Zostawiłam Harrego przed drzwiami bez słowa i podeszłam szybko do dziewczyny.
- O mój Boże, bardzo podobała mi się twoja rola...
- Przepraszam, ale musisz to usunąć – przerwałam jej i wskazałam na aparat.
- Nie mogę – schowała przedmiot za plecy.
- Jak masz na imię?
- Sam... to znaczy Samantha.
- Sam, wiem, że to zdjęcie zaraz pojawi się w internecie, prawda? – dziewczyna milczała – No właśnie. Niestety to nie może się stać. Dlatego grzecznie proszę, usuń to.
- Ale...
- Zapłacę ci więcej, niż strona, dla której pracujesz – przewróciłam oczami – ile ci płacą? Dobra, z resztą nieważne.
Wyciągnęłam portfel z tylnej kieszeni i wcisnęłam jej dwieście dolarów do ręki.
- Nie mogę tego przyjąć – nadal się broniła.
Westchnęłam i dołożyłam drugie tyle pieniędzy.
- Proszę pani – zaczęła.
- Sara – poprawiłam ją i podałam jej jeszcze sto dolarów – tyle mam przy sobie. To zdjęcie ma zostać usunięte. Zrób to przy mnie.
Patrzyłam na nią surowym wzrokiem i skrzyżowałam ręce na piersiach. Sam wahała się chwilę, ale w końcu stanęła obok mnie tak, żebym widziała co robi i usunęła zdjęcie, na którym całuję się z Harrym.
- Miło było cię poznać, Sam – uśmiechnęłam się i zaczęłam odchodzić.
- Yy... Sara? – zawołała, na co się odwróciłam – Mogę zdjęcie?
Zaśmiałam się cicho i wróciłam do niej. Wyciągnęła telefon i szybko zrobiła ze mną selfie. Podziękowała i poszła w swoją stronę, a ja wróciłam do bruneta nadal stojącego w progu drzwi. Przyglądał się mi i nad czymś zastanawiał. Weszłam do środka, pociągnęłam go za sobą, a gdy już wszedł, zamknęłam drzwi.
- Właśnie dlatego nie mogę czegoś takiego robić, Harry – westchnęłam.
- Przepraszam, nie wiedziałem, że masz... taki problem? – nie wiedział co powiedzieć.
- To ja cię pocałowałam. Mogłam myśleć wcześniej. Nie ważne, sprawa załatwiona.
- Ile ty jej dałaś?
- Ważne, że usunęła.
- Wiesz – zaczął – chyba wolałem, żeby zostawiła te zdjęcia.
- Słucham? – nie mogłam uwierzyć w to, co usłyszałam.
- Nie ważne.
- Harry, jak ty nic nie rozumiesz – powiedziałam trochę głośniej.
- Chodzi tylko o twoją reputację – otworzyłam usta, żeby coś powiedzieć, ale nie zdążyłam – nie mów, że chodzi o niego, bo wiem, że tak nie jest.
Stałam przez chwilę wpatrując się w chłopaka. Liczył, że potwierdzę jego słowa, widziałam to po jego minie.
- Muszę iść – rzuciłam i szybko wyszłam przez drzwi.
- Sara, czekaj! – wołał, ale nie zatrzymałam się – Sara!
***
Przetarłam oczy dłonią i przeciągnęłam się. Podniosłam się na łokciach w białej pościeli. Ryan już wstał, bo nie było go obok mnie. Napiłam się wody, która stała na szafce obok łóżka i wstałam. Zeszłam leniwie na dół. Dylan stał w kuchni, opierał się o blat, a mój chłopak siedział przy stole i oboje pili kawę.
![](https://img.wattpad.com/cover/185413593-288-k933918.jpg)
YOU ARE READING
Póki Śmierć Nas Nie Rozłączy
Teen FictionKontynuacja powieści "Pomogę Ci Zaufać". Sara i Harry w końcu razem. Uczucie zawsze wygrywa, prawda? Ale czy na pewno? Każda miłość jest wystawiana na próbę. Czasem na więcej niż jedną. Ich uczucia już wiele razy były testowane, ale czy wystarczając...