POV. Naomi
Właśnie wyszłam z pracy i miałam zamiar wrócić do domu, ponieważ chciałam porozmawiać z Luną, ale kiedy wyszłam na parking, przy moim samochodzie zobaczyłam Marcusa, który wygodnie opierał się o moje dziecko.
- Co ty tutaj robisz? - zapytałam otwierając samochód pilotem.
- Pamiętasz, że jesteś mi winna przysługę i to nawet nie jedną? - zapytał patrząc na mnie z uśmiechem.
- Pamiętam i domyślam się, że właśnie po to tu jesteś - spojrzałam na niego poważnie.
- Dokładnie, chcę odebrać swoją przysługę, ale tylko jedną - zaznaczył, na co przewróciłam oczami.
- Czego chcesz? - zapytałam.
- Pomożesz mi uwolnić moją dziewczynę - oświadczył poważnie.
- To ty masz dziewczynę? - zapytałam zaskoczona.
- Tak, jakiś czas temu poważnie się zakochałem, ale ostatnio moi wrogowie się o tym dowiedzieli i żeby mnie skrzywdzić porwali osobę, którą kocham - powiedział, a ja w jego oczach zobaczyłam, że mówi prawdę.
- W porządku, pomogę ci, ale muszę znać więcej szczegółów - powiedziałam zgodnie z prawdą.
- Podam ci wszystkie niezbędne informacje, ale obiecaj mi, że ją uratujesz - spojrzał na mnie wręcz błagalnie.
- Obiecuję - no i obiecałam, więc teraz muszę zrobić wszystko, żeby dotrzymać tej obietnicy.
- Dziękuję ci - nagle niespodziewanie chłopak mnie przytulił, czym mocno mnie zaskoczył, ale szybko również go objęłam.
- Tego się nie spodziewałam - mruknęłam po chwili.
- Tak, ja też - odpowiedział zakłopotany.
- Dobra przedstawię sytuację moim ludziom i zrobię wszystko, żeby znaleźć i uratować twoją dziewczynę, ale potrzebuję czasu - zaświadczyłam wiedząc, że nie zrobię tego szybko.
- W porządku, ufam ci i wiem, że dotrzymasz słowa - poklepał mnie po ramieniu, po czym odszedł do swojego samochodu, a następnie odjechał z piskiem opon.
Głośno westchnęłam, po czym wróciłam do domu. Kiedy tylko przekroczyłam salon rzuciłam się na kanapę i nie miałam ochoty z niej wstawać, ale przypomniałam sobie, że miałam porozmawiać z Luną. Od mojej rozmowy z Laurą ciągle myślę o tym, że Luna powinna wiedzieć o mnie wszystko, ponieważ nie chcę niczego przed nią ukrywać.
Po chwili wstałam z kanapy i leniwym krokiem ruszyłam na górę do naszej sypialni, gdzie miałam nadzieję znaleźć moją narzeczoną. Na szczęście, kiedy otworzyłam drzwi do pomieszczenia moja ukochana leżała na łóżku i czytała książkę. Weszłam do środka i usiadłam obok niej.
- Jak było w pracy, kochanie? - zapytała podnosząc na mnie wzrok.
- W porządku, ale mamy nową sprawę - oznajmiłam ściągając marynarkę.
- Jako gang? - zapytała zamykając książkę.
- Tak, był u mnie Marcus i poprosił mnie o odnalezienie swojej dziewczyny, a że mam u niego dług to nie mogłam odmówić - odpowiedziałam szczerze.
- No dobrze, w sumie dawno nie byłam na żadnej akcji - zmarszczyła brwi w zamyśleniu.
- Tak, ale kochanie chciałabym o czymś z tobą porozmawiać - oznajmiłam po chwili.
- O co chodzi? - zapytała podnosząc się do siadu.
- Sporo już o mnie wiesz, ale wciąż nie wiesz o mnie wszystkiego i chciałabym to zmienić, ponieważ nie chcę niczego przed tobą ukrywać - oznajmiłam bardzo poważnie.
![](https://img.wattpad.com/cover/312824867-288-k996223.jpg)
YOU ARE READING
Zawsze Razem
Teen FictionTo opowiadanie o dwóch kobietach, które prowadzą własne firmy i są na takim samym poziomie w swojej karierze. Obie osiągają dużo sukcesów i są znane w całym świecie. Jednak pewnego dnia spotkają się na pewnym wydarzeniu, gdzie będą walczyć o coś cze...