Rozdział 39

959 39 18
                                    

- Jesteśmy w dupie – powiedziała Holly, trzaskając drzwiami mojego pokoju.

- Ja jestem w dupie.

- Tak, ty jesteś. A ja nie, nie wiem czemu, pomagam ci ukrywać prawdę.

Usiadłam na łóżku i oparłam głowę o ręce.

- Powiedzieć mu?

- A masz inny wybór?

- No...

- Nie – przerwała mi – nie masz. Sara jesteś w ślepej uliczce, nie masz gdzie skręcić, rozumiesz?

- Mam tak po prostu zejść na dół i powiedzieć „Ryan, zdradziłam cię z Harrym, a filmik, na którym się z nim całuję jest w Siecie"?!

- Spokojnie – siadła obok mnie.

- Holly ja nie wiem co mam robić – ściszyłam głos i przytuliłam się do przyjaciółki.

- Wiem, Sara, wiem – odwzajemniła uścisk – Którego z nich kochasz. Zanim coś powiesz, pomyśl. Kogo kochasz naprawdę?

- A co jeśli obu? – odsunęłam się – Co jeśli nie umiem wybrać?

- Musisz – spojrzała mi w oczy – pomyśl jak będzie wyglądać twoja przyszłość z każdym z nich.

Ryan. Pobierzemy się. Dwójka aktorów, którzy nagle stali się sławni. Tak naprawdę, dwójka młodych ludzi, którzy biegną za swoimi marzeniami. Będziemy razem chodzić na gale, na rozdania nagród, będziemy razem iść przez życie pełne... perfekcji? Będziemy żyć życiem, o którym wszyscy marzą. Mamy pieniądze, możemy zapewnić naszym dzieciom dobrą przyszłość. Będziemy idealnie dopasowani.

Harry. Czeka nas ciągła ucieczka przed długami, uzależnieniami, problemami i porażkami. Ale na końcu możemy odnieść sukces. Mogę pomóc Harremu zdobyć pracę, uczciwą i stałą. Będziemy żyć w małym domku w LA. Nasze życie zawsze będzie skomplikowane, nie będziemy wzorem związku. Mamy więcej różnic, jesteśmy z innych światów. I właśnie dlatego będziemy się uzupełniać. Ale czy to wystarczy?

- Sara – z zamyślenia wyrwał mnie głos dziewczyny – słyszałaś co mówiłam? – pokręciłam głową – Powiedz mi ich wady i zalety.

- Nie muszę. Już wybrałam.

- Jesteś tego pewna?

- Nie, ale muszę zaryzykować Holly, muszę to zrobić, bo inaczej popadnę w obłęd. Nie mogę całe życie uciekać.

- Co zrobisz?

- Najpierw powiem Ryanowi prawdę. Muszę mu powiedzieć.

- Sara – zatrzymała mnie, gdy chciałam otworzyć drzwi – wiem, że wybierzesz dobrze.

Uśmiechnęłam się do niej i zeszłam powoli na dół. Ryan siedział przy stole z moim bratem. Wyglądał na zawiedzionego, smutnego, ale nadal potrafił się uśmiechnąć na mój widok. Miał nadzieję.

- Ryan, mogę z tobą porozmawiać na osobność?

Chłopak zerwał się od razu i szybkim krokiem podszedł do mnie. Chwyciłam go za rękę i zaprowadziłam do mojego pokoju. Zamknęłam drzwi, a Ryan usiadł na łóżku.

- Co się stało, skarbie?

Boże... czemu muszę go skrzywdzić? Żałosne, ja już to zrobiłam w momencie pójścia do Harrego.

- Ryan, muszę ci coś powiedzieć – spuściłam wzrok – i wolę to zrobić sama, zanim zobaczysz w internecie.

- O czym ty mówisz?

Póki Śmierć Nas Nie RozłączyWhere stories live. Discover now