W drogę

2.8K 87 48
                                    

Pov Hailie

Wyszłam z budynku i podeszłam do samochodu.Otworzyłam je za pomocą kluczy od recepcjonistki i otwarła drzwi od strony pasażera.Wyciągałam już torebkę gdy poczułam jak ktoś chwyta mnie z ramię.

-Piśniesz słówko a jest po tobie.

Powiedział mężczyzna i pociągnął mnie w stronę czarnego wana.Wrzuciłam mnie na tylne siedzenia a sam usiadł za kierownicą.Ruszył w stronę wyjazdu i wyjechał z terenu restauracji.

Pov Adrien

Przez większość wesele nie widziałem się z Hailie,myślałem że było to spowodowane tym że ona ciągle gdzieś chodziła a ja głównie rozmawiałem z ludźmi.Jednak gdy Dylan wszedł na scenę to stwierdziłem że po tym jak brat Hailie wygłosi przemuwienie to jej poszukam.

-Witam wszystkich tu zebranych.Chciałbym szczerze pogratulować młodej parze i życzyć wszystkiego zajebistego.-przerwał na chwilę i kontynuował.-W śród was jest dla mnie bardzo ważna osoba którą kocham i chciałbym się jej coś zapytać.-popatrzał na Martinę a ona popatrzyła na Dylana.-Martina kocham cię nad życie i nie wyobrażam sobie nie być z tobą.Jesteś najlepszą kobietą jaką w życiu spotkałem,z tobą spędziłem najbardziej zajebiste dni mojego życia i to z tobą mam najbardziej zajebisty seks na ziemi.Martina czy wyjdziesz za mnie?-zapytał Dylan i klęknął przed Martiną.

-Tak!!!-krzyknęła uradowana dziewczyna,wszyscy zaczęli bić brawo i zaczęli krzyczeć gorzko.

Większość osób była na parkiecie i tańczyła,niektórzy stali przy barze i pili drinki dyskutując na poważne tematy a ja cały czas szukałem swojej żony.Nie mogłem jej znaleźć od dobrych trzech godzin więc postanowiłem do niej zadzwonić.

Gdy odblokowałem ekran ujrzałem dwie nie otczytane wiadomości od Hailie

Hailie❤

Pomocy ktoś mnie porwał.

Jesteśmy pod fabryką sherlow na obrzeżach.Pomóż proszę...

Gdy tylko odczytałem te wiadomości udałem się do wyjścia,wsiadłem do auta i pojechałem pod wskazany adres nie informując nikogo o tym co się stało.

Po 27 minutach byłem na miejscu,wziąłem pistolet do ręki i wyszedłem z samochodu.Udałe się do wejścia fabryki i uchyliłem zardzewiałe drzwi które skrzypnęły gdy je otworzyłem.Weszłem do środka i udałem się do pierwszego pomieszczenia jakim była wytwórnia.Nikogo tam nie było więc poszedłem do drugiego.Widok mnie zezłościł i przeraził jednocześnie.Jakiś mężczyzna dobierał się do Hailie.Nie zastanawiając się  odbespieczyłem broń i wycelowałem w ramie mężczyzny.Szczeliłem facet krzyknął z bólu i puścił Hailie ona szybko wstała i podeszła do mnie.Otworzyłem dla niej ramiona a ona w nie wpadła.

-Wszystko dobrze?

-Tak,tylko trochę brzuch mnie boli.-odpowiedziała.-Możemy nie mówić moim braciom co się stało?

-Dlaczego?

-Oni od razu by zaczęli panikować a ja nie chcę zepsuć Vincentowi wesela.A coś mnie ominęło?

-Nie trochę tak ale opowiem ci w drodze na salę a teraz chodź jedziemy.

Poszliśmy do auta i ruszyliśmy w drogę na salę gdzie odbywała się impreza...

Hailie Monet x Adrien SantanWhere stories live. Discover now