65

1.5K 172 66
                                    

- A Tenya Iida? Czy raczej Ingenium? Jak przeżyłeś jego smierć?

Deku odwrócił wzrok.

- Do teraz nie jest potwierdzone, czy zginął. Obecnie nie znamy miejsca jego przebywania. Musimy... Następne pytanie.

- Informacje podają, że jego „zaginięcie" jest związanie właśnie z Ligą Złoczyńców.

- Jeśli ma pani zamiar drążyć ten temat, będę się już zbierał. Myślę, że i tak powiedziałem już dostatecznie wiele.

***

- Midoriya.

- Todoroki, daj mi chwilę.

Izuku rozpaczliwie wycierał łzy z twarzy. Kucnął, trzymając dłonie zaciśnięte kurczowo na umywalce. Shoto podszedł do niego, gładząc jego plecy.

- Naprawdę, daj mi chwilę...

Heterochromik przełknął ciężko ślinę i wyszedł powoli z pomieszczenia, zamykając cicho drzwi. Wplątał dłonie we włosy, zaciskając zęby.

Za dużo pytań, zbyt mało odpowiedzi. Miał dość. Myślał, że po urlopie, jaki wszyscy wzięli na jakiś czas, będzie tylko lepiej. Ale jak widać, sprawy zaczynały się jedynie komplikować.

- Jadę z Uraraką do-

Izuku wypadł z hukiem z łazienki, zaczynając ubierać się pospiesznie.

- Midoriya!

Deku go zignorował i wyleciał za drzwi, zalewając się łzami.

- Izuku!

- Deku!

Shinsou i Ochako wpadli na siebie, chcąc za nim pobiec i jedyny Shoto wybiegł na ulicę. Nie był już jednak w stanie zobaczyć chłopaka.



- Bakubro...

- Czego.

- Wezmę wolne na jakiś czas..

Czerwone tęczówki spojrzały na Eijiro z ukrywanym zmartwieniem.

- Bo?

- Chodzi o Denkiego i Monomę.

- Co z nimi?

- Po prostu...myślę, że potrzebują dużo wsparcia. Oboje.

Katsuki milczał długą, bardzo długą chwilę, ostatecznie kiwając krótko głową. Miał niejasne przeczucie, że to niejedyny powód, przez który jego przyjaciel...musi odpocząć.
Kirishima uśmiechnął się lekko, także kiwając. Skierował się do drzwi.

- Ej, jakbyś...w razie czego dzwoń.

Usłyszał jeszcze za sobą. Zacisnął dłoń na klamce, a jego oczy zaszły łzami.

- Mhm.

Wyszedł.

***

- Jeszcze jedno pytanie!

Reporterka wstała, podkładając Izuku mikrofon pod nos.

- Dlaczego wyjechałeś na jakiś czas, całkowicie bez słowa?

Midoriya nałożył płaszcz, spoglądając na nią.

- Znikanie całkiem dobrze mi wychodzi. Musiałem przemyśleć wiele spraw, poukładać sobie życie, a także odpocząć od społeczeństwa i tego miasta. Jest tutaj bardzo wiele grobów bliskich mi osób... Musiałem po prostu odpocząć. A także dojrzeć do niektórych rzeczy.

- Jakich konkretnie?

- Do czegoś więcej, niż tylko marzenia.


————————————————————————

H-h-HELLO! Z okazji świąt życzę wam wszystkiego dobrego! A wszystkim, innych wyznań, życzę udanej reszty weekendu! Spędźcie ten czas w gronie bliskich osób, bycząc się i jedząc.

Mam do was jedno ważne pytanie - czy książka was nie nudzi? Na aktualnym etapie tak naprawdę stało się wszystko, co miało być bardziej ekscytujące i poruszające, także nie jestem pewna, czy się nie męczycie. Proszę o najszczerszą opinię! Po drugie zbliżamy się powoli do końca. Planuję, aby 70 rozdział był już ostatnim. Tyle z informacji, jeszcze raz wszystkiego dobrego i do następnego~

And The End {BakuDeku}Kde žijí příběhy. Začni objevovat