❤️ 28 ❤️

12.8K 497 231
                                    

Byłem niecierpliwy jednak, bo już chciałem się znaleźć w łóżku mojego tatusia.

Lub mi się zdawało, lub Kuba celowo tak wolno dawał mi jeść. Na szczęście po 20 minutach kazał mi iść do jego sypialni, otworzyć pierwszą szafkę przy łóżku i czekać. Szybkim tempem tam popędziłem, usiadłem na łóżku Kuby i otworzyłem szafkę. Moim oczom ukazała się różowa obroża z ćwiekami, białe kocie uszka i korek analny z ogonkiem, a do tego białe stringi. Zagryzłem dolną wargę i lekko się wahając wyjąłem rzeczy z szafki. Po chwili namysłu rozebrałem się i wszystko ładnie na siebie ubrałem. Ustałem przed lustrem i spojrzałem na swoje ciało, moja twarz była cała czerwona, a ja pomimo wcześniejszych obaw podniecony. Kuba mi nie chce zrobić nic złego, będzie przyjemnie. Wziąłem głębszy wdech i usiadłem na łóżku jak kotek, w rączki złapałem koniec puchatego ogonka i się sam do siebie uśmiechnąłem. Po chwili usłyszałem jak Kuba wchodzi do pokoju, zatrzymał się w framudze drzwi i zmierzył moje ciało wzrokiem.

-Jesteś ślicznym kotkiem -powiedział zamykając drzwi i powoli podchodząc, zagryzłem wargę i jak kotek zacząłem podchodzić do końca łózka.

-Meow -mruknąłem z uśmiechem i gdy straszy usiadł, położyłem raczki na jego udzie. Ten jeszcze rz dokładnie mi się przyjrzał i jego dłoń znalazła miejsce na moim pośladku.

-Chyba wiesz co robić kotku -powiedział, nie trzeba było mi dwa razy mówić, zacząłem rozpinać jego spodnie. Po chwili lekko je zsunąłem i położyłem rączkę na bokserkach mężczyzny. Czułem jego lekką erekcję, uśmiechnąłem się sam do siebie i pochyliłem, zacząłem lizać i ssać kolegę tatusia przez materiał bokserek. Usłyszałem jego cichy pomruk zadowolenia i poczułem jak wkłada we mnie głębiej korek analny z ogonka. Sam jęknąłem cicho i powoli wsunąłem rączkę pod jego bokserki, objąłem jego przyrodzenie i zacząłem masować, drugą rączką chciałem zdjć jego bokserki i spodnie do końca, z małą pomocą mi się to udało.

Czułem jak starszy masuje moje pośladki otworzyłem usta i wziąłem do nich główkę penisa tatusia. Zacząłem ją ssać, moja rączka nadal go masowała, czułem palec mężczyzny, który jeździł wokół korka analnego, głęboko we mnie wciśniętego. Gdy chciałem wziąć penisa głębiej w usta usłyszałem dzwonek telefonu Kuby, zmarszczyłem brwi, zdziwiłem się gdy usłyszałem zdenerwowany głos Kuby.

-Kurwa, nie teraz, przepraszam mały -powiedział, podniosłem główkę i widziałem jak patrzy ekran telefonu, już chciałem się o coś spytać gdy ten jakby nigdy nic wstał, odebrał telefon, zabrał swoje rzeczy i poszedł do łazienki. Zdziwiony i podniecony siedziałem patrząc na drewniane drzwi za którymi znikną mężczyzna. W mojej głowie kłębiło się dużo myśli. O co chodzi? Czemu mnie zostawił? Czy to coś ważnego? Przemyślenia przerwał mi Kuba, który ubramy w garnitur wszedł do pokoju i spojrzał na mnie .

-Idź spać, wrócę rano -powiedział i wyszedł.

Co kurwa? Gdzie idziesz? Wracaj tu! Krzyczałem na niego w głowie, byłem zbyt zdziwiony aby cokolwiek zrobić. Po kilku chwilach przełknąłem ślinę i podszedłem do okna, widziałem jak Kuba rozmawiając z kimś przez telefon wchodzi do auta i odjeżdża. Obserwowałem auto do momentu, aż nie zniknęło mi z pola widzenia.

-Odjechał -powiedziałem sam do siebie skołowany.

Po 15 minutach już umyty i przebrany w kigurumi wszedłem do pokoju. Spojrzałem na reklamówkę od Kuby i powoli podszedłem kucając obok niej. Włożyłem tam rączkę i poczułem dwa pudełka, jedno małe, a drugie o wiele większe. Pierwsze wyciągnąłem te mały, uśmiechnąłem się pod nosem widząc nowy case do mojego telefony, tym razem jest on z płynem, w którym pływa niebieski brokat, jest też na nim wieloryb na którym siedzi kot. Zaśmiałem się chwilę i postanowiłem wyciągnąć większe pudełko. O kurwo, matko najświętsza...

Wiedziałem, że Kuba nie narzeka na brak pieniędzy i chce mnie rozpieszczać, ale czy to nie przesada?

Na moich kolanach właśnie leży MacBook pro 13.3. Nie wiem czy mam piszczeć z szczęścia czy co mam robić. Nie mógł kupić normalnego laptopa? Kuba jakby wiedząc, że właśnie odpakowałem laptopa wysłała mi sms'a z kodem karty. Już po trzydziestu minutach siedziałem w namiocie z poduszkami w roku mojego pokoju. Laptop do Apple leżał na moich kolanach. Skoro Kuba dał mi dostęp do swojej karty pozakładałam konta na różnych stronach. Wykupiłem własnego Netflixa, Spotifaja, już zdążyłem zamówić sobie plecak do szkoły, jest cały czarny i na środku ma złączone palce z obrazu Stworzenie Adama. Dodatkowo kupiłem już naprawdę fajne spodnie - białe jogery z dziurami na kolanach i łańcuchem.

Nawet nie wiem kiedy ale zasnąłem wtulony w Hadesa oglądając kolejny odcinek jakiegoś serialu.

Mów mi tatusiu, kochanieWhere stories live. Discover now