Babski wieczór

4.5K 80 33
                                    

Pov Hailie

Po całym dniu plażowania byłyśmy trochę zmęczone ale Maya wpadała na pomysł pójścia na masaż i na imprezę.

O 18 miałyśmy umówione masaże, więc udałyśmy się do miasta.Anja z względu na ciąże miała masaż głowy,Maya relaksacyjny a ja i Martina postawiłyśmy na tajski.

Po masażach udałyśmy się do naszej willi żeby przygotować się na imprezę.

-Maya to biała czy czerwona?-zapytałam ciotki o kolor sukienki.

-Ja bym wzięła czerwoną.-odpowiedziała a dziewczyny przytaknęły.

Po wyszykowaniu udałyśmy się na dół gdzie siedzieli wszyscy.

-My idziemy-rzuciła szybko Maya.

-Czekaj,czekaj-powiedział Dylan.-nie za krótkie te sukienki?

-Uważam że są idealne.-odpowiedziała zirytowana Maya.

-Hailie idź się przebrać i Martina też.-odpowiedział mój wredny brat.

-Przepraszam bardzo ale kim ty jesteś żeby mi rozkazywać?-zapytała dziewczyna Dylana.

-Twoim chłopakiem,a teraz sio do góry.-powiedział Dyl

-To że jesteś moim chłopakiem to nie znaczy że jestem twoją własnością.-syknęła dziewczyna-A Teraz przepraszam ale spieszymy się więc pa.

Ruszyłyśmy w stronę drzwi zostawiają zdezorientowanego Dylana.

Po dojechaniu do klubu poszłyśmy do baru po drinki.

-Poprosimy lożę.-Powiedziała Maya.

-Na jakie nazwisko?-zapytała pani z obsługi.

-Monet.

-Monet?

-Tak,to jak z tą lożą?

-Proszę za mną.

Poszłyśmy za kobietą,w loży zamówiłyśmy drinki ja i Anja wzięliśmy bez alkoholu a Maya i Martina wzięły z dodatkiem trunków.

-No to gadaj kochana jak przygotowania do ślubu.-zagadała Maya

-No w sumie dobrze,mamy wstępnie wybraną salę.

-A sukienka?

-Nad tym się nie zastanawiałam.-odpowiedziałam

-To jak wrócimy do Pensylwanii to idziemy na łowy.-Powiedziała Anja.

-Zgadzam się z Anją-powiedziała Maya a Martina przytaknąła.

Pogadałyśmy na luźne tematy i poszłyśmy potańczyć,opuściłyśmy lożę i skierowaliśmy się na parkiet.Tańczyłyśmy chwilę wszystkie,potem Anja i Maya wruciły do loży a Martina poszła do toalety i tak zostałam sama.

-Co taka piękna dama sama tu robi?-zapytał lekko wstawiony typ

-Nie jestem sama tylko z przyjaciółkami.-odpowiedziałam lekko drżącym głosem.

-Tak, ale bez partnera?

-Czeka na mnie w domu.-odpowiedziałam.

-No to może poczekać dłużej niż jedną noc-w tym momencie złapał mnie w talii.

-E koleś ona jest już zajęta!!!-krzyknął nie kto inny jak Adrien.

Co on tu robił? Nie wiem. Czy byłam mu za to wdzięczna? Jeszcze nie wiecie jak.

-Wszystko okej?-spytał mnie.

-Tak-powiedziałam i się do niego przytuliłam.

-Musimy wracać.-powiedział mój narzeczony.

-Czemu?-spytałam smutno.

-opowiem wam w drodze,chodź,Dziewczyny czekaj w aucie.

Poszłam z Adrienem ale gdybym wiedziała co mi zaraz powie to może wolała bym jednak tam zostać...

Hailie Monet x Adrien SantanOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz