❤️ 36 ❤️

10.4K 595 83
                                    

Spojrzałem na mężczyznę z uśmiechem i powoli wstałem oblizując usta.

Zostawiłem książki nawet ich nie pakując, w sumie zostało mi ostatnie zadanie z fizyki i chyba jeszcze jedno z matematyki, ale teraz liczyłem na coś innego.

Powolnym krokiem podszedłem do mężczyzny, a gdy byłem obok ten spojrzał na mnie, w końcu odwracając wzrok znad papierów.

-Coś się stało maluchu? -zapytał lekko się odsuwając, abym mógł usiąść mu na kolanach co od razu robię. Kręcę przecząco głową i udając, że się poprawiam na jego kolanach lekko się o niego ocieram, na co słyszę jak mężczyzna zaciąga powietrze.

-Nudzę się tatusiu, masz jeszcze dużo pracy? - pytam i przestaje się wiercić, czując, że pod jego eleganckimi spodniami coś już się dzieje.

-Jeszcze trochę maluchu, musisz być cierpliwy -mówi mężczyzna patrząc na mnie uważnie. Chwilę myślę i lekko się podnoszę na co starszy się odsuwa znowu od biurka, gdy to robi schodzę z jego kolan, ale zamiast wrócić na swoje miejsce klękam przed nim, pomiędzy jego nogami, tak że jestem w dużej mierze pod biurkiem, ale jako, że ja jestem drobny, a biurko jest sporych rozmiarów nic mi nie przeszkadza.

Patrzę w górę w oczy mężczyzny i już mogę w nich dostrzec podniecenie. Moja mała rączka sunie od kolana aż do jego krocza, zaczynając je masować, na co mężczyzna przymyka oczy i wygodniej siada na fotelu, uśmiecham się pod nosem i podnoszę drugą dłoń i sięgam do paska mężczyzny i go rozpinam. Robię to powolnie, chcąc się lekko podroczyć z mężczyzną. Czuję już jego erekcje, a wiedząc jaka jest duża i to, że spodnie są obcisłe mogę wywnioskować, że pomimo przyjemności jaką odczuwa, czuje też jakiś ból przez ucisk, dlatego też przenoszę też drugą dłoń wyżej i chcę ściągnąć lekko spodnie, które przeszkadzają zarówno mężczyźnie jak i mi. Widzę, jak Kuba lekko się podnosi ułatwiając mi te zadanie, dzięki czemu już po chwili czarne garniturowe spodnie są przy jego kostkach. Przysuwam się do erekcji i nie zważając na materiał bokserek biorę ją do ust ssąc.

-Kurwa uh -słyszę głos mężczyzny, w sumie długo pomiędzy nami do niczego nie doszło. Nieważne, skup się na tym co robisz Igor. Moja dłoń łapie za gumkę od bokserek i ściągam je niżej, tak też dzieje się z nimi to co z spodniami, patrzę na przyrodzenie mężczyzny i się uśmiecham. Podnoszę się lekko i składam lekki pocałunek na główce penisa, po czym schodzę niżej i zaczynam ssać jądra mężczyzny, widzę jak palce faceta zaciskają się na rączkach fotela.

-Odegram się za to Igor -syczy, w sumie mógłbym od razu zacząć go zaspokajać, ale gdzie tu zabawa? Moja dłoń objęła penisa mężczyzny u nasady i tam też zacząłem go masować, z ust wyciągnąłem obślinione jądra i językiem przejechałem od dołu aż do góry i wziąłem główkę penisa do ust, w tym samym czasie usłyszałem jak Kuba zaciąga powietrze i pukanie, aby po chwili masywne drzwi się otworzyły, nie przerywałem ssania i tylko spojrzałem w górę aby zobaczyć jak zdziwione spojrzenie mężczyzny patrzy przed siebie.

-Przepraszam, że tak późno szefie, ale mam kilka pytań co do projektu na jutro -odzywa się głos jakiegoś mężczyzny i słyszę jego kroki w tą stronę, wtedy też widzę jak Kuba się prostuje lekko i przybliża, aby był jak najbliżej biurka, przez co ja mam mniej miejsca po między jego nogami, ale też w mich ustach znajduje się więcej jego penisa. Może go trochę pomęczę? Tak, to dobry pomysł.

-Jasne, o co chodzi ? -pyta Kuba, no tak, szef musi być zawsze gotowy do pomocy pracownikom. Przymykam oczy i biorę więcej penisa do ust i czuję już po chwili jego główkę przy ściance mojego gardła. Lekko poruszam głową ssąc uważnie przyrodzenie. Słyszałem rozmowy nas dobą, biurko było tak zbudowane, ze nie można było mnie zobaczyć, za co dziękuję. Co chwila czułem jak mężczyzna porusza nogą chcąc dać, mi znać, że mam przestać. Wiedziałem o co chodzi, ale tego nie chciałem. Cieszyłem się słysząc jak co jakiś czas Kuba robi przerwę przełykając ślinę, lub po prostu się zacina. Nie wiem ile rozmawiali, nie było to długo. Po chwili usłyszałem tylko jak chłopak dziękuje i się żegna. Gdy drzwi się zamknęły i znowu zostaliśmy sami, Kuba odsuną się aby spojrzeć na mnie.

-Doigrałeś się mały -mówi lekko zły, jednak nadal podniecony.

Nie męczę was już, 120 gwiazdek i następny rozdział 🤭❤️

Mów mi tatusiu, kochanieOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz