10

2K 105 41
                                    

Ktoś czekał na Camilę? 😅

Miłego dnia ❤❤ Kolejny rozdział pewnie jakoś w przyszłym tygodniu, jak cudem ogarnę pracę 😓

___________________________

Mijały kolejne zajęcia z rzędu, a ja miałam coraz bardziej dość. Dinah układała się na mnie co chwilę. Nie wiedziałam dlatego, ale siedziała ze mną na wszystkich lekcjach. Zazwyczaj zamieniałyśmy się, aby żadnej z nas się nie nudziło. Tym razem jednak DJ trwała przy mnie, jak otępiała. Nie rozumiałam tego, ale w żaden sposób się nie wtrącałam. Stale zastanawiałam się, co Mani i Ally wiedziały o moim podejściu do kobiet. Nie mówiły nic o tym, co się działo w nocy, a ja tak bardzo chciałam wiedzieć.

-Laur, Laur... - uderzyła mnie w bark, gdy wgapiałam się w Addie siedzącą po drugiej stronie sali. Szybko się odwróciłam, aby zerknąć na przyjaciółkę, która bez przerwy biła moje biedne ramię – Nie gap się tak na nią, bo zaraz sobie coś pomyślę.

-Twój zboczony umysł tworzy jakieś dziwne wizje? – pokiwała głową, przez co głośno westchnęłam. Pokręciłam oczami zerkając na zadowoloną z siebie Dinah – Ok, cieszę się, że tę rozmowę mamy już za sobą, ale nie rób takich insynuacji. To, że lubię kobiety nie oznacza od razu, że chciałabym się bzyknąć z tobą albo z nią – powiedziałam to znacznie ciszej, aby nikt poza DJ nie mógł tego usłyszeć.

-Wiesz, niby nie myślałam o seksie z tobą udawana heteryczko, ale ktoś powinien ci pomóc z tą wiecznie spiętą dupą. Dobry masaż powinien załatwić sprawę – poruszyła wymownie brwiami, na co szybko oberwała. Pisnęła głośno, gdy wbiłam palec w jej wysportowany brzuch. Odkąd pamiętam próbowała wyciągnąć mnie ze sobą na treningi, ale mój tyłek był na to zdecydowanie zbyt leniwy – Tracisz szanse na zamoczenie.

-Nie ty pierwsza mi to mówisz. Addie też nie był zachwycona takim podrywem – zaśmiałam się cicho, na co blondynka bardzo wymownie się uśmiechnęła – Nie rób takiej miny. Wyszłam z nią na śniadanie i spacer, gdy ty odsypiałaś swoją szaloną imprezę i nockę poza internatem – westchnęłam głośno na samo wspomnienie. Odruchowo ponownie zaatakowałam ją palcem.

-Chyba będziemy musiały trochę o tym porozmawiać. Palce się w inne miejsce wciska. Jeśli tak wyglądał twój pierwszy raz, to się nie dziwię, że laska ci uciekła – automatycznie zrzedła mi mina. Często sobie dogryzałyśmy, ale ten temat był dla mnie za bardzo bolesny – Widzisz i dlatego przydałby ci się porządny seks.

-Pierdol się Dinah – warknęłam odwracając się od niej. Możliwe, że mój foch był, aż za bardzo widoczny, ale na pewno nieprzesadzony. Mogła czasami ugryźć się w język. Zresztą ich gadanina działała mi na nerwy. Nie rozumiałam, dlaczego Ally się tak nie czepiały, a w moim przypadku seks cudem miałby rozwiązać wszystkie problemy.

-Kochanie, chętnie, ale nie masz u mnie szans. Masz zdecydowanie za słaby podryw – nawet na nią nie spojrzałam. Oparłam głowę o bok dłoni i pokazałam przyjaciółce środkowy palec – Nie skusisz mnie nawet tym swoim...

-Zamknij się – sapnęłam zerkając w kierunku w końcu otwierających się drzwi. Nauczycielka nagle stała się moim wybawieniem. Byłam jej wdzięczna. Chętnie nawet bym jej za to podziękowała, ale nie chciałam na starcie wyjść na większego dziwaka, niż byłam.

Uniosłam lekko brew zerkając na wchodzącą do sali nauczycielkę. Nie tylko moją uwagę przyciągnęła. Nagle w klasie wszyscy zamilkli. Miałam wrażenie, że część uczniów wciągnęło głęboko powietrze i bało się je puścić. Wyglądała jakby nic sobie z tego nie robiła. Jej szpilki mocno uderzały o drewnianą posadzkę, gdy bardzo specyficznym i seksownym krokiem zbliżyła się do tablicy. Chwyciła kredę, przez chwilę wyglądała jakby chciała coś napisać, ale pierw odwróciła się sprawnie i spojrzała na wszystkich. Oddychałam ciężko próbując się jej przyjrzeć. Wydawała mi się dziwnie znajoma, ale nie umiałam połączyć faktów. Wodziłam wzorkiem pomiędzy jej twarzą, a nogami, na które wcisnęła obcisłe, skórzane spodnie. Idealnie układały się na dużym tyłku. Byłam pewna, że każdy na niego zwrócił uwagę, gdy stanęła przy tablicy. Próbowałam skupić się na jej oczach i ustach. Czułam, że widziałam ją wcześniej. Byłam tego pewna. Ten uśmiech i specyficzny błysk w oku. Patrzyła na nas z wyższością, chociaż wyglądała na maksymalnie kilka lat starszą. Nie zdziwiłabym się, gdyby była zaraz po studiach i jakimś cudem dostała się do naszej szkoły. Wpatrując się w jej opiętą białą koszulę, seksowne spodnie i bordowe szelki, praktycznie zapomniałam o bożym świecie.

Teach me, please - Camren PLWhere stories live. Discover now