❤️ 51 ❤️

6.6K 453 12
                                    

Tydzień minie szybko, tydzień minie szybko, tydzień minie... W chuj długo zanim minie...

Przez jakiś czas jeszcze stałem obserwując drogę, na której już nie widziałem auta Kuby, westchnąłem i powoli wróciłem do budynku zamykając za mną drzwi. Nie widziałem długo Hadesa, pies żyje własnym życiem i od jakiegoś czasu spędza godziny w ogrodzie. Moje kroki skierowały się do salonu, była jeszcze wczesna godzina, dlatego położyłem się na kanapie i włączyłem telewizor, a konkretniej Netflixa i zacząłem oglądać jakiś serial animowany.
-Igor, może pójdziesz się już umyć i pouczyć? -zapytała Basia, byłem tak wkręcony w serial, że nie patrzałem na zegarek, od razu przekręciłem głowę, aby sprawdzić godzinę i nie powiem, że się nie zdziwiłem, była prawie 21.
-Tak, już idę -mruknąłem wyłączając sprzęt i wstając, moje kroki od razu skierowałem na schody, a potem do łazienki. Tak szybko się umyłem i ubrałem w moje kigurumi pandy, na nogi założyłem białe skarpetki, z mojego pokoju zabrałem MacBooka i telefon i szybko potruchtałem do sypialni Kuby. Usiadłem na łóżku odpalając laptopa, w tym czasie sięgnąłem po telefon, widziałem masę powiadomień na instagramie, tym moim, na którym pokazuję twarz, zmarszczyłem brwi i chciałem to sprawdzić, nie dość, że dostałem sporo zaproszeń do znajomych to zostałem oznaczony na trzech zdjęciach. Okej, oznaczyła mnie Ola, dziewczyna wybrała te najładniejsze zdjęcie z wczoraj...Podobnie Szymon... O kurwa trzecią osobą, która mnie oznaczyła jest Marko, ale on wybrał te zdjęcie nieudane, gdzie śmieję się z nim, a reszta patrz na nas przestraszona, w sumie te zdjęcie jest w jakimś stopniu urocze... Uśmiechnąłem się sam do siebie i przełączyłem aplikacje, aby sprawdzić inne powiadomienia.
*konwersacja BabyLamy*
Ola: Jutro po szkole idziemy gdzieś?
Szymon: Czyżby czwartkowe wypady powróciły?
Ola: A jak?
Jano: Można, można
Zuzia: Chętnie
Nikodem: Jutro nie mam ostatniej godziny i nie wiem czy mi się chce czekać
Szymon: Daj spokój, godzina cię nie zbawi
Ola: Szymon mówi prawdę
Nikodem: niech wam będziemy
Ola: Jej
Szymon: Łatwo było XD
Jano: A co z Igorem i Marco?
Zuzia: Marco odczytuje,a Igor jest niedostępny
Marco: Mogę iść
Zuzia: I super
Ola: Zadzwonię do Igora
Hmm... Tak, Ola dzwoniła, ale nie odebrałem, w sumie nawet nie słyszałem.
Ola: Chujek nie odbiera
Szymon: Potem odpisze
Jano: Może jest z tym swoim chłopakiem
Szymon: Ten jego chłopak wyjeżdża więc pewnie się żegnają
Ola: Mrrr
Nikodem: A ci znowu o jednym...
Zuzia: Fu
Jano: Dobra spokój haha
Szymon: Ja jestem spokojny
Ola: Idziemy pogadać na kamerkach?
Jano: Idziemy
Zuzia: Tak
Tak, an tym konwersacja się zakończyła, zmarszczyłem brwi i sprawdziłem, o której to pisali, hmm dobrą godzinę temu... Może jeszcze rozmawiają?
Ja: Wybaczcie, nie miałem telefonu przy sobie, nadal rozmawiacie?
Nie musiałem długo czekać na odpowiedź
Ola: Tak
Ola: *Wysłała link*
Uśmiechnąłem się i od razu wszedłem w niego, po chwili założyłem konto na komunikatorze i zostałem przekierowany do odpowiedniej rozmowy. Widziałem już sześć kamerek, Ola i Zuzia musiały siedzieć przy biurkach, ich twarze były oświetlone, a w tle było widać ich pokój. Jano i Nikodem musieli być na telefonie, też w ich pokojach było jasno,ale było widać jak kamerka się porusza, musieli z kimś pisać lub coś sprawdzać. Szymon definitywnie ,leżał, a kamerka stała przed nim, bo było widać jak wtula się w poduszkę patrząc w kamerkę, a Marco... Marco siedział chyba też na łóżku pod ścianą, ale jego twarz oświetlał tylko blask telefony, było tam ciemno, dodatkowo chłopak nie miał koszulki, albo miał ale z bardzo dużym dekoltem.
-Kto w końcu przyszedł, witamy Pana -powiedziała rozbawiona Ola
-Włącz kamerkę Igor -powiedział Szymone
-Cześć -mruknąłem i chwilę myślałem, włączyłem kamerkę i się uśmiechnąłem do niej
-O boże.... Ale słodziak -powiedział Szymon widząc mnie w kigurumi. Reszta też coś mruknęła, a ja się lekko zarumieniłem.
-Igorek jest takim słodziakiem na co dzień, do szkoły ubiera się jak taki e-boy połączony z bad boyem, ale w serduszku to dzieciak -powiedziała Ola na co się zaśmiałem podobnie jak Jano i Zuzia.
-Po prostu lubię te kigurumi -mówię rozbawiony
-Jak każde które masz -mruczy Ola
-Ile masz tego? -pyta zielonowłosy. Wzruszam ramionami, w sumie nie wiem, Kuba ma tego dla mnie masę, a ja nigdy nie liczyłem.
I tak ciągnęła się nasza rozmowa przez ponad godzinę, kiedy zrobiłem się śpiący powiedziałem, że idę spać, rozłączyłem się odkładając laptopa, ustawiłem budzik i zasnąłem.

No cześć, dobra ymm bo mam dziś jakieś śmieszne testy aby sprawdzić moja wiedzę czy coś, a nie mam rozdziału więc 160 gwiazdek i wstawiam rozdział (może nie od razu, ale postaram się jak najszybciej)

Plus zaraz wstawię rozdział z pytankami, możecie je zadawać haha
/

już nie zadawać xD za dużo zarsz wstawiam odpowiedzi hahaha/

Mów mi tatusiu, kochanieWhere stories live. Discover now