FBI

4.5K 92 52
                                    

Pov Hailie

-Adrien co się dzieje?-zapytałam wiedząc że nie jest dobrze.

-Twój ojciec musiał uciec-powiedział poważnie Santan-do willi przyjechało FBI i chcą z tobą porozmawiać.

-Ze mną,a po co?-powiedziałam drżącym głosem.

-Ponieważ uważają że wyśpiewasz im całą prawdę.Spokojnie Perełko wszystko będzie dobrze tylko pamiętaj nie możesz wspomnieć o twoim ojcu.-powiedział Adrien i złapał mnie za rękę.

Gdy dojechaliśmy wyszliśmy z helikopteru i udaliśmy się do środka willi .

-Dzień dobry,czy to Pani jest Hailie Monet?-zapytał wysoki umięśniony typek,poczyłam tylko jak ręka Adriena mocniej się zaciska.

-Dzień dobry, tak to ja, w czym mogę pomóc?-zapytałam drżącym głosem.

-Musimy z Panienką porozmawiać.Zabierzemy panią z nami do naszej bazy.

-O nie,nie,nie Hailie nigdzie nie jedzie zostaje tu i tu możecie z nią porozmawiać.-Wtrącił się Shane.

-Za utrudnianie przesłuchania możemy zamknąć pana na 48h.-Święta trójca napieła mięśnie,dziewczyny patrzyły z przerażeniem a Adrien,Will,Vincent i Monty skanowali zabójczym wzrokiem mężczyzn.

-Proszę puścić Panienkę Monet i nie utrudniać bo weźmiemy ją siłą.-powiedział tym razem drugi agent.

Poluzowałam rękę ale Adriena tego nie uczynił.

-Powtórzę ostatni raz,proszę puścić rękę pani Monet.-powiedział ostrzej mężczyzna.

-Adrien...- szepnęłam płaczliwie.

-Niech panowie wyjdą, bo zaraz nie wytrzymam i użyje bardziej radykalnych kroków.-Powiedział tym razem Will.

Mężczyzna nie wytrzymał,podszedł do mnie i wyrwał mnie z uścisku Adriena,ja wtedy rozpłakałam się na dobre.Mężczyźni trzymali mnie bardzo mocno, przez co bardzo bolało,wyszli z domu a ja słyszałam tylko krzyki chłopaków.

Pov Dylan

Zabrali ją.Zabrali moją małą sistrzyczkę nie wiadomo gdzie i dlaczego.

-Nie no kurwa,Vincent co my teraz zrobimy!?-zapytał wściekły Shane.

-Chłopcy spokojnie...-nie dokończył bo przerwałem mu.

-Jak kurwa spokojnie!?Vinc ty siebie słyszysz!?Oni zabrali Hailie,nie wiemy gdzie i nie wiemy za ile wrócą!!! A ty każesz być nam spokojnymi!!!Ojciec musiał uciekać!!! Jak tu być spokojnym!!!No ja pierdole!!!-Wykrzyczałem.

-Dylan słownictwo i Hailie wróci jeszcze dzisiaj.

-Adrien czemu Hailie przyjechała tu taka rozdygotana?-zapytał Will

-Jakiś koleś się do niej przystawiał.-powiedział Adrien

-Nie no, jeszcze tego tu brakowało!!!-krzyknąłem

Pov Hailie

Zabrali mnie do bazy FBI.Poszliśmy do jakieś pomieszczenia gdzie odbyło się przesłuchanie.

-Gdzie dzisiaj byłaś?

-Na imprezie z dziewczynami.-odpowiedziałam niepewnie.

-Dobrze.Co robisz w Tajlandii?

-Odpoczywam,mam przerwę od szkoły.

-Dlaczego masz przerwę?-Boże po co tyle pytań?Zadawałam sobie to pytanie w głowie.

-Zostałam ostatnio zaatakowana przez kolegę z klasy wyżej.

-Dlaczego cię zaatakował?

-Zapytał czy chce być jego dziewczyną,a jak powiedziałam że jestem zajęta to przytrzymał mnie mocno,potem przyszedł Tony i Leo przyłożył mi szmatkę nasączoną płynem usypiającym i więcej nie pamiętam.

-No widzisz nie bezpiecznie być Monet.A teraz do rzeczy,Czy kiedykolwiek widziałaś się z Camdenem Monet?

-Nie ,nigdy nie widziałam się z rzekomo moim ojcem.

-A czy wiesz jak zginął?

-Wiadomo mi tylko tyle że zginął w wypadku samochodowym.

-Dobra Tom ona nam nic nie powie ,to nie ma sensu.-powiedział mężczyzna za moim krzesłem.

-Dobra,koniec polecisz już do domu.

Odwieźli mnie do domu gdzie od razu jak wylądowaliśmy wybiegłam i poleciałam w stronę domu.

-Jezu dziewczynko!!!-Dylan podbiegł do mnie i przytulił z całej siły.

-Dylan puść ją bo udusisz mi malutką.-powiedział nie kto inny jak Will.

-Droga Hailie,czy wszystko wporządku?-zapytał Vincent.

-Tak tylko się zestresowałam.-powiedziałam gdy Dylan mnie puścił.-Gdzie Adrien?

-Jest u was w sypialni.Jutro porozmawiamy.Dobranoc Hailie.-powiedział Vince.

-Jasne.Dobranoc wszystkim.

-Dobranoc-odpowiedziała cała zgraja.

Poszłam do naszej sypialni i zastałam tam Adriena stojącego do mnie tyłem i patrzącego na gwiazdy.

Zaszłam go od tyłu i przytuliłam.

-Hailie!-Adrien odwrucił się i mnie przytulił-dobrze że już jesteś.Zrobili ci coś?

-Nic mi nie zrobili.

Gdy skończyliśmy się przytulać ,poszłam do łazienki się umyć i przebrać.Wyszykowana do snu położyłam się koło Adriena który mnie do siebie przysunął i przytulił, ja wtuliłam się w jego klatkę i odpłynełam po tym ciężkim dniu do krainy Morfeusza.

Hailie Monet x Adrien SantanWhere stories live. Discover now