Rozdział 36

174 11 0
                                    

POV. Naomi

Od rana siedzę w domu, ponieważ lekarz zalecił mi nie pracować przez najbliższy tydzień, żeby się nie przemęczać, niechętnie, ale jednak stosuję się do tych zaleceń. Jednak przez to też się nudzę i mam wrażenie, że zaczynam świrować sama w tym wielkim domu nawet nie mam się do kogo odezwać. W końcu wpadłam na pewien pomysł, który chciałam zrealizować już dawno, ale jakoś nie miałam do tego głowy. Wybrałam numer do Luny, żeby zapytać czy nie ma nic przeciwko, moja ukochana odebrała po zaledwie jednym sygnale.

- Hej kochanie - kiedy usłyszałam jej wesoły głos na mojej twarzy pojawił się szeroki uśmiech.

- Hej skarbie, chciałam zapytać czy jesteś teraz w firmie? - zapytałam tajemniczym tonem.

- Tak, jestem i dosyć niespodziewanie bardzo się nudzę - powiedziała znudzona.

- W takim razie zaraz sprawię, że przestaniesz się tam nudzić - oznajmiłam niskim tonem.

- Co masz na myśli? - zapytała, a ja mogłam przysiąc, że w tej chwili się uśmiecha.

- Zobaczysz, tylko nigdzie nie wychodź - oznajmiłam, po czym się rozłączyłam nie dając jej czasu na odpowiedź. 

Odłożyłam telefon uśmiechając się jak głupia, po chwili pobiegłam do sypialni i zaszyłam się w garderobie próbując wybrać idealny strój. Trochę to trwało, ale w końcu wybrałam coś, co myślę, że Lunie się spodoba i jestem pewna, że kiedy mnie w tym zobaczy, nie będzie potrafiła oderwać ode mnie wzroku, a właśnie o to mi chodzi. 

Kiedy ubrałam na siebie wybrany strój stanęłam przed lustrem, a gdy zobaczyłam się w lustrze sama nie mogłam uwierzyć w to jak wyglądam i że to naprawdę ja

Oops! This image does not follow our content guidelines. To continue publishing, please remove it or upload a different image.

Kiedy ubrałam na siebie wybrany strój stanęłam przed lustrem, a gdy zobaczyłam się w lustrze sama nie mogłam uwierzyć w to jak wyglądam i że to naprawdę ja. Uśmiechnęłam się do siebie zadowolona z efektu po czym popsikałam się moimi ulubionymi perfumami, a następnie wyszłam z domu zabierając po drodze do wyjścia torebkę. 

Po 20 minutowej jeździe dojechałam pod firmę Luny, zaparkowałam obok samochodu Luny, ponieważ tylko obok niej było wolne miejsce, zanim wysiadłam z samochodu poprawiłam makijaż w lusterku po czym pewnym krokiem wysiadłam z samochodu i ruszyłam do środka. W drodze do biura mojej dziewczyny wszyscy pracownicy oglądali się za mną, ale ja szłam pewna siebie przed siebie i nie oglądałam się za siebie, chciałam tylko znaleźć się przy Lunie, ponieważ jestem pewna, że się mnie nie spodziewa mimo tego co jej powiedziałam przez telefon mam pewność, że nie przyszło jej do głowy, że mogłabym do niej przyjechać i umilić jej czas, ale ja jej pokaże jak możemy spędzić razem czas tak, żeby jej się nie nudziło w pracy.

Kiedy po chwili wysiadłam na odpowiednim piętrze, już po wyjściu z windy zauważyłam Hannę, która właśnie wyszła z biura Luny i teraz kieruję się do swojego stanowiska pracy, które znajduję się tuż obok mnie. Nie kontaktowałam się z Hanną od kiedy wyszła z mojego domu, po tym jak Sara do mnie wpadła, więc nie bardzo wiem co mam teraz zrobić widząc ją. Jednak okazuję się, że ja nic nie muszę robić bo dziewczyna mnie wyręcza.

Zawsze RazemWhere stories live. Discover now