FIFTY ONE

10.1K 418 14
                                    

Od wszystkich wydarzeń minął miesiąc. Od niecałego tygodnia była  w domu, lecz byłam sama. Harry jako jedyny dotrzymywał mi towarzystwa. Cassie nie odezwała się od dnia, w którym wyjechała. Rozumiałam, że potrzebuję czasu, ale martwiliśmy się o nią. Freddy próbował jej wytłumaczyć, choć zrozumiała ich, wyjechała. Bałam się, że mogę stracić jedyną przyjaciółkę przez głupią błachostkę.

- Tęskniłeś za mamusią? - zapytałam, bawiącego się chłopca, siedząc na kanapie w swoim salonie. Za kilkanaście dni miałam wrócić do pracy, której nie byłam przez... długi okres.

- Raczej tego ci nie odpowie. - zaśmiał się David, wchodząc do mieszkania z zakupami.

Harry zerwał się z podłogi i podbiegł do swojego taty. Chłopak podniósł go i obrócił się wraz z dzieckiem. Widziałam jak mały był szczęśliwy z powodu David'a, ale nie mogłam się sama do tego przyznać. Wszystko było dobrze, dopóki nie zaczął wychodzić bez uprzedzenia. Zostawiłam wtedy sama z dzieckiem, a sama potrzebowałam pomocy. Nie zdołałam sama sobie ze wszystkim poradzić, a teraz Harry zrobił się strasznie nieznośny.

- Mógłbyś powiedzieć mi coś? - zapytałam znienacka, sama siebie zaskakując. David zmarszczył brwi i postawił Harry'ego na podłodze, po czym podszedł do mnie oraz spojrzał pytająco.

- Dlaczego tak często wychodzisz, gdy najbardziej cię teraz potrzebuję? - zapytałam. Wstałam oddech, zastanawiając się dlaczego to powiedziałam. Widząc jego zaskoczoną minę, skarciłam siebie w myślach.

- Huh... nie wiedziałem, że... nieważne. Tak naprawdę mam dla ciebie niespodziankę, ale nie wiem czy się zgodzisz. - powiedział i poszedł do korytarza, aby po chwili wrócić z kopertą w ręku.
Przykucnął przy mnie, opierając dłonie o moje kolana. Od razu poczułam dziwny ścisk w żołądku oraz ciepło rozchodzące się poprzez jego dotyk. David podał mi kopertę, a ja uniosłam brwi do góry, nie widząc co z tym zrobić.

- Otwórz. - skomentował moją reakcję,  wpatrując się w moje oczy. Znów to samo, patrzyłam w jego oczy i zapomniałam o całym świecie. Nie chciała, aby to się działo.

David tyle razy mnie zranił, a teraz miałby mi się... podobać? Nie! Nie chcę nawet o tym słyszeć, widzieć czy czuć. Niczego. On jest tylko ojcem Harry'ego, nikim innym. Nawet jeśli bym się w nim... zauroczyła to bym to zauważyła. Nic nigdy nie dzieje się samoistnie, prawda?

Gdy się otrząsnęłam, złapałam za kawałek papieru i pociągnęłam go, rozrywając na pół. Dwie, małe karteczki w kształcie prostokąta wyleciały z koperty na moje uda. Spojrzałam pytająco na chłopaka, który w dalszym ciągu dotykał moich kolan. W jego oczach mogłam dojrzeć wesołe iskierki. Szybko złapałam za kartonik i uniosłam go w górę, czytając jego zawartość. Podskoczyłam, aż z wrażenia, gdy okazały się biletem do Paryża. Pełna energii zaczęłam skakać jak dziecko, które dostało wymarzoną zabawkę. David zaczął się śmiać, czym przypomniał mi o sobie. Podeszłam do niego i wtuliłam się w jego klatkę piersiową. Mogłam wyczuć bicie jego serca. Chłopak objął mnie ramionami i położył swoją głowę na mojej.
Ta chwila mogłaby trwać dłużej, ale wiedziałam, że nie mogłam pozwolić sobie na jakiekolwiek uczucie do niego.

- Dziękuję. - powiedziałam, wtulając się bardziej. Bardzo tego pragnęłam od pierwszego spotkania, gdy byliśmy dziećmi.

- Za co?

- Za wszystko. - odpowiedziałam i podeszłam do okna, nie chcąc pokazać jak bardzo się cieszyłam...

Witam! 💙
Od niecałych 3h jestem w domu u mojej babci, we Wrocławiu! Boże... Jak dawno tu nie byłam xD Mniejsza... podczas lotu napisałam dwa rozdziały, ale wstawię następny (chyba) dopiero, gdy wrócę do Anglii.

Co do rozdziału, wiem że krótki oraz nudny, ale tracę wenę do tej książki xD Piszę już następna i idk jak pogodzić ze sobą te dwie sprawy. Możliwe, że @laurusia024 coś pomoże mi napisać, ale zwracam się również do was o jakąkolwiek pomoc ;)

Tak jak wspominałam, piszę następna książkę, która uwaga spojler... będzie miała trzy części na 100 %. Niedługo po zakończeniu H'SY... wstawię pierwszy rozdział. Mam nadzieję, że nie jesteście źli za koniec tej książki, bo przewiduję jakieś sześć rozdziałów i koniec ;(

Więc koniec na dziś wszystkich smutasów xD i życzę wszystkim udanych Świat Wielkanocnych! (Choć trochę za wcześnie xD)

Pozdrawiam cieplutko
Pandziorka89

He's Your SonOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz