Rozdział 58.

1.9K 188 108
                                    

— Chyba pierwszy raz widzę cię w tak eleganckiej sukni — skomentował Zayn, opierając się o framugę drzwi i przyglądając swojej młodszej siostrze, która wywróciła jedynie oczami, poprawiając kolejny raz ułożenie swoich włosów. — Zgaduję, że zaprosił cię ktoś naprawdę wyjątkowy, skoro tak się stroisz — parsknął, a brunetka pokręciła głową, biorąc swoją granatową torebkę, która pasowała do jej czarnej stylizacji. Miała wyjebane, że powinna ubrać się kolorowo, a nie jak na pogrzeb.

— Nie, nikt mnie nie zaprosił — wzruszyła ramionami — Nie potrzebuję towarzystwa, aby dobrze się bawić — zapewniła, wymijając, ubranego w garnitur, brata i powoli skierowała się schodami na dół — Zawozisz mnie, pamiętaj! — oświadczyła, na co ten westchnął ciężko, oczywiście słysząc o tym po raz pierwszy dopiero w tamtym momencie. Szkoda, że nie raczyła poinformować go o tym wcześniej! 

Gdyby ktoś jeszcze się nie domyślił, to właśnie dzisiaj wypadał ten długo oczekiwany przez wszystkich dzień balu, do którego jednak nie każdy podchodził tak entuzjastycznie jak jeszcze kilka miesięcy wcześniej. Zayn mimo sytuacji sprzed kilku dni, postanowił towarzyszyć Gigi w ten uroczysty dzień, aby nie sprawić jej zawodu bądź przykrości, nagłą odmową. W końcu oficjalnie to on ją zaprosił i to jemu zależało.

Jego radość, o dziwo, nie była tak wielka, jak być powinna - w ogóle nie czuł, że spełnił swoje jedno, malutkie marzenie. Kiedyś mógłby zabić o pojawienie się z Hadid na takiej imprezie, ale teraz miał wrażenie, że idzie tam z przyjaciółką, znajomą, a nie obiektem westchnień. 

Z Niallem od czasu rozmowy pod drzewem, nie miał żadnego kontaktu. Blondyn nie pojawiał się również w szkole, a Nelly nie chciała ujawnić nikomu powodu nieobecności swojego starszego brata. Starszy, mimo muru, jaki próbował wybudować wokół siebie nastolatek, dzwonił do niego i wysyłał smsy, chcąc upewnić się, czy aby na pewno było wszystko u niego w porządku. Niepokój o chłopca bowiem podsycał fakt iż Charlie również od tamtego dnia nie pojawił się w budynku nawet na minutę. Ciemnooki po prostu obawiał się, że mógł zrobić Horanowi krzywdę, zwłaszcza, że plotki na temat ich romansu gwałtownie wzrosły przez to pieprzone zdjęcie! O dziwo rodzice Malika nie mieli o to wcale problemu do syna, bardziej gratulowali mu, że zechciał zemścić się za nagle zerwaną umowę. 

— Myślisz, że Niall przyjdzie razem z Charliem? — spytała brunetka, kiedy obydwoje siedzieli już w samochodzie, zapinając pasy. Yaser pozwolił im zabrać samochód, stawiając dwa warunki; że będą grzeczni i ostrożni oraz że ich matka o niczym się nie dowie. 

— Nie wiem — odpowiedział, kręcąc głowa — Szczerze powiedziawszy to nie wiem nawet, czy w ogóle się pojawi. 

— Gdyby nie to, że morderstwa są karalne to Wang już od dawna wąchałby kwiatki od spodu — parsknęła dziewczyna, doskonale wiedząc, co zrobił chłopak kilka dni temu. Naprawdę była za tym, aby zgłosić sprawę na policję, ale wiedziała, że Horan nie zeznawałby przeciwko Charliemu, bowiem jego rodzice najprawdopodobniej by go zabili. Dlaczego "sława" była taka męcząca i niosła za sobą tyle konsekwencji? Przez fakt, że mogła powstać medialna drama, blondyn nigdy nie zgodziłby się na wyznanie prawdy o starszym jak i o tym, jak okropnie go traktował.

— Zawsze można wymyślić zbrodnię idealną — skomentował, wyjeżdżając z podjazdu i kierując się w stronę szkoły. Początkowo chciał wyjść na gentlemana i podjechać po Gigi, jednak ta zapewniła, że dojdzie sama, bo i tak musiała skoczyć po swoją przyjaciółkę.

— Bylibyśmy głównymi podejrzanymi, nie sądzisz? Raczej ty — mruknęła młodsza, robiąc coś na swoim telefonie — Motyw zazdrości, dawna miłość nie rdzewieje i takie tam, nie wiesz, jak to działa? — uniosła brew, a ten przyznał jej w myślach rację.

Fiancé • ziall ✓Where stories live. Discover now