THREE

18.6K 645 13
                                    

Następnego dnia zaczęłam szukać jakiejś pracy. Siedziałam spokojnie na łóżku z laptopem i przyglądałam strony.

- Chcesz może śniadanko?- zapytał Freddy wchodząc do pokoju z tacką pełną jedzenia.

- Nie musiałeś.- powiedziałam, a on usiadł na łóżku.

- Od rana nic nie jadłaś, więc Ci zrobiłem.- powiedział i położył tackę obok mnie. Ściągnął laptopa i położył na jego miejsce jedzenie.

- Dzięki.- powiedziałam i zaczęłam jeść kanapki.

Freddy wyszedł, a zaraz przyszła Cassie.

- Hej.- rzuciłam z pełną buzią.

- Jak się spało?- zapytała, a ja podniosłam dwa kciuki w górę.
Odłożyłam tackę obok siebi.

- Wiesz, Freddy mi wczoraj wszystko powiedział. Spokojnie jak na razie nie masz pieniędzy to nic nie szkodzi. Znajdziesz coś.- powiedziała i złapała mnie za rękę.

- Czyli wiesz już wszystko?- zapytałam, a ona pokiwała głową.

- Umówiłam cię na dzisiaj do ginekologa.- powiedziała i wstała.

- Nie możesz.- odpowiedziałam, ale ona wyszła machając ręką.

Wysłałam i przejrzałam się w lustrze. Niby jestem zwyczajna. Długie, gęste, brązowe włosy i ciemne oczy. Figurą mogłaby pozazdrościć mi nawet modelka, ale co z tego jeśli za kilka miesięcy mam być gruba jak wieloryb. Ubrałam obcisłe jeansy, które pewnie ostatni raz założę i jasny sweterek.
Dokończyłam jedzenie i odniosłam ją do kuchni. Freddy wyszedł już dawno do pracy, a Cassie przygotowywała się do wyjścia. Usiadłam na kanapie włączając telewizor. Leciał jakiś program o nastoletnich rodzicach.

- Dziwię się, że to oglądasz.- powiedziała Cassie opierając się o framugę.

- Jakoś tak leciało.- odpowiedziałam.

- Zbieraj się. Idziemy, bo nie zdążymy na autobus. Mamy kilkadziesiąt minut drogi do centrum.- powiedziała i skierowała się do wyjścia.

Szybko pobiegłam do korytarza, założyłam buty i lekką, przeciwdeszczową kurtkę i wyszłam za Cassie...

Hejcia 💙
Dzisiaj taki mini rozdział. Mam nadzieję, że podoba 💙

Pandziorka89

He's Your SonWhere stories live. Discover now