FIFTY THREE

10K 415 25
                                    

Dziesięć godzin. Sama nie wierzyłam, że aż tyle godzin siedziałam bezczynnie na fotelu. Czułam się naprawdę dobrze, ponieważ miałam przy sobie osobę, która była dla mnie kimś więcej. Sama nie mogłam w to uwierzyć, ale zakochiwałam się w Davidzie od nowa. Jakbym znów była w szkole średniej, jakbym pierwszy raz poznała go na przerwie, jakbym dopiero spędziła z nim przyjemne chwilę. Te wszystkie wspomnienia uderzyły we mnie, jak burza. Nie kontrolowałam swoich uczuć, ani wszystkiego co się działo z moim ciałem, podczas gdy on tylko trzymał mnie za rękę.

Po wyjściu z samolotu poczułam upragnioną wolność. W końcu wyprostowałam kości, które zdążyły już się przystosować do siedzenia. Ruszyliśmy przez całe lotnisko, aby znaleźć się przed całym budynkiem, czekając na taksówkę, która miała zawieźć nas do hotelu. Byłam ciekawa, dlaczego to wszystko zrobił? Może czuł to samo co ja? Lub chciał się tylko przypodobać...

- Co będziemy robić przez cały pobyt? Zwiedzimy miasto? Zobaczymy Łuk Triumfalny? Oh, a pójdziemy na Wieżę Eiffla? - zaczęłam mówić co mi na język przyszło. Byłam bardzo ciekawa całego pobytu.

- Nie bój się, mam wszystko załatwione. Na razie jedziemy do hotelu, a od jutra zaczynamy wakacje. - powiedział, podchodząc do żółtej taksówki. Otworzył drzwi i przepuścił mnie pierwszą, a potem dołączył.

- Tak w ogóle, ile tutaj zostajemy? Przecież moi przyjaciele nie będą wiecznie zajmować się Harrym? Freddy chciał pojechać, gdzieś z Alex'em... - odparłam, a on się roześmiał.

Super, bawiła go moja obawa...

- Kylie, w Paryżu zostajemy dwa tygodnie, chyba starczy? - zapytał, a ja kiwnęłam głową, po czym chłopak dodał - Wszystko w swoim czasie.

Całą drogę panowała niezręczna cisza, ale niezbyt mi przeszkadzała. Próbowałam skupić się na pięknym widoku Paryża oraz jego stylu. Jadąc przez centrum, widziałam zadziwiające budynki, a nawet Wieżę Eiffla, ale z daleka. Byłam ciekawa co naprawdę się czuje, stojąc na jej szczycie.

Kilka minut później byłyśmy w hotelu, jak się później okazało pięciogwiazdkowym. Chciałam udusić Davida, ponieważ nasz pobyt tutaj musiał kosztować fortunę. Cały hol był w odcieniu miodowym oraz białym. Przed recepcją zbudowane były dwie, duże oraz białe kolumny. Na ścianach były piękne zdobienia w postaci wyrzeźbionych kwiatów i jakichś wzorów. Gdy chłopak odbierał klucze do naszych pokoi, stałam grzecznie i czekałam.

David podszedł do mnie, pokazując w palcach kartę. Byłam lekko zdziwona i poddenerwowana, ponieważ miał tylko jedną. Nie wiedziałam co powiedzieć... Pomyślałam, że drugi trzyma gdzieś w kieszeni, lecz gdy doszliśmy do odpowiednich drzwi, otworzył je po czym wpuścił do środka jako pierwszą.
Całe zakłopotanie nagle zniknęło, gdy zauważyłam duże okna oraz wyjście na balkon, z którego widok był na cały Paryż. Na środku stało ogromne łóżko z białą pościelą. Naprzeciwko stała drewniana komoda z telewizorem, po dwóch bokach łóżka znajdowały się szare etażerki z lampkami, a na jednej ze ścian piękna, nowoczesna, rozsuwana szafa.

Byłam wniebowzięta. Podeszłam do łóżka i położyłam na nim swoje bagaże. Rozejrzałam się dookoła i spostrzegłam jeszcze jedne drzwi. Nie zwracając uwagi na mówiącego do mnie Davida, podeszłam do drzwi i he otworzyłam. Była on najbardziej nowoczesna, jaką do tej pory widziałam. Szare kafelki zrobiły ściany oraz podłogę. Duży, szklany prysznic stał przy ścianie, a obok niego znajdowała się wanna z hydromasażem. Na jednej ze ścian była duża, zabudowana umywalka z lustrem na całą, swoją długość.

Nagle poczułam ma sobie ręce. Szybko odwróciłam się, ale pech chciał, że David stał tak blisko mnie. Zapomniałam już, jak piękne miał oczy. Rozpłynęłam się pod jego spojrzeniem. Nie zauważyłam kiedy jego twarz zaczęła się niebezpieczne zbliżać do mojej. Zaczęłam dopiero teraz domyślać się co chciał zrobić. Jego usta były tak blisko moich, a jego oczy były zamknięte. Zbliżył się jeszcze bardziej...

                             CDN

Hejcia naklejcia! 💙
Dawno mnie nie było na wattpad! Ha, ale wracam do was.

Ten rozdział pisałam... pięć razy? Idk. Ciągle coś mi nie pasowało, albo zrezygnowałam z jakiejś "sytuacji", ale ten był chyba najlepszy, więc widzimy się za dwa dni!

Pozdrawiam cieplutko
Pandziorka89

PS. Dziękuję za ponad 100k wyświetleń oraz 586 follow! Jestem wam bardzo wdzięczna! Kocham was 💙💙😙😙

He's Your SonOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz