Rozdział 26

246 12 0
                                    

POV. Naomi

Obudziłam się wtulona w nagie ciało mojej dziewczyny. Kiedy otworzyłam oczy i zobaczyłam szczery uśmiech na twarzy Luny wszystkie obawy dotyczące tego, że po tym co zrobiłyśmy znowu zostanę sama mnie opuściły. Po raz drugi dostałam potwierdzenie, że Lunie naprawdę na mnie zależy. 

- Cześć kochanie - ułożyła dłoń na moim policzku i pogładziła go kciukiem.

- Hej - szepnęłam zaspanym głosem.

- Wiesz, wciąż nie mogę uwierzyć, że jesteś cała moja - szepnęła zbliżając swoją twarz do mojej.

- Ja też, ale powoli zaczyna to do mnie docierać, zwłaszcza po tym co się wczoraj wydarzyło - szepnęłam przygryzając płatek jej ucha.

- Nie zaczynaj kotku bo nie wypuszczę cię z łóżka, a za niedługo muszę być w pracy - powiedziała niechętnie.

- Obowiązki wzywają. Ja na szczęście dopiero jutro idę do pracy, ale nie będę się nudzić. Jestem umówiona z Chloe, na drugi dzień obserwacji. Mam nadzieję, że Daniel uzyskał już dostęp do kamer w klubie - westchnęłam podnosząc się do siadu.

- Liczę na to, że szybko załatwimy tą sprawę - Luna wstała z łóżka i zaczęła zakładać na siebie ubrania.

- Też bym chciała, żebyśmy to szybko załatwili, ale wszystko wskazuję na to, że to wcale nie będzie takie proste. Wczoraj udało mi się zrobić kilka zdjęć kolesi, którzy spotkali się z gangsterami pod ich domem. Jeden koleś wygląda naprawdę groźnie. Chcę dzisiaj dowiedzieć się kim są - wyznałam wstając z łóżka.

- Tylko proszę uważaj na siebie - przytuliła mnie do siebie całując mnie w czoło.

- Obiecuję - szepnęłam zanim udałam się do łazienki. 

Luna niestety musiała już jechać, więc pożegnałam się z nią i udałam się pod prysznic. Następnie przebrałam się w wygodne ubrania i postanowiłam załatwić coś co miałam zrobić kilka dni temu, ale jakoś nie miałam na to czasu.

 Następnie przebrałam się w wygodne ubrania i postanowiłam załatwić coś co miałam zrobić kilka dni temu, ale jakoś nie miałam na to czasu

Oops! This image does not follow our content guidelines. To continue publishing, please remove it or upload a different image.

Wyszłam z domu i wsiadłam do samochodu. Droga do celu zajęła mi pół godziny. Kiedy dotarłam na miejsce czekał tam już na mnie mężczyzna z którym się tutaj umówiłam. Wysiadłam z samochodu i podeszłam do faceta.

- Dzień Dobry Panie Michaelu - przywitałam się z mężczyzną.

- Dzień Dobry - odpowiedział uśmiechając się uprzejmie.

Weszliśmy razem do środka, Michael pokazał mi cały budynek i muszę powiedzieć, że ten dom to chyba najlepsze miejsce z możliwych. Podpisałam wszystkie potrzebne dokumenty oraz zapłaciłam po czym otrzymałam klucze i zostałam sama. A no tak bo wy nie wiecie o co chodzi. Kilka dni temu przeglądałam willę, które odpowiadały by pod bazę dla naszego gangu i właśnie taką znalazłam oraz kupiłam. Jestem pewna, że ta willa to najlepszy wybór. Jest na obrzeżach miasta, która mieści się trochę za lasem. W pobliżu nie ma żadnych innych domów co oznacza brak ciekawskich sąsiadów. Jednak najważniejsze jest to, że ten dom ma najlepsze zabezpieczenia z możliwych i tutaj nikt nas nie znajdzie. Nikt jeszcze nie wie o tym domu, ale dzisiaj zamierzam to zmienić. Chcę wszystkich tutaj zabrać i zacząć urządzać, żebyśmy się mogli w końcu bardziej zaangażować w naszą sprawę. 

Zawsze RazemWhere stories live. Discover now