❤️ 45 ❤️

7.7K 401 62
                                    

Już po chwili siedziałem obok Szymona, a po mojej drugiej stronie usiadł Marco.

Już po chwili na wielkim ekranie zaczęły pojawiać się reklamy, nie lubię ich, trwają długo i wątpię, że są komuś potrzebne. Po jakiś dziesięciu minutach znienawidzone obrazki ustąpiły miejsca filmowi. Szymon co jakiś czas coś cicho komentował lub się śmiał, w sumie jak reszta sali. Komedia była naprawdę śmieszna, chodź posiadacz białej czupryny, który siedział obok mnie prawie wcale się nie uśmiechał, sam zaproponował ten film, nie rozumiem go, nie śmieje się, nie uśmiecha. Po jakimś czasie przestałam zwracać uwagę na Marko, mój wzrok nie wędrował na jego profil, skupiłem się na filmie.

Tak minęły mi dwie godzinie, gdy na sali powoli zaczęło się pojawiać światło, a na ogromnym ekranie napisy końcowe powoli wstaliśmy i ruszyliśmy do wyjścia z sali, było tłoczno i co chwila czułem jak ktoś mnie szturcha ramieniem, w sumie nie byłem zdziwiony, pewnie nawet mnie nie widzieli. Gdy byłem już przed salą doszedłem do wniosku, że zgubiłem znajomych, lekko się rozejrzałem i zmarszczyłem brwi.

-Cudownie -mruknąłem sam do siebie i się odwróciłem chcąc zobaczyć czy może nie czekają gdzieś na mnie, zrobiłem krok do przodu i dopiero spojrzałem przed siebie, ale zderzyłem się z czymś, a raczej z kimś, podniosłem głowę i zauważyłem Marco, który ustał z dłońmi w kieszeniach. Okej, czyli nie zgubiłem się tak bardzo i przynajmniej jest tu ktoś kogo znam.

-Wybacz -mruknąłem robiąc krok w tył i przekręcając głowę w bok, ciągle wypatrując reszty znajomych twarzy.

-Mam do ciebie sprawę -powiedział starszy chłopak, nie powiem, że się nie zdziwiłem, przekręciłem głowę i spojrzałem na chłopaka, ten już otwierał usta, ale w momencie je zamknął patrząc za mnie. Przełknąłem ślinę i się odwróciłem, aby zobaczyć znajomych idących w naszym kierunku. Świetnie, czyli Marco nie powie tego przy nich, co oznacza, że znowu się nie dowiem o co mu chodzi.

-Film super, Marco masz gust -mówi Jano rozbawiony stając obok nas

-On po prostu nie chciał czekać, pewnie nawet nie wiedział, na jaki film idziemy -wtrąca się Szymon

-Dobra dobra, to mało istotne chłopcy - wtrąciła się Zuzia z uśmiechem, dziewczyna zawsze była uśmiechnięta.

-Pizza? -zapytała Ola na co prawie wszyscy przytaknęli, ruszyliśmy do auta, aby pojechać do pizzeri, która była ponoć najlepsza w mieście.

Po kilkunastu minutach byliśmy, zajęliśmy spory stolik w rogu sali, Szymon dał nam karty i zdecydowaliśmy się, że skoro jest nasz szóstka, to weźmiemy trzy duże pizze i każdy na pewno się naje, dodatkowo każdy kupił sobie coś do picia i było dobrze. Tym razem siedziałem pomiędzy Zosią a Nikodemem. Wyciągnąłem telefon i napisałem szybko sms'a do Kuby, że film się już skończył, a my pojechaliśmy na pizze, nie czekałem na odpowiedz, tylko schowałem telefon. Marco siedział naprzeciwko mnie, a obok niego Zuzia i Szymon. Wsłuchiwałem się w rozmowę znajomych z zaciekawienie, czułem na sobie czyjś wzrok, ale tego nie komentowałem i nie zwracałem uwagi na to, kto na mnie patrzy. Gdy pizza pojawiła się na stole wziąłem jeden kawałek i zacząłem jeść.

-Jak zjemy jedziemy nad klif? -pyta Jano patrząc po naszych twarzach.

-Igor musi być o 20 w domu -mówi Zosia, a ja kiwam głową, jakby potwierdzając jej słowa

-Czyli nie wybłagałeś, aby być dłużej? -pyta Szymon, przełykam to co mam w ustach i kręcę przecząco głową.

-Nawet nie próbowałem, zresztą, jutro mam na rano do szkoły, a muszę odrobić lekcje i się pouczyć -mówię i wzruszam ramionami

-Godzina w to, czy w tamto nie zrobi Ci chyba różnicy co? -pyta znowu zielonowłosy

-Też muszę szybciej spadać, pojedziemy na ten klif, a przed 20 zawiozę Igora do domu, wy wrócicie z Jano -odezwał się najstarszy, na co wszyscy na niego spojrzeli, ale nikt nie protestował. Po chwili ciszy wróciliśmy do rozmów i jedzenia, aby jakoś o 18 wyjść i ruszyć autami nad ten klif, który tak zachwalali.

No hej, jak tam u was? Długa przerwa od pisania zaliczona, macie tutaj rozdział, nie wiem kiedy będzie następny. Mam nadzieję, że się cieszycie, buziaki 😘

Mów mi tatusiu, kochanieWhere stories live. Discover now