba cieszył się, że złapałem dobry kontakt z dziewczyną. W poniedziałek rano zawiózł mnie do szkoły i sam pojechał do pracy. Ubrany w białe jogery z dziurami i łańcuchem, oraz czarną bluzę z napisem savage wysiadłem z auta. Przygodo witaj -pomyślałem przekraczając bramę szkoły i rozglądając się za moją przyjaciółką.

Mów mi tatusiu, kochanieWhere stories live. Discover now