Pov Adrien
-Kochanie,Aron cię potrzebuję.-powiedziałem do zaspanej Hailie.
-Coś się stało?-zapytała otwierając szerzej oczy.
-Tak jakby,chodź.-Kobieta wstała z łóżka i od razu udała się w stronę drzwi.
Zeszliśmy na dół i wyszliśmy na taras,Aron dalej płakał.Hailie podeszła do chłopca i przytuliła go,Aron uspokoił się praktycznie od razu.
-Chce mi ktoś wyjaśnić co tu się stało!?-zapytała wkurzona Hailie.
-Ten idiota wypchnął go z materaca.-powiedział Dylan wskazując na Shane'a.
-Mówiłam żebyście uważali,a ty wypychacz go z materaca!?
-No tak jakoś wyszło.-powiedział Starszy bliźniak patrząc w podłogę.
-Boli cię coś skarbie?-zapytała milej Arona.
-K...kolana.-powiedział łkając.
Hailie podwinęła dresy od Arona i zobaczyliśmy zdarte do krwi kolana.
-Chodź skarbie pójdziemy to opatrzeć-powiedziała do chłopca,wziąłem go na ręce ale on chciał do mamy.
-Ja chce do mamy.-powiedział znów że łzami w oczach.
-Możesz pójście z tatą myszko?Ja nie czuje się najlepiej.-powiedziała do chłopca.
Chłopak popatrzał na nią ze smutkiem ale zgodził się na jej warunki.Poszliśmy do salonu gdzie już siedział Cam z przygotowaną apteczką.
-Załatwie to królewno.-powiedział ojciec Hailie.
Położyłem Arona na kanapie,Hailie usiadła koło niego i głaskała go głowie.
Ja w tym czasie poszedłem dać reprymendę chłopakom.
-Od razu mówię że zrobiłem to nie chcący więc proszę być dla mnie łaskawym.-powiedział Shane a chłopcy parskneli śmiechem.
-Po pierwsze jak to się w ogóle stało że on wypadł?-zapytałem zakładając ręce na piersi.
-No to uczyliśmy go uniku przed ciosem w plecy,stał do mnie tyłem i gdy powiedziałem start on miał się odsunąć ale tego nie zrobił i upadł na deski i zdarł kolana.-wytłumaczył Dylan.
-A wytłumaczyliście mu że trzeba się odsunąć?-popatrzałem na chłopaków a oni na siebie.
-Widziałem że czegoś zapomniałem mu powiedzieć.-wymówił najstarszy z świętej trójcy.
-Naprawdę?
-No dobra nasza wina,ale to było nie chcący.-powiedział Shane.
-Nie mam słów na waszą głupotę.-powiedział Will za moich pleców.
-A to on jeszcze będzie mógł z nami ćwiczyć czy nie?-zapytał starszy bliźniak.
-Przez najbliżesze pięc lat to Hailie nie wypuści go z wami a potem to się zobaczy.-odpowiedziałem.
-A kto nauczy młodego samoobrony?On musi wiedzieć jak się bronić.-upierał się Dyl.
-Na to przyjdzie czas,a teraz radzę wam przygotować się na drugi wykład tylko od Hailie.-powiedziałem.
-Kurwa...-szepnął pod nosem Tony.
Wszedłem do domu,udałem się w stronę salonu gdzie Cam wcześniej opatrywał Aronowi kolana.
-Tato?
-Słucham?
-A czemu mama jest taka zła na wujków?
-Martwi się o ciebie.
-Ale to przecież był wypadek.
-Był,ale mama zaufała wujką że bedą ostrożni a oni nie dotrzymali obietnicy.-Wyjaśniłem,chłopiec pokoiwał głową na znak zrozumienia i wrócił do oglądania bajki która leciała na telewizorze.
Ja udałem się do naszej sypialni,wszedłem do niej i ujrzałem Hailie rozmawiającą z kimś przez telefon.Gdy mnie zobaczyła to się rozłączyła.
-Z kim rozmawiałaś?-zapytałem
-Z nikim ważnym-powiedziala a gdy się odwróciła w oczach miała łzy.
-Hailie mów kto to był?-powiedziałem ostrzej.
-Dzwonił...
YOU ARE READING
Hailie Monet x Adrien Santan
Teen FictionHaillie Monet zgadza się wyjść za Adriena Santana żeby dziecko Mayi i Montego przeyżyło. czy haillie pokocha Adriena? Postacie od Weroniki Anny Marczak @werkapisze