Hailie Monet x Adrien Santan

Ziemniak

Pov Hailie

-Co ty tu robisz?-zapytałam szczęśliwa

-Przyleciałem zobaczyć swoją wnuczkę i resztę wnuków jak i dzieci.

-A FBI i organizacja?

-Z organizacją wszystko załatwione a FBI nie wie gdzie jestem i co robię.To jak zobaczę swoją nową wnuczkę?-zapytał Cam

-Tak Jane,tylko ostrzegam że Dylan tak łatwo jej nie odda.

-A to dlaczego?

-Za bardzo wziął sobie do serca to że jest chrzestnym.

-Dylan nigdy nie przestanie mnie zaskakiwać.-powiedział tata krecąc głową.

Bracia i Adrien zostali jeszcze w gabinecie a ja wraz z tatą poszłam do chłopaków.

Weszliśmy do sypialni i oczywiście zobaczyliśmy Dylana z Sky,Tone'go stojącego przy nim i robiącego głupie miny do mojej córki i Arona z Shane'm którzy śmiali się z Tone'go.

-Dylan czy chciałbyś mi oddać moje dziecko?-zapytałam stając przy bracie.

-No daj się nacieszyć młodą.-powiedział Dylan nie odwracając wzroku od Sky.

-Inni też się chcą nacieszyć.-powiedziałam

-A kto niby jeszcze tu jest?Will,Vince i Adrien gadaj w gabinecie a my z chłopakami jesteśmy tu.A dziewczyn i dzieciaków jeszcze nie ma.Wiec kto taki jest jeszcze co chce nacieszyć się Sky.

-Tata-powiedziałam krótko.

-Przez video rozmowę dużo nie zobaczy.-powiedział Dylan i tym razem już odwrócił wzrok i spojrzał na mnie.

-Nie potrzebuje video rozmowy Dylan bo tu jestem.-powiedział tata a Dylan prawie upuścił małą gdyby nie Tony.-Ale uważaj co robisz synu.-warknął tata

-Jak!?Ty!?Tu!?-zaczał pytać Dylan.

Tata nie odpowiedział tylko podszedł do Tone'go który trzymał dziewczynkę i zabrał ją.

-Podobna do ciebie królewno.-stwierdził Tata.

-Co ty gadasz ona jest do Adriena podobna.-powiedział Shane podchodząc bliżej.

-No do niego może i jest podobna ale nosek i policzki ma po Hailie.

-Nie no Hailie jak była dzieckiem na pewno była trochę grubsza.-stwierdził Shane.

-Ej!-powiedziałam oburzona.-Nie byłam grubsza,miałam tylko pulchniejsze policzki i to tyle.

-No dobra już się tak nie gorączkuj.

-A poza tym jak możesz wiedzieć jak wyglądałam jak mnie nie znałeś?

-No widziałem twoje zdjęcia z albumu.

-Przeglądałeś mój album!?Kto ci pozwolił?-zapytałam z wyrzutem.

-No ciekawy byłem ale muszę przyznać ładne z ciebie dziecko było.-powiedział starszy bliźniak.

-Super.-powiedziałam sarkastycznie.-Może zejdziemy na dół zaraz będzie Maya,Anja i Dzieciaki.

-Jasne królewno.-powiedział tata i wyszedł z sypialni wraz z Sky na rękach.

-Martina też przyjdzie?-zapytałam Dylana

-Nie,chora jest.

-Jeju co się stało?To coś poważnego?

-Nie kaca ma,była wczoraj na urodzinach koleżanki i nieźle się nawaliła.-powiedział Dylan.

-Och.

Zeszliśmy na dół gdzie czekali już Adrien,Will i Vincent.Usiedliśmy na kanapie a gosposia zrobiła nam kawę.

Dylan z Tony'm zabawiali Sky a Shane gadał z Aronem.Po chwili usłyszeliśmy dzwonek do drzwi.

Podeszłam otworzyć a moim oczom ukazały się dziewczyny,Flynn,Lissy i Michi.Weszli do środka i udałyśmy się do salonu.

Wszyscy siedziliśmy i rozmawiliśmy no oprócz Dylana i Tone'go którzy stracili chyba rachubę czasu bo cały czas bawili się z Sky.Moja córcia zaczeła już zasypiać więc wzięłam ją od Dylana i Ululałam.

-Wygląda teraz ja ziemniak.-powiedział Flynn stojąc koło mnie.

-Flynn!-krzyknęli nie za głośno Maya,Monty i Cam.-Kto cię uczy takiego słownictwa?-Zapytała Maya

-Wujek Dylan.-no tak jak zawsze on...

Rekcję Flynna wymyśliła moja niesamowita Kasienka815.💗

Dziękuję za tak pozytywny odbiór książki i do następnego💗💗💗

Uwielbiam was😘