❤️ 49 ❤️

7.2K 504 100
                                    

Po kilku minutach wjeżdżamy na parking przed szkołą, aje całusa Kubie i wysiadam.

Mężczyzna odjeżdża z piskiem opon, zdążyłem się jeszcze odwrócić i mu pomachać, dziś mam lekcje do 14 i sprawdzian.... A co najgorsze Kuba wyjeżdża na cały, długi tydzień. Ruszyłem powolnym krokiem w stronę wejścia do szkoły, wyciągnąłem telefon, aby napisać do Oli. Otworzyłem odpowiednią konwersację.

Ja: Czy jesteś już pod salą?

Nie musiałem długo czekać na odpowiedź.

Jędza: Jestem, a co? 🤨

Ja: Zaraz wchodzę dla szkoły, możesz po mnie wyjść?

Jędza: Uh, nie chce mi się😒

Ja: Proszeeeeee wiesz, że ciągle się gubię

Jędza: Drugie schody, potem w lewo i prosto, zobaczysz mnie 😅

Ja: Dzięki...

Westchnąłem cicho i schowałem telefon do kieszeni i ruszyłem w wskazanym kierunku. Przed schodami poczułem czyjeś dłonie na moich barkach, zmarszczyłem brwi i się odwróciłem i ujrzałem zielonowłosego.

-O której kończysz? -zapytał od razu z uśmiechem, od razu zabrał dłonie z moich barków i schował je do kieszeni

-Ymm hej, ooo 14 -mruknąłem patrząc na niego, musiałem delikatnie zadrzeć podbródek do góry.

-Ja też, co powiesz na jakiś obiad? -pyta z uśmiechem. Okej, on chyba chce mnie zaprosić na randkę.

-Ymm Szymon,ja mam chłopaka, ale w sumie też nie mam czasu, wyjeżdża dziś,a musimy jeszcze załatwić parę spraw w mieście i po mnie przyjeżdża -mówię przełykając ślinę i się lekko uśmiecham. Widzę jak Szymon lekko smutnieje.

-Wiem, że masz chłopaka, ale no... Podobasz mi się i... -nie dane mu było dokończyć bo przerwałem mu.

-Szymon, jesteś fajny i cię ,lubię, ale nie zostawię Kuby i musisz się z tym pogodzić przepraszam -mówię i opuszczam głowę, w sumie nigdy nie maiłem sytuacji, gdzie ktoś chciałby mnie podrywać i pierwszy raz dałem komuś kosza.

-Okej, wybacz... Więc zostaniemy na etapie znajomości? -pyta na co kiwam głową potwierdzająco i patrze na niego, ten znowu się uśmiecha.

-Super, lecę na lekcje, do zobaczenia na stołówce. -mówi i mnie mija, chwilę jeszcze stoję w miejscu i ruszam do sali.

Już po chwili pod nią byłem i na szczęście czekała przed nią Ola, razem weszliśmy do niej i zajęliśmy miejsca pod oknem w ostatniej ławce.

-Kuba się zgodził, abym przyszedł w piątek -mówię i patrzę na dziewczynę, ta uśmiecha się.

-Świetnie! Będzie super -mówi z uśmiechem na co kiwam głową potwierdzająco

-Dziś jedziemy na zakupy, aby zrobić mi wypadowy pokój, do którego w razie czego mogę zaprasza was

-Uuuu... To może jednak nocka u ciebie? Kuba pewnie się zgodzi

-No...W sumie to to zaproponował, ale -tu dziewczyna weszła mi w słowo

-I jeszcze nie mówisz? Przecież u ciebie będzie niebo lepiej!

-Spokojnie, ale ja nie wiem, nie jestem co do tego przekonany -mruczę wyciągając książki.

-Daj spokój, u ciebie będzie lepiej, u mnie będzie tata i Piotrek

-No niby racja...

-Nie daj się prosić -dziewczynie zależało na tym, w sumie sam nie chciałbym zapraszać znajomych, kiedy w domu byliby rodzice, w sumie nie robiłem nigdy tego bo nie miałem znajomych przed poznaniem Kuby.

-No dobra -mówię i patrzę na dziewczynę -ale nie piję i to bez dyskusji

-Oczywiście -powiedziała dziewczyna z uśmiechem, wyciągnęła telefon wchodząc na konwersację.

* Konwersacja BabyLamy*

Ola:UWAGA! Nasza piątkowa imprezka odbędzie się u Igora!🤪

Ola: Ma wolną chatę i się zgodził!🤩

Szymon: Uuuuu będziemy musieli się zachowywać?🤔😂

Jano: Jak wszędzie Szymon🙃

Szymon: Ale wiecie o co mi chodzi😗

Ola: Możemy zaszaleć!😜

Szymon: Oł jea🤑

*Marco odczytał*

Nikodem: Najebiemy się jak nigdy xd

Oh... no nie...

Ja: Znaczy... Możemy być głośno i nikomu nie będziemy przeszkadzać, ale jednak nie szalejcie, Kuba mnie zabije jak coś się stanie😐

Nikodem: Ten Kuba to też taki drętwy?🤨

Ja:...

*Marco odczytał*

*Marco pisze*

Marco: Myślę, że Igor chce powiedzieć, że jeśli coś popsujecie to jemu się oberwie💁🏻‍♂️

Boże, dziękuję Marco.

Szymon: Spokojnie, nic się nie stanie, zresztą, to oznacz, że Igor może wypić💪🏻

Ola: Igorek nie pije🙊

Jano: czemu? Przecież będziesz u siebie😭

Ja: Po pierwsze nie lubię po drugie wiem, że Kuba się dowie 😖

Szymon: A on jest twoim tatą czy jak?😳

Kurwa.... Uhhh co by tu wymyślić?

Ola: Kuba nie lubi jak Igor pije, zresztą sam Igor nie lubi pić😶

-Dziękuję -mruknąłem do dziewczyny i spojrzałem na nią, ta się tylko uśmiechnęła.

Marco: Nie to nie, dajcie mu spokój🤷🏻‍♂️

Szymon: Spokojnie Marco, o co ci chodzi?🤦🏻‍♂️

Marco: O nic...🤦🏻‍♂️

Jano: Proszę tutaj się nie denerwować!

Nikodem: Dobra dobra, nie to nie i już

Na tym zakończyła się nasza konwersacja, w sumie telefonu w dłoniach nie miałem, aż do długiej przerwy, która tak na marginesie się właśnie zaczyna, a ja już siedzę przy stole na stołówce i czekam na resztę, która czeka na obiad, jednak Basia ma dobre pomysły z tymi kanapkami.

130 gwiazdek = kolejny rozdział misie kolorowe 😜🥰

Mów mi tatusiu, kochanieWhere stories live. Discover now